Tusk: Zmiany w Zielonym Ładzie są konieczne

8 mies. temu 86

Premier Donald Tusk podkreślił wczoraj, że w unijnym Zielonym Ładzie potrzebne są zmiany, które będą chroniły europejski i polski rynek. Przed wylotem do Bukaresztu zapowiedział, że będzie o tym rozmawiał nie tylko z premierem i prezydentem Rumunii, ale również z szefową KE i komisarzem UE ds. handlu.

W Bukareszcie Donald Tusk spotkał się w czwartek (7 marca) z premierem Marcelem Ciolacu i prezydentem Klausem Iohannisem. Wziął także udział w odbywającym się tam Kongresie Europejskiej Partii Ludowej.

W handlu z Ukrainą trzeba wrócić do przedwojennych zasad 

— W Bukareszcie będzie okazja, aby zabrać głos oraz porozmawiać w cztery oczy z osobami, z którymi pracuję w związku z Zielonym Ładem i niedogodnościami jakie spadają na rolników europejskich, w tym polskich  — zapowiedział szef polskiego rządu podczas konferencji prasowej na warszawskim lotnisku.  — Będę rozmawiał m.in. z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, a także z Valdisem Dombrovskisem, komisarzem odpowiedzialnym m.in. za kwestie związane z wymianą handlową z Ukrainą – dodał.

Tusk zapewnił również, że Polska chce pomagać walczącej Ukrainie, ale jednocześnie podkreślił, że nie może zapominać o rynkach polskich i europejskich. — Będę rozmawiał o tym, że w unijnym Zielonym Ładzie potrzebne są zmiany, które będą chroniły europejski i polski rynek — poinformował. Premier wyjaśnił, że chodzi o powrót do zasad, jakie obowiązywały w wymianie handlowej z Ukrainą i z innymi państwami trzecimi, przed wybuchem wojny. — Bardzo chcemy pomagać Ukrainie, ale musimy równocześnie chronić europejski i polski rynek rolny, rynek producentów i podstawowe interesy naszych rolników – powiedział szef rządu.

Zielony Ład efektem poprzedniego rządu

Donald Tusk przypomniał, że zapisy Zielonego Ładu zaakceptował poprzedni rząd, a unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski (PiS) zapewniał, że nie będą one ciężarem dla rolników.

– Jestem w stałym kontakcie z Brukselą. Bardzo bym chciał, żeby nikt nie spalił tej pracy, bo jesteśmy blisko mety. — zapewnił premier. Zaapelował przy tym do komisarza Wojciechowskiego, “który przez te długie miesiące był pasywny, żeby nie powiedzieć, że szkodził tej sprawie”, żeby “teraz, kiedy być może finalizujemy te działania, niczego nie zepsuł”.

W sobotę (9 marca) kolejne spotkanie z rolnikami

Szef rządu przypomniał ponadto, że na sobotę zaprosił na kolejne rozmowy przedstawicieli rolników protestujących m.in. przeciw Zielonemu Ładowi. — Jesteśmy zdania, że tylko otwarty dialog pozwoli nam wspólnie rozwiązać problemy polskiej wsi — powiedział zwracając uwagę, że “determinacja i liczne rozmowy z liderami europejskich instytucji i państw przynoszą efekty”.

Premier zapowiedział, że na sobotnim spotkaniu przedstawi rolnikom konkretne informacje dotyczące Zielonego Ładu. — Bardzo mi zależy na tym, żeby dowieźć do końca to, co jest możliwe z Zielonym Ładem. Jestem przekonany, że w sobotę na spotkaniu z rolnikami będę miał coś poważnego do zakomunikowania— powiedział. Sprecyzował, że informacje będą dotyczyć m.in. kwestii związanych z przepisami dotyczącymi ugorowania. — Ale nie chcę wyprzedzać faktów — zastrzegł Donald Tusk.

Działania na rzecz poprawy sytuacji rolników niezależne od protestów

Podczas czwartkowej konferencji prasowej szef rządu nawiązał także do wtorkowego protestu rolników w Warszawie. Zapewnił, że podejmowane przez niego działania na rzecz poprawy sytuacji rolników jest niezależne od protestów.

— Robię to niezależnie i nie ze względu na protesty. (…) Wszyscy widzieli co działo się w Warszawie. Byli protestujący rolnicy, byli także działacze Solidarności i były także osoby, które dopuszczały się, z pobudek politycznych czy innych, aktów przemocy wobec służb porządkowych — zauważył.  — Będziemy działać na rzecz rozwiązania problemów rolników. Niezależnie od tego kto i w jaki sposób protestuje  –— powiedział wczoraj premier Tusk przed wylotem do Bukaresztu.

Czytaj więcej
Radio Game On-line