Te Święta w Polsce zapisały się ekstremalnie. Pół metra śniegu i minus 30 stopni

11 mies. temu 61

Przywykliśmy już do ciepłych i bezśnieżnych Świąt Bożego Narodzenia. Zimowe krajobrazy za oknem zdarzają się coraz rzadziej na rzecz jesiennego ciepła i deszczu. Jednak raz na długi czas pogoda pokazuje w tym radosnym okresie swoje najbardziej złowieszcze oblicze.

Nadchodzące Święta właśnie takie będą. W Wigilię spodziewamy się intensywnych opadów deszczu i śniegu, w zależności od regionu, a także porywistego wiatru. Bardzo wietrznie i deszczowo będzie też w pierwszy dzień Świąt, a w drugi opady ustaną, a niebo się przejaśni.

Jest więc szansa, że przynajmniej w Wigilię krajobrazy w niektórych regionach kraju zabielą się. Z największym prawdopodobieństwem stanie się tak na północy, wschodzie i południu.

Jednak to zaledwie namiastka zimowych Świąt jakie mieliśmy w 2010 roku. Nie dość, że śnieg przykrywał niemal cały kraj, to jeszcze na zachodzie i północy leżało go od 20 do nawet 40 centymetrów. Od 13 lat się to już nie powtórzyło na taką skalę.

Jednak lokalnie owszem. W 2012 roku w Suwałkach w Święta pokrywa białego puchu miała dokładnie pół metra grubości. Była to druga, po grudniu 2010 roku, największa ilość śniegu w grudniu na tle całej historii pomiarów w tym mieście.

Ostatnie lodowate Boże Narodzenie mieliśmy w 2002 roku, kiedy temperatura w wielu regionach spadła poniżej minus 20 stopni. Nawet w najcieplejszym momencie dnia na wschodzie i w centrum notowaliśmy kilkanaście stopni mrozu.

W 2021 roku było tylko trochę cieplej. Nad ranem w drugi dzień Świąt temperatura spadła poniżej minus 15 stopni. Najzimniej było w Rzeszowie i Łodzi, nawet 17 stopni mrozu.

Jednak do rekordu wszech czasów jeszcze sporo zostało. Ten padł podczas Świąt w 1961 roku. Na południu kraju temperatura spadła o porankach do minus 32 stopni. Wśród miast wojewódzkich najzimniej było w Rzeszowie, aż 30 stopni poniżej zera.

W pierwszy dzień Świąt termometry na zachodzie kraju mogą pokazać powyżej 10 stopni. Jest więc szansa, że będzie najcieplej od 2015 roku. Do rekordu ciepła wszech czasów mimo to jeszcze trochę zabraknie.

8 lat temu we Wrocławiu temperatura sięgnęła 16 stopni. W przyszłości, gdy Święta ocieplą się jeszcze bardziej, niewykluczone, że będzie nawet 20 stopni, bo tyle wynosi rekord dla grudnia, odnotowany 19 grudnia 1989 roku.

Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.

Czytaj więcej
Radio Game On-line