Spiętrzenie kry i cofka doprowadziły do powodzi roztopowych na Bugu i jego dopływach na Mazowszu. Kilka miejscowości zostało zalanych. Mieszkańcy walczą z żywiołem o swoje domy. Kiedy woda zacznie opadać?
Po długim zaleganiu pokrywy śnieżnej i całodobowego mrozu nadeszła odwilż, a wraz z nią roztopy i obfite deszcze. Sprawiły one, że gleba stała się przesączona wodą i nie jest w stanie pochłaniać jej dalszych ilości.
Tymczasem na skutek spiętrzenia kry doszło do cofki na rzekach uchodzących do Bugu w rejonie Wyszkowa na Mazowszu. Pod wodą znalazły się zabudowania m.in. w Kamieńczyku, Młynarzach i Kuligowie. Mieszkańcy wraz ze strażakami walczą z żywiołem układając worki z piaskiem.
Na pomoc powodzianom zostali wysłani żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Saperzy wysadzają pokrywę lodową, aby rzeki mogły swobodnie płynąć. Na szczęście pomiary hydrologiczne są coraz bardziej optymistyczne. Z danych IMGW-PIB wynika, że poziom wody zaczyna wreszcie opadać.
Do końca tygodnia spodziewane są opady, jednak nie będą one duże i nie przekroczą 5 litrów na metr kwadratowy ziemi, więc nie powinny one pogarszać sytuacji. Jednak mieszkańcy skarżą się, że zalane zostały niemal wszystkie pola uprawne, a woda będzie na nich długo stać.
Dobra wiadomość jest taka, że w perspektywie następnego tygodnia nie spodziewamy się całodobowego mrozu, więc nie dojdzie do zamarznięcia zalegającej wody powodziowej i deszczowej.
Trudna sytuacja panuje także na rzekach w innych regionach kraju, m.in. na Odrze, Widawie i Prośnie. Stan alarmowy został zanotowany na 6 stacjach hydrologicznych w dorzeczu Wisły, 5 stacjach w dorzeczu Odry i 1 stacji w dorzeczu Przymorza.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.