Rolnictwo węglowe robi karierę w Polsce. Jakie praktyki obejmuje i jak oceniają je rolnicy?

6 mies. temu 31

Ekoschematy, nowe narzędzie Wspólnej Polityki Rolnej, spotkały się ze zróżnicowanym zainteresowaniem europejskich rolników. W Polsce popularnością cieszy się ekoschemat Rolnictwo węglowe. Co mówi o korzyściach dla środowiska i upraw rolnik, który od niedawna wdraża jedną z praktyk w ramach tego ekoschematu?

Ekoschematy są obowiązkowe dla państwa członkowskiego, ale dobrowolne dla rolnika, podkreśla Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Oznacza to, że każde państwo musi opracować ekoschematy, ale wdrażają je tylko ci rolnicy, którzy wyrażą taką wolę i zgłoszą się do programu.

Budżet przeznaczony na ekoschematy stanowi minimum 25 proc. kwoty płatności bezpośrednich na rok (średnio w latach 2023-2026 ok. 884 mln euro na rok).

Zaletą tego rozwiązania z punktu widzenia państw członkowskich UE jest to, że posiadają one dość dużą swobodę w określaniu poszczególnych ekoschematów. Wiadomo, że cele są wspólne, a zatem większość ekoschematów w poszczególnych krajach może być podobna, ale pewien zakres wolności w ich kształtowaniu pozwala na dostosowanie ich do specyfiki sektora rolnego w danym kraju.

W Polsce największą popularnością wśród rolników cieszy się ekoschemat Rolnictwo węglowe. Do 3 maja 141 615  polskich rolników złożyło wnioski wdrażanie ekoschematów, z czego aż 117 745 dotyczyło rolnictwa węglowego. Drugi pod względem popularności ekoschemat, Dobrostan zwierząt, przyciągnął znacznie mniej, bo tylko 17 900 rolników.

Najpopularniejszą praktyką w ramach ekoschematu Rolnictwo węglowe okazało się wymieszanie słomy z glebą. Tej praktyki zgłosiło dotyczyło 75 894 złożonych wniosków. Wielu rolników zdecydowało się na zasiew międzyplonu ozimego bądź wsiewek śródplonowych (37 370 wniosków).

Wymieszanie obornika na gruntach ornych w ciągu 12 godzin od aplikacji to praktyka, na którą zdecydowało się 24 210 wnioskodawców. Zróżnicowaną strukturę upraw w ramach ekoschematu chce wdrażać 17 535 rolników, a uproszczone systemy uprawy – 14 380.

Na ekstensywne użytkowanie TUZ z obsadą zwierząt złożono 9 979 wniosków, na opracowanie i przestrzeganie planu nawożenia – 6 929, a na stosowanie płynnych nawozów naturalnych innymi metodami niż rozbryzgowo – 6 134 wnioski.

Spotkanie online ministra rolnictwa Roberta Telusa z odpowiednikami z Ukrainy i Litwy (minrol

O co chodzi w rolnictwie węglowym?

– Rośliny dzięki fotosyntezie pobierają z atmosfery dwutlenek węgla, który przechowują w postaci materii organicznej. Rolnictwo węglowe pozwala ograniczyć zwrotne uwalnianie dwutlenku węgla do gleby, wzbogacając jednocześnie glebę w składniki odżywcze – tłumaczy w rozmowie z EURACTIV.pl rolnik z województwa mazowieckiego.

Rolnictwo węglowe jest istotnym rozwiązaniem z punktu widzenia osiągnięcia neutralności klimatycznej Unii Europejskiej do 2050 roku. Metoda ta ogranicza emisję dwutlenku węgla, a jednocześnie gwarantuje większy stopień zatrzymywania węgla w glebie. Gwarantuje ona nie tylko skuteczne ograniczanie emisji CO2, ale także korzyści środowiskowe, ale również na wymierne korzyści finansowe.

Praktyki wdrażane w ramach rolnictwa węglowego poprawiają zasobność gleby w wodę i materie organiczne, przez co przekładają się na jakość i żyzność użytków rolnych, a w konsekwencji pozwalają ograniczenie stosowania nawozów.

Rolnicy wdrażający praktyki rolnictwa węglowego w ramach ekoschematów otrzymają dotacje w ramach nowej Wspólnej Polityki Rolnej oraz zyski z tak zwanych kredytów węglowych o wartości adekwatnej do wyników pomiarów zatrzymanego w danym gospodarstwie dwutlenku węgla, wskazuje Credit Agricole.

Praktyki w ramach rolnictwa węglowego

Ekstensywne użytkowanie trwałych użytków zielonych z obsadą zwierząt ma na celu ochronę bioróżnorodności poprzez właściwe gospodarowanie na trwałych użytkach zielonych, wyjaśnia Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W okresie realizacji praktyki rolnicy nie mogą zaorywać trwałych użytków zielonych.

Celem siewu międzyplonów ozimych i wsiewek śródplonowych jest poprawa stanu gleby i jej ochrona. Chodzi o pokrycie gleby roślinnością w czasie, gdy nie jest ona pokryta plonem właściwym, szczególnie w okresach newralgicznych, w których gleby są narażone na erozję. Międzyplony ograniczają wymywanie składników do wód podziemnych i może zwiększać pochłanianie CO2 w rolnictwie, poprzez wiązanie go w materii organicznej.

