Rolnictwo pomijane w debacie nt. ratowania klimatu?

1 lat temu 54

2023 r. był prawdopodobnie najgorętszym rokiem nie tylko w historii pomiarów, ale także w ciągu ostatnich 125 tys. lat. Rolnictwo ma na to duży wpływ.

Wciąż rosną emisje cieplarniane, globalnie uwalniane do atmosfery. Emitowanie gazów cieplarnianych wpływa na fakt, że Ziemia coraz gwałtowniej się ogrzewa, a średnie temperatury podnoszą się; w tym roku wpływ na spotęgowanie tego efektu miało również pacyficzne zjawisko El Nino.

Choć emisje cieplarniane kojarzą się głównie z przemysłem lub energetyką, rolnictwo również ma w nich duży udział.

Roundup, glifosat

Rolnicze emisje

Rolnictwo odpowiada za emisję głównie trzech gazów cieplarnianych do atmosfery: dwutlenku węgla, tlenku diazotu i metanu. Łączna ilość gazów cieplarnianych, globalnie wyemitowana przy produkcji żywności i leśnictwa wynosi od 13 do 21 proc. całości.

Agrokultura najwięcej do atmosfery emituje metanu. To gaz, który ma silne właściwości wpływające na ogrzewanie się klimatu; jest znacznie bardziej szkodliwy dla atmosfery, niż CO2. Powstaje w wyniku hodowli zwierząt, głównie krów – produkowany jest w układach pokarmowych zwierząt oraz uwalnia się z łajna.

Drugi najczęściej emitowany przez rolnictwo gaz cieplarniany to tlenek diazotu, pochodzący głównie z wykorzystywanych na polach nawozów.

Dwutlenek węgla znajduje się na ostatnim miejscu gazowego rankingu – jego emisje mają źródło głównie w gnijących szczątkach roślinnych, powstających na roli oraz przy dostosowywaniu gruntu pod uprawę.

Rolnictwo na COP28?

30 listopada w Dubaju rozpocznie się COP28, szczyt klimatyczny, organizowany przez ONZ. Zdaniem redaktora naczelnego portalu Energetyka24.com, Jakuba Wiecha, rolnictwo może być ważnym elementem rozmów na tegorocznym międzynarodowym spotkaniu klimatycznym.

„Nasze rozważania nt. ochrony klimatu dotykają głównie sfery działań transformacji na polu energetyki. Tymczasem COP28 może być istotny z punktu widzenia innych sektorów, które również przyczyniają się do zmiany klimatu – np. rolnictwo” – mówi dziennikarz w rozmowie z EURACTIV.pl.

„Rolnictwo jest trzymane nieco z boku działań klimatycznych i dyskusje na jego temat nacechowane są większym ładunkiem emocjonalnym, niż rozmowy o, np., energetyce. To jednak sektor, odpowiedzialny za istotne emisje cieplarniane, w tym za emisję metanu, znacznie bardziej wpływającego na atmosferę, niż np. dwutlenek węgla. Na szczęście emitujemy go mniej.” – wyjaśnia.

„Rozciągnięcie dyskusji o ochronie klimatu na inne sektory gospodarki, wcześniej marginalizowane, będzie znaczyć o zmianach w naszej świadomości i optyce dot. debaty klimatycznej” – tłumaczy ekspert.

Wiech zauważa także, że to właśnie rolnictwo jako pierwsze odczuwa już negatywny wpływ zmiany klimatu.

gleba, rolnictwo

Jak zmniejszyć emisje?

Globalne rolnictwo odpowiada za, mniej więcej, tyle samo emisji cieplarnianych, za ile odpowiedzialne są całe USA. 2023 r. to dobry czas, aby zacząć zastanawiać się, jak zacząć zmniejszać negatywny wpływ agrokultury na klimat.

Rozwiązania już istnieją – odpowiednim sposobem można ograniczać emisje każdego z poszczególnych, powiązanych z rolnictwem, gazów cieplarnianych.

Jako remedium na emisje CO2 poleca się m.in. zasiewanie pól roślinami pozasezonowymi. Mają one pozytywny wpływ na glebę, skutkując także zwiększonym wyłapywaniem dwutlenku węgla – zapobiegają erozji, poprawiają żyzność gruntu i jego jakość, pozwalają utrzymać bioróżnorodność czy odpowiedni poziom wody.

Do roślin, z których korzystać można bardziej jako „przykrycie” pola, zamiast potencjalnych plonów, wykorzystywać można: koniczynę, żyto, groch ozimy, rzepak czy kapustowate.

Aby zmniejszyć ilość emitowanego z pól tlenku diazotu, można przemyśleć zmniejszenie wykorzystywania nawozów. Z kolei metan można wyłapywać, zanim ucieknie do atmosfery i wykorzystywać jako np. gaz kuchenny.

Czytaj więcej
Radio Game On-line