Największy mróz tej zimy w Polsce potwierdzony! Temperatura spadła do minus 35,6 stopnia

Noc z 8 na 9 stycznia zapisała się dotychczas jako najzimniejsza od początku tej zimy. Na południu i południowym wschodzie kraju temperatura spadła poniżej -20 stopni, po raz pierwszy od 7 lat.

Najniższą temperaturę na stacjach synoptycznych IMGW-PIB zmierzono w Rzeszowie i Zamościu, gdzie było -21,2 stopnia. Z kolei na stajach telemetrycznych (automatycznych) w Ratułowie, położonym między Czarnym Dunajcem a Zakopanem, zmierzono -25,2 stopnia.

Temperatury minimalne we wtorek. Fot. IMGW-PIB.

Jeszcze większy mróz panował na profesjonalnej stacji prowadzonej przez naszego kolegę „łowcę mrozu” Arnolda w Czarnym Dunajcu, gdzie było w tym czasie -27,4 stopnia, a przy gruncie -30,5 stopnia.

IMGW-PIB poinformował, że zaskakującego odczytu dokonano z czujnika temperatury przygruntowej na wysokości 5 centymetrów, który w miejscowości Bodzentyn w woj. świętokrzyskim wskazał aż -35,6 stopnia przy temperaturze na wysokości 2 metrów rzędu -23,1 stopnia.

Temperatury minimalne przy gruncie we wtorek. Fot. IMGW-PIB.

Zazwyczaj różnica między temperaturą na 2 metrach, a tą przy gruncie wynosi około 5 stopni i niezwykle rzadko przekracza 10 stopni. Tym razem jednak sięgnęła aż 12,5 stopnia. Dlatego też eksperci IMGW-PIB dokonali przeglądu 10-minutowych danych pomiarowych z czujnika, aby dowiedzieć się, czy nie uległ on uszkodzeniu.

Okazało się, że czujnik temperatury działał poprawnie. Tak ekstremalnie duże zróżnicowanie temperatury na dystansie zaledwie 2 metrów i jednocześnie tak wyjątkowo niska jej wartość była skutkiem napływu mroźnego i suchego powietrza kontynentalnego znad Rosji.

Dodatkowo powietrze przy powierzchni ziemi wychłodziła pokrywa śnieżna, ale też bezchmurne niebo, które umożliwiło intensywne promieniowanie ciepła w przestrzeń kosmiczną. Tym samym rekord mrozu od początku tej zimy został oficjalnie potwierdzony.

Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.