Roundup będzie zakazany? Polscy rolnicy czekają na decyzję w sprawie glifosatu

1 lat temu 32

Państwa członkowskie UE zablokowały przedłużenie zezwolenia glifosatu w państwach Wspólnoty. Ostateczna decyzja w tej sprawie musi zapaść do 15 grudnia. Polscy rolnicy i sadownicy obawiają się, że zostaną zmuszeni do odejścia od stosowania kluczowego środka ochrony roślin.

W ubiegłym tygodniu (15 listopada) sprzeciw siedmiu państw uniemożliwił uzyskanie zgody większości państw UE na przedłużenie zezwolenia na stosowanie w Unii Europejskiej glifosatu, jednego z najpopularniejszych składników herbicydów.

Kwestia wydłużenia zezwolenia na wykorzystanie środków opartych na glifosacie wywołuje kontrowersje z uwagi na dość rozpowszechnioną wśród części ekspertów opinię, że substancja ta może mieć szkodliwy wpływ na zdrowie ludzkie i środowisko, a nawet być rakotwórcza.

Obecne zezwolenie UE na stosowanie glifosatu wygasa 15 grudnia, zaś kolejna opinia na temat szkodliwości bądź nieszkodliwości glifosatu ma pojawić się dopiero w lipcu przyszłego roku.

Czym jest glifosat?

Glifosat to organiczny związek chemiczny z grupy fosfonianów, który jest aktywnym składnikiem niektórych nieselektywnych herbicydów.

Glifosat wprowadziła na rynek firma Monsanto w 1974 roku, jako składnik herbicydu pod nazwą handlową Roundup. Do dziś jest to najszerzej wykorzystywany, także w Polsce, środek chwastobójczy zawierający glifosat.

Preparaty oparte na glifosacie powodują zamieranie większości roślin, umożliwiając łatwe i tanie niszczenie chwastów. W rolnictwie stosowane są do głównie do odchwaszczania upraw sadowniczych, a także desykacji, czyli chemicznego wysuszania zbóż i rzepaku. To ostatnie z zastosowań jest szczególnie kontrowersyjne, gdyż zdaniem ekspertów wiąże się z podwyższonym ryzykiem pozostawania glifosatu w żywności.

Organizacje prozdrowotne i proekologiczne, naukowcy i rolnicy od lat spierają się o możliwe ryzyko wynikające ze stosowania herbicydów zawierających glifosat.

Badania zlecane przez Monsanto wskazują, że glifosat nie jest szkodliwy, jeżeli używa się go zgodnie z przeznaczeniem. Z kolei Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (MABR) zaklasyfikowała glifosat jako substancję prawdopodobnie rakotwórczą dla ludzi (grupa 2A) ze względu na względne dowody na zwiększanie ryzyka wystąpienia chłoniaka nieziarniczego. Opinie kompetentnych organów na temat wpływu glifosatu na zdrowie są jednak różne.

Światowa Organizacja Zdrowia i Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem zakwalifikowały glifosat jako związek „potencjalnie rakotwórczy”, podczas gdy Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) twierdzi, że konsumpcja żywności, która miała kontakt z herbicydami zawierającymi glifosat, raczej nie wiąże się z podwyższonym ryzykiem zachorowania na raka.

Choć prowadzone na hodowlach komórek badania dowiodły toksyczności glifosatu, to utrzymuje się, iż kluczowe dla oceny są badania na zwierzętach żywych – a te już szkodliwości nie potwierdzają, podkreśla portal e-sadownictwo.pl.

Organizacje ekologiczne zwracają jednak uwagę na fakt, że duża część badań finansowana była przez producentów herbicydów opartych na glifosacie (takich jak Bayer, który w 2016 r. wykupił firmę Monsanto). Zarzucają oni koncernom brak jawności badań i stronniczość.

unia-europejska-polska-rolnictwo-wojciechowski-wpr

UE przedłuży zezwolenie na kolejny rok?

W rozmowie z EURACTIV.com rzecznik Komisji Europejskiej wyraził niezadowolenie, że „mimo poparcia większości państw dla propozycji Komisji (w zakresie przedłużenia zezwolenia na stosowanie glifosatu – red.), nie udało się osiągnąć wymaganej kwalifikowanej większości”.

„Komisja ma teraz prawny obowiązek podjąć decyzję w tej sprawie przed wyjaśnieniem obecnego zezwolenia 15 grudnia”, dodał.

Potwierdził, że na razie chodzi o przedłużenie zezwolenia na kolejny rok, a zatem do 15 grudnia 2023 r.

Państwa członkowskie będą raz jeszcze głosować nad przyszłością glifosatu w przyszłym roku, gdy pojawią się najnowsze opinie w sprawie tego związku chemicznego Europejskiej Agencji Chemikaliów (ECHA) i Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności.

rolnictwo, nawóz, nawożenie

Zakazać czy nie?

Organizacja Pesticide Action Network (PAN) wyraziła nadzieję, że KE zmieni jeszcze zdanie co do glifosatu i zamiast zezwalać na jego stosowanie na kolejny rok, trwale wycofa go z użytku w UE.

„Trzeba raz na zawsze zakazać glifosatu”, stwierdził Gergely Simon, dyrektor ds. substancji chemicznych w PAN.

Z kolei Glyphosate Renewal Group (GRG) – grupa koncernów agrochemicznych domagających się przedłużenia zgody na stosowanie glifosatu – jest pewna, że ostatecznie do przedłużenia na kolejny rok dojdzie. Zdaniem grupy jest to konieczne, aby dać unijnym agencjom czas na ukończenie badań i wydanie aktualnych opinii dotyczących możliwej szkodliwości glifosatu.

„W przypadku każdego innego środka ochrony roślin w podobnej sytuacji, gdy z powodów techniczno-administracyjnych konieczne było przedłużenie zgody na stosowanie środka, taka zgoda była udzielana”, zwróciła uwagę grupa w wydanym oświadczeniu.

ECHA w maju tego roku ponownie stwierdziła, że glifosat nie jest rakotwórczy. Pierwszy raz taką ocenę wydała w 2017 roku.

„Na podstawie szeroko zakrojonego przeglądu dowodów naukowych Komitet ponownie stwierdza, że klasyfikowanie glifosatu jako czynnika rakotwórczego nie jest uzasadnione”, poinformowała agencja.

energia-droga-inflacja-kryzys-zywnosc-drozyzna-gaz-

Roundup póki co niezastąpiony

Polscy specjaliści w zakresie ochrony roślin oraz sami rolnicy podkreślają, że glifosat jest niezawodnym herbicydem o bardzo wysokiej skuteczności.

Jego wprowadzenie na rynek w latach 70. umożliwiło efektywne zwalczanie chwastów wieloletnich, z którymi słabo radziły sobie starsze środki chwastobójcze. Problemem jest zupełny brak alternatywy – glifosatu nie ma czym zastąpić.

Prof. Marek Mrówczyński z Instytutu Ochrony Roślin ocenił podczas ubiegłorocznej debaty w Sejmie, że wycofanie glifosatu spowoduje po kilku latach nasilenie się problem chwastów wieloletnich, jak perz właściwy.

„Dlatego teraz perzu nie widać, bo to jest efekt używania glifosatu przez prawie 50 lat. To on spowodował, że nie ma problemów. Glifosat nie ma na razie następcy. Jest to jedyny środek” zaznaczył ekspert, cytowany przez portal TopAgrar.pl.

Zakaz stosowania glifosatu na terenie Unii Europejskiej będzie miał także poważne konsekwencje dla sadownictwa, zwraca uwagę sadownik z województwa mazowieckiego, zajmujący się produkcją jabłek. Wyraża on nadzieję, że państwa członkowskie UE porozumieją się w kwestii przedłużenia zezwolenia na wykorzystywanie glifosatu w rolnictwie i sadownictwie.

„Preparaty oparte na glifosacie, takie jak Roundup i jego zamienniki, są powszechnym sposobem zwalczania chwastów. W obecnych czasach, gdy koszty produkcji rolnej rosną, stosowanie tego typu preparatów jest stosunkowo łatwą i niedrogą metodą odchwaszczania upraw sadowniczych. Nie istnieją póki co żadne równie skuteczne alternatywy dla glifosatu”, mówi nasz rozmówca.

Sadownik: Glifosat tylko do odchwaszczania upraw

Odnosząc się do potencjalnej szkodliwości glifosatu dla zdrowia ludzkiego, producent jabłek zwraca uwagę na konieczność stosowania tego środka zgodnie z zalecenia producenta i kontrolowania ewentualnych pozostałości glifosatu w żywności.

Sadownik podkreśla, że nawet jeśli nie jest to póki co zakazane, to według zaleceń producentów preparatów zawierających glifosat preparaty te nie powinny być stosowane do innych celów niż zwalczanie chwastów, w tym do desyfikacji zbóż. Nie wolno również stosować zawyżonych dawek, które mogą skutkować kumulowaniem się pozostałości glifosatu w glebie.

Podczas majowego szkolenia zorganizowanego przez Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych Marek Mrówczyński ocenił, że w uprawie zbóż na pewno nie będzie zgody na wykorzystywanie glifosatu do desykacji, co będzie stanowić problem głównie dla producentów rzepaku.

Czytaj więcej