Wstępna prognoza pogody na Wielkanoc nie napawa optymizmem. Zamiast słonecznej i ciepłej wiosny będzie pochmurno, deszczowo, wietrznie i chłodno?
Zamiast zimy od blisko miesiąca mamy aurę typową dla przedwiośnia. Nic jednak nie wskazuje na to, aby miało się ono zmienić w prawdziwą wiosnę wcześniej niż zazwyczaj, a to oznacza, że przez cały marzec temperatury będą oscylować w normie.
Z jednej strony oznacza to, że unikniemy powrotu prawdziwej zimy, z drugiej jednak nie mamy co liczyć na naprawdę ciepłe dni. Z prognoz długoterminowych IMGW wynika, że do początku marca anomalie temperatury nadal będą skrajne.
Anomalie średniej temperatury powietrza względem lat 1991-2020. Fot. IMGW-PIB.
W większości regionów kraju odnotujemy od 3 do 6 stopni powyżej normy wieloletniej, co oznacza, że nocami nie będzie mrozu, a popołudniami termometry pokażą powyżej 10 stopni, miejscami nawet powyżej 15 stopni.
Nietypowo ciepło zapowiada się też pierwsza dekada marca, chociaż anomalia zmniejszy się do 2-4 stopni powyżej normy. Od połowy miesiąca będzie już oscylować w okolicach normy wieloletniej dla tego okresu.
Anomalie sumy opadów (%) względem lat 1991-2020. Fot. IMGW-PIB.
Przez cały czas sumy opadów będą znacznie większe niż zazwyczaj, co znaczy tyle, że częste i obfite deszcze nam nie odpuszczą. Przy silniejszych porywach wiatru odczuwalnie będzie chłodniej niż wskażą to termometry.
Taka nijaka pogoda utrzymać ma się, według danych IMGW, aż do przełomu marca i kwietnia, czyli również podczas Wielkanocy. Do tego czasu średnia temperatura wzrośnie, ale zmniejszy się też anomalia. Spodziewać się trzeba temperatur zbliżonych do obecnie panujących.
Nadciąga La Niña. Pogoda dosłownie oszaleje. Jakich anomalii trzeba się spodziewać?
Nie będzie więc zbyt ciepło, a utrzymujące się przeważające zachmurzenie i opady sprawią, że pogoda może nam nie pozwolić na aktywność na świeżym powietrzu. Dobra wiadomość dotyczy tylko tych, którzy wybiorą się w góry. Tam nadal będzie zimowo, w dodatku śniegu jeszcze dosypie.
Źródło: TwojaPogoda.pl