“Nie zostawimy rolników bez pomocy”, zapewnił wczoraj komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, który uczestniczył w panelu dyskusyjnym kończącym 35. międzynarodową konferencję Europa Karpat w Krasiczynie.
Ostatnia, niedzielna (26 lutego) debata dotyczyła bowiem rolnictwa w związku z wojną w Ukrainie, która trwa już ponad rok.
Wojciechowski: Ok. 30 mln euro dla polskich rolników z rezerwy kryzysowej
“Przygotowujemy uruchomienie rezerwy kryzysowej” zapewnił Janusz Wojciechowski. “W przypadku Polski mówimy o kwocie ok. 30 mln euro”, dodał. Przyznał także, że przewidywana pomoc UE mogłaby być powiększona o drugie tyle z budżetu krajowego, ale zastrzegł, że o tym musi zdecydować polski rząd.
Unijny komisarz uspokajał przy tym obawy uczestniczących w spotkaniu rolników, których niepokoi obecność konkurencyjnego zboża z Ukrainy na polskim rynku. Podkreślił też, że magazyny pełne zboża, to sytuacja przejściowa. Zdaniem Wojciechowskiego produkcja rolna na Ukrainie spadnie bowiem prawie o połowę wobec czego „nie będzie już takiej presji eksportowej”.
Gaydu: Spadek produkcji rolnej w Ukrainie
Potwierdził to przewodniczący Komitetu Rady Najwyższej Ukrainy ds. Polityki Rolnej i Gruntowej Oleksandr Gaydu. Przekazał, że 30 proc. gruntów rolnych jest obecnie pod okupacją rosyjską albo blokują je pociski i miny. “Brakuje zbóż do wysiewu, paliwo jