Od 16 czerwca wraca dłuższy okres rozliczania refundacji. Farmaceuci apelują o cofnięcie decyzji, resort na "nie"

1 lat temu 48
W czasie pandemii Narodowy Fundusz Zdrowia regulował aptekom płatności za leki refundowane do 48 godzin. Od 16 czerwca farmaceuci ponownie będą musieli czekać na pieniądze do 14 dni Decyzja wywołała burzę w środowisku. O zablokowanie decyzji apeluje do ministra zdrowia prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej - Wydłużający się okres oczekiwania na wypłatę refundacji (...) doprowadzi do utraty płynności finansowej aptek, a tym samym uniemożliwi to zapewnienie koniecznej dostępności do produktów leczniczych dla pacjentów - alarmuje Elżbieta Piotrowska-Rutkowska Co więcej, niektórzy twierdzą, że nie wszystkie oddziały NFZ-u czekają z wprowadzeniem 14-dniowego okresu rozliczeniowego do 16 czerwca Zarówno NFZ, jak i Ministerstwo Zdrowia tłumaczą, że krótszy termin rozliczania refundacji został wprowadzony na czas epidemii, a ta już nie obowiązuje Mimo to, jak obiecuje Paweł Florek z biura komunikacji społecznej Funduszu, oddziały będą starały się na bieżąco rozliczać refundację 

Prezes NRA apeluje do MZ o zablokowanie decyzji: Doprowadzi do utraty płynności aptek

Farmaceuci nie kryją rozczarowania z powrotu opóźnionego rozliczania płatności za refundację. W czasie pandemii, przypomnijmy, Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) regulował aptekom płatności za leki refundowane do 48 godzin. Od 16 czerwca aptekarze ponownie będą musieli czekać na pieniądze do 14 dni.

Apel do Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego o zablokowanie decyzji wystosowała prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. 

- Przy obecnym, bardzo wysokim poziomie inflacji, rosnących gwałtownie kosztach kredytów oraz niskiej marży detalicznej, wydłużający się okres oczekiwania na wypłatę refundacji przez NFZ, doprowadzi do utraty płynności finansowej aptek, a tym samym uniemożliwi to zapewnienie koniecznej dostępności do produktów leczniczych dla pacjentów – wskazuje w piśmie  Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes NRA.

Jak zwraca uwagę, problem będzie miał szczególne znaczenie w odniesieniu do drogich leków.

W liście przypomina, że farmaceuci kupując lek w hurtowni muszą opłacić jego pełną cenę, a sprzedając pacjentowi na receptę pobierają od niego  jedynie kwotę, jaką musi zapłacić po refundacji. Na zwrot różnicy muszą czekać do momentu wysłania do NFZ zestawienia zbiorczego.

Po wprowadzeniu zmian apteki będą musiały czekać nawet... miesiąc. Leki refundowane, jak zwraca uwagę Piotrowska-Rutkowska, stanowią ok. 32 proc. obrotu statystycznej apteki. 

- Rozwiązanie powyższe jest tym bardziej niezrozumiałe i nieakceptowalne, że nie istnieje żaden, zarówno merytoryczny, jak i formalny powód, aby zmuszać apteki do kredytowania systemu refundacyjnego - zaznacza prezes NRA. 

Koniec ułatwień. "Wracamy do permanentnego kredytowania państwa"

W mediach społecznościowych aptekarze coraz głośniej krytykują decyzję NFZ-u. 

- Wracamy do permanentnego kredytowania państwa przez prywatnych przedsiębiorców. Aptekarze serdecznie dziękują NFZ i Ministerstwu Zdrowia oraz Adamowi Niedzielskiemu za docenienie ich roli w walce z pandemią - napisał oburzony Marcin Znamirowski, farmaceuta z Janikowa koło Inowrocławia. 

Dalej wyjaśnia: zgodnie z tabelą marż na leku wartym 6 000 zł apteka "zarabia" ok. 100 zł. Jeśli te 6 000 zł otrzyma po miesiącu od wydania leku, to obecna kilkunastoprocentowa inflacja zje niemal cały zarobek. Dochodzimy do momentu, że marże przestają już być dodatnie.

Przed pandemią bowiem aptekarze składali zestawienie zbiorcze recept dwa razy w miesiącu - w połowie i pod koniec miesiąca. Jeśli wydali pacjentowi objęty refundacją lek na początku miesiąca, na zwrot refundacji z NFZ czekali nawet 30 dni. 

Co więcej, niektórzy twierdzą, że nie wszystkie oddziały NFZ-u czekają z wprowadzeniem 14-dniowego okresu rozliczeniowego do 16 czerwca. 

- Informację o wydłużeniu terminu płatności za refundację do 14 dni uzyskałam z artykułów branżowych. Żaden tego typu komunikat nie został zamieszczony na Portalu Świadczeniodawcy, choć wydaje się być on miejscem właściwym. Zaskoczenie tym większe, że nasz odział NFZ zmianę wprowadził już w życie, a zapowiedziana została dopiero od 16 czerwca - denerwuje się kierownik jednej z ogólnodostępnych aptek w Częstochowie. Dołączając na potwierdzenie swych słów zdjęcie ze strony portalu. 

MZ: Pandemia nie obowiązuje. Oddziały NFZ starają się na bieżąco rozliczać refundację

W biurze komunikacji Ministerstwa Zdrowia tłumaczą, że krótszy termin rozliczania refundacji został wprowadzony na czas epidemii, a ta już nie obowiązuje.

Paweł Florek z biura komunikacji społecznej Funduszu przypomina, że oddziały rozliczają refundację najpóźniej w ciągu 15 dni od otrzymania zestawienia.

- Ustawa wskazuje więc termin maksymalny. Oddziały Wojewódzkie  NFZ będą starały się na bieżąco rozliczać refundację, aby jak to tylko możliwe, skrócić maksymalny czas potrzebny na rozliczenie refundacji - zapewnia. 

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Czytaj więcej