To, że 66 milionów lat temu w Ziemię uderzyła planetoida, która doprowadziła do kresu epoki dinozaurów, naukowcy nie mają żadnych wątpliwości. Dowodzi tego Krater Chicxulub rozciągający się między Półwyspem Jukatan w Meksyku a dnem Zatoki Meksykańskiej.
Krater uderzeniowy ma 150 kilometrów średnicy i 1 kilometr głębokości. Planetoida, która go wyżłobiła, uderzyła z prędkością kilkudziesięciu tysięcy kilometrów na godzinę, powodując olbrzymią eksplozję, masowe pożary, monstrualne fale tsunami, a także wzbiła w powietrze duże ilości pyłów.
Do tego momentu wszystkie teorie są zgodne. To, co się stało później, już takie oczywiste nie jest. Wcześniej naukowcy byli pewni, że chmury pyłów spowodowały przysłonięcie Słońca, i to do tego stopnia, że dawało ono tylko tyle światła, ile Księżyc podczas pełni.
Całkowite zaciemnienie miało ponoć trwać 2 lata. To wystarczyło, aby ustała fotosynteza, a wszelka roślinność obumarła. Jednak do masowego wyginięcia gatunków przyczyniły się też unoszące się chłodzące atmosferę i niszczące warstwę ozonową chmury gazu siarkowego. Zaczęły padać kwaśne deszcze, które dopełniły dzieła zniszczenia.
Brak dopływu promieni słonecznych miał spowodować globalne ochłodzenie. Jednak najnowsze badania naukowców z Tunezji i USA, wskazują, że spadek temperatur istotnie miał miejsce, jednak nie potrwał długo. Uwolnione podczas zderzenia planetoidy z Ziemią gigantyczne ilości dwutlenku węgla szybko doprowadziły do kolejnej skrajności... globalnego ocieplenia.
Naukowcy dowiedli tego badając kości, zęby i łuski ryb znajdujące się w skałach osadowych w rejonie miejscowości Al-Kaf w północno-zachodniej Tunezji. Dały one obraz tego, co działo się na tle 250 tysięcy lat. A działo się sporo, bo temperatura wody morskiej wzrosła aż o 5 stopni, w dodatku utrzymywała się na tym poziomie przez kolejne 100 tysięcy lat.
Anomalia siły ciężkości związana z kraterem Chicxulub. Fot. Wikipedia.
Badanie dotyczyło jedynie temperatury oceanów, jednak naukowcy są pewni, że jeśli wody ogrzały się tak bardzo, to powietrze mogło jeszcze bardziej. Krajobraz jaki się z tego wyłania jest przerażający. Uderzenie planetoidy zmieniło Ziemię we wrzący kocioł.
To dopiero początek badań tego niezwykle interesującego okresu w historii naszej planety, który doprowadził do końca ery gadów i początku ery ssaków. Naukowcy wciąż nie wiedzą, kiedy dokładnie globalne ochłodzenie zmieniło się w ocieplenie.
Odpowiedź na to pytanie pozwoli nam prognozować na przyszłość to, co dzieje się obecnie. Jak szybko ziemska atmosfera reaguje na znaczne emisje dwutlenku węgla, i jak długo skutek tej emisji będzie się utrzymywać, nawet jeśli emisję ograniczymy do zera.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Science.