Od kiedy stałe pomiary meteorologiczne na ziemiach polskich rozpoczęto w 1781 roku, zdecydowanie najcięższa była zima z przełomu 1829 i 1830 roku. Poprzedziła ją koronacja cara Mikołaja I na króla Polski.
Jeden z najczarniejszych okresów w polskiej historii rozpoczął się potwornym mrozem. Wraz z carem nadszedł lodowaty podmuch ze znienawidzonego wschodu. Między 1 grudnia 1829 a 28 lutego 1830 roku średnia temperatura powietrza była niższa od normy aż o 8,5 stopnia.
Podczas żadnej inne zimy na tle ostatnich 242 lat anomalia temperatury nie spadła poniżej 8 stopni, w dodatku tylko kilkukrotnie przekraczała ona 6 stopni. Nawet ostatnia surowsza zima z przełomu 2012 i 2013 roku nie przyniosła anomalii większej niż 1 stopień.
Mrożąca krew w żyłach rocznica. 90 lat temu temperatura w Polsce spadła do niemal minus 50 stopni
To daje nam do myślenia, jak surowa była zima 1829/1830 i z jak skrajną pogodą przyszło się zmierzyć uciskanym Polakom. Przez większą część zimy panowały dwucyfrowe mrozy, które sprowadzały rozbudowane wyże atmosferyczne.
To była też ostatnia zima, którą w ojczyźnie spędził Fryderyk Chopin. Przed następną zimą opuścił on na stałe Polskę i przeniósł się do Paryża, gdzie zimy były dużo łagodniejsze.
Najmroźniejsze miesiące zimowe
Jeśli natomiast brać pod uwagę najmroźniejsze zimowe miesiące w historii, to zdecydowanie najzimniejszym grudniem był ten z 1788 roku. Średnia temperatura powietrza spadła do 13 stopni poniżej normy wieloletniej.
Z kolei najbardziej surowym styczniem był ten w 1803 roku, gdy anomalia wyniosła ponad 11 stopni poniżej normy. Najzimniejszy luty mieliśmy zaś w 1929 roku. Anomalia sięgnęła ponad 12 stopni. To był również najmroźniejszy miesiąc w całej 242-letniej serii pomiarowej.
O poranku 11 lutego w Żywcu zmierzono minus 40,6 stopnia i jest to najniższa temperatura odnotowana na oficjalnej stacji meteorologicznej ówczesnego Państwowego Instytutu Meteorologicznego (dzisiejszy IMGW).
Jednak na profesjonalnych stacjach, ale nie wchodzących w skład sieci PIM, notowano jeszcze większy mróz. Kierownik szkoły w Czarnym Dunajcu na Podhalu odczytał na przyrządach, prawidłowo wyposażonej, szkolnej stacji meteorologicznej, aż minus 42 stopnie.
Oto mapy grozy. Taki był najsilniejszy mróz i największy śnieg w Twojej miejscowości w historii
Z kolei mieszkańcy okolic Czarnego Dunajca donosili wtedy, że zaokienne termometry miały pokazać co najmniej minus 46 stopni, choć były donosy, których nie sposób potwierdzić, że zmierzono nawet 49 stopni poniżej zera.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.