Prezydent sprawującego obecnie roczną prezydencję w Unii Afrykańskiej Senegalu złożył wizytę w Rosji. W rozmowie z rosyjskim prezydentem przypomniał mu, że rosyjska blokada ukraińskich portów doprowadziła do niedoborów zboża w Afryce.
Senegalski prezydent Macky Sall odwiedził Władimira Putina w jego rezydencji w Soczi na wschodnim wybrzeżu Morza Czarnego. Sall sprawuje obecnie funkcję przewodniczącego zrzeszającej 55 państw Unii Afrykańskiej.
Jak potem powiedział dziennikarzom, poruszył w rozmowie z rosyjskim prezydentem kwestię wpływu wojny na Ukrainie na kontynent afrykański. „Zwróciłem mu uwagę, że nawet kraje położone daleko od teatru działań, mogą być ofiarami tego konfliktu, oczywiście w sensie ekonomicznym” – powiedział Sall.
Rosja blokuje ukraińskie porty
Prezydent Senegalu nawiązał w ten sposób do zablokowania przez Rosję ukraińskich portów nad Morzem Czarnym, co uniemożliwia eksport ukraińskiego zboża drogą morską, a droga lądowa nie zapewni możliwości przewiezienia odpowiedniej ilości ziarna.
Ukraina eksportowała pszenicę, jęczmień, kukurydzę czy nasiona słonecznika m.in. właśnie do Afryki. Ceny tych produktów na Czarnym Lądzie mocno już wzrosły, a w niektórych częściach Afryki, na przykład w jej wschodniej części, pokrywa się to z wieloletnią suszą co przybliża widmo głodu.
Sall dodał jednak, że kraje afrykańskie, z powodu nałożonych na Rosję przez państwa zachodnie sankcji, nie mogą sprowadzać także rosyjskiego zboża. „Brakuje nam także nawozów sztucznych, co jest potężnym ciosem w zapóźnione afrykańskie rolnictwo” – powiedział prezydent Senegalu.
Według Salla, „społeczność międzynarodowa musi wspólnie pracować na rzecz tego, aby wszystko co wiąże się z bezpieczeństwem żywnościowym i sektorem rolnym było wolne od skutków konflikt na Ukrainie”. „Naszemu kontynentowi poważnie grozi głów” – oświadczył w Soczi prezydent Senegalu.
Putin kluczył odpowiadając Sallowi
Odpowiadając na konferencji prasowej na te słowa Putin nie wspomniał nic, ani o zbożu, ani o blokadzie ukraińskich portów, ale stwierdził, że „Rosja od lat jest po stronie Afryki i zawsze była otwarta na współpracę”.
„Relacje z krajami afrykańskimi mają dla nas ogromne znaczenie i przykładamy do nich wielką wagę. Przynoszą one bardzo pozytywne rezultaty” – kluczył Putin, ale ani niczego nie obiecał, ani nawet nie odniósł się do czegokolwiek wprost.