– Międzyplony i wsiewki śródplonowe umożliwiają wzbogacenie żyzności gleby za pomocą metody, która nie jest szkodliwa dla środowiska. W konsekwencji pozwalają na ograniczenie stosowania nawozów – podkreśla nasz rozmówca.

Opracowanie i przestrzeganie planu nawożenia ułatwia właściwe zarządzanie nawożeniem dostosowanym do zasobności gleb i potrzeb roślin, co ma umożliwić zmniejszenie zużycia nawozów sztucznych, a jednocześnie wpłynąć na ograniczenie emisji tlenków azotu do atmosfery, co służy ochronie powietrza. Plan sporządza się między innymi w oparciu o chemiczną analizę gleby, wykonywaną w laboratorium wykonującym badania agrochemiczne.

– Rośliny mają różne potrzeby, jeśli chodzi o składniki odżywcze. W zależności od zapotrzebowania konkretnych gatunków, na podstawie badań, opracowuje się plan nawożenia – wyjaśnia rolnik.

Inna z praktyk, zróżnicowana struktura upraw, ma na celu poprawę jakości gleby i odbudowę materii organicznej poprzez wzbogacenie struktury upraw o gatunki roślin, które wpływają zarówno na dodatni bilans materii organicznej, jak i na zwiększanie się różnorodności biologicznej. 

– Praktyka ta ogranicza monokulturę na gruntach ornych i pozwala na lepsze wykorzystanie składników mineralnych w glebie, a zarazem ograniczenie stosowania środków ochrony roślin – mówi rolnik.

Wymieszanie obornika na gruntach ornych w ciągu 12 godzin od aplikacji ma ograniczyć emisję amoniaku do atmosfery, a jednocześnie poprawę jakości gleb i zwiększenie sekwestracji węgla w glebie.

Jak wskazuje rolnik, „celem jest ograniczenie przenikania amoniaku i innych składników zarówno do atmosfery, jak i do cieków wodnych”.

Stosowanie płynnych nawozów naturalnych innymi metodami niż rozbryzgowo ma przyczynić się do lepszego wykorzystania składników pokarmowych dostępnych w nawozach naturalnych przy jednoczesnym ograniczeniu emisji amoniaku i podtlenku azotu.

– Bezpośrednia aplikacja doglebowa ogranicza przenikanie amoniaku i innych niepożądanych składników do atmosfery i wód gruntowych – tłumaczy rozmówca EURACTIV.pl.

Uproszczone systemy uprawy służą zapobieganiu erozji wodnej i wietrznej, a także poprawie struktury i porowatości gleby. Praktyka ta ma zwiększyć zawartość substancji organicznej w wierzchniej warstwie gleby, ograniczyć parowanie wody z gleby oraz straty azotu w czasie zimy.

Uprawa bezorkowa przekłada się też na poprawę bioróżnorodności, dodaje rolnik.

Wymieszanie słomy z glebą ma na celu poprawę żyzności gleby poprzez rozdrobnienie i przyoranie lub wymieszanie z glebą całej słomy po zbiorze plonu głównego.

– Praktyka ta wzbogaca glebę w próchnicę i poprawia strukturę gleby – mówi rolnik.

Minister rolnictwa Robert Telus (MRiRW)

Korzyści dla rolnictwa

Nasz rozmówca od tego roku wdraża ekoschemat Rolnictwo węglowe, a konkretnie jedną praktykę w ramach tego ekoschematu: międzyplon ozimy.

Choć sam na razie wprowadza praktyki rolnictwa węglowego na niewielką skalę, to docenia jego zalety. 

– Rolnictwo węglowe korzystnie wpływa na strukturę gleby, pozwala bardziej ekonomicznie zarządzać zasobami składników odżywczych w glebie, zapobiega wyjaławiu gleb, powoduje poprawę żyzności gleby, co pośrednio przekłada się na jakość plonów – podkreśla.

– Pozwala też ograniczyć stosowanie chemicznych środków ochrony roślin i nawozów – dodaje rolnik.

Jego zdaniem system ekoschematów, w ramach których rolnicy mogą otrzymać dopłaty, zachęca do wdrażania w gospodarstwach konkretnych praktyk zrównoważonego rolnictwa.

Przeciwnicy: Odkładanie problemu w czasie

Nie brakuje jednak także przeciwników rolnictwa węglowego, i to nawet w organach unijnych. Argumenty przeciwko temu rozwiązaniu przytaczano podczas debaty w Parlamencie Europejskim.

– Pojawiają się tendencje ku temu, by działalność rolników przenieść z produkcji żywności na sekwestrację CO2. Nie możemy pozwolić, żeby cel klimatyczny stał się zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego w UE – ocenił Loïg Chesnais-Girard, sprawozdawca Europejskiego Komitetu Regionów.

Według niego „rolnictwo musi służyć całemu społeczeństwu, nie możemy poświęcić go dla tego wielkiego, szczytnego celu, jakim jest przechwytywanie CO2”.

Eksperci zwracają również uwagę na niepewność co do zdolności długotrwałego magazynowania w glebie wychwyconego węgla. Możliwości pochłaniania dwutlenku węgla są coraz mniejsze. Gleba ma bowiem ograniczoną „pojemność”, jeśli chodzi o sekwestrację węgla.

– Rolnictwo węglowe nie jest rozwiązaniem na wieczność, zapewnia jedynie odłożenie problemu w czasie – wskazywano w Parlamencie Europejskim.

Czytaj więcej