Komisja Europejska stara się łagodzić napięcia związane z eksportem ukraińskiego zboża, ale mimo to z coraz większą krytyką spotyka się pomoc udzielona państwom takim jak Polska, które wprowadziły jednostronnie zakaz importu.
Bruksela zmaga się z coraz większą krytyką po tym, jak Komisja Europejska zapowiedziała przyznanie kilku państwom dodatkowego pakietu pomocowy w wysokości 100 mln euro dla rolników poszkodowanych z powodu zalania rynków tańszymi ukraińskimi produktami.
W związku z gwałtownym spadkiem popytu na lokalne produkty wywołanym napływem tańszych odpowiedników z Ukrainy Polska, Węgry, Rumunia, Bułgaria i Słowacja wprowadziły środki mające ograniczyć, a nawet całkowicie zablokować import z ogarniętej wojną Ukrainy.
Państwa te zrezygnowały z zakazów dopiero wtedy, gdy Komisja przyznała rolnikom dodatkowe środki z tzw. rezerwy kryzysowej w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (WPR).
Nie spodobało się to innym krajom UE. Ministrowie rolnictwa z około 13 państw wysłali do KE list, w którym skrytykowali sposób, jak Komisja poradziła sobie z problemem.
Środki przyjęte przez Komisję „bez konsultacji z państwami członkowskimi, budzą poważne zastrzeżenia, ponieważ prowadzą do odmiennego traktowania (poszczególnych państw – red.) w ramach jednego rynku wewnętrznego”, napisano w opublikowanym 12 maja liście.
Ministrowie obawiają się również, że zapowiedź dodatkowego pakietu pomocy finansowej może ustanowić niebezpieczny precedens. Pakiet ten „budzi wątpliwości dotyczące przyszłego podejścia do przypadków podobnej natury lub skali”.
Poza tym 12 państw oskarża Komisję o „brak przejrzystości” w kwestii możliwego wpływu pomocy finansowej przyznanej poszczególnym państwom na pozostałe państwa członkowskie oraz tego, czy państwa sąsiadujące z Ukrainą będą w przyszłości otrzymywać kolejne pakiety pomocowe.
Zły sygnał?
Jednym z państw, które uważa, że KE przyznała pakiet pomocy finansowej państwom sąsiadującym z Ukrainą niesprawiedliwie i prawdopodobnie bezprawnie, zwłaszcza że handel Unii Europejskiej, a nie państw członkowskich, są Niemcy.
Niemiecki minister rolnictwa Cam Ozdemir wezwał w ubiegły piątek Komisję, by przy dystrybucji pieniędzy z rezerwy kryzysowej opierała się na unijnych przepisach.
Wsparcie z rezerwy kryzysowej, opiewające na maksymalnie 450 mln euro rocznie, może zostać uruchomione tylko w wyjątkowo kryzysowej sytuacji
„Jeśli naprawdę mówimy o solidarności, to (o udzieleniu pomocy – red.) powinny decydować obiektywne kryteria”, stwierdził Ozdemir, wyrażając jednocześnie zrozumienie i współczucie dla rolników dotkniętych skutkami niekontrolowanego napływu produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
Jego zdaniem w niektórych państwach członkowskich rolnicy mają rozsądne powody, by domagać się dopłat z rezerwy kryzysowej. Przykładowo na Półwyspie Iberyjskim panuje obecnie ogromna susza.
Według niemieckiego ministra problemy polskiego sektora rolniczego częściowo wynikają z „przyczyn wewnętrznych”. Przykładowo polski minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zalecał w ubiegłym roku rolnikom wstrzymanie się ze sprzedażą zboża, deklarując, że ceny jeszcze pójdą w górę.
Wojciechowski rozpoczyna kampanię wyborczą?
Krytyka uderza przede wszystkim w komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego.
Od dawna pojawiają się bowiem głosy, że po jesiennych wyborach parlamentarnych będzie on chciał objąć stanowisko w kraju.
Niemiecki minister został zapytany o to, czy jego zdaniem komisarz wykonuje nadal pracę dla Unii Europejskiej, czy może rozpoczął już kampanię wyborczą w Polsce. Stwierdził on, że rozumie troskę Wojciechowskiego o rolnictwo we kraju.
„Chciałbym i oczekiwałbym jednak, by unijny komisarz był w pierwszej kolejności komisarzem, a dopiero w drugiej reprezentował swój kraj”, dodał Ozdemir.
W ostatnim czasie Wojciechowski wielokrotnie apelował w polskich mediach o przyznanie pomocy finansowej Polsce, co przez niektórych odebrane zostało jako część walki obozu rządzącego w Polsce o głosy rolników i osób z terenów wiejskich. Nałożenie embargo na zboże importowane z Ukrainy również postrzegano jako element wewnętrznej walki politycznej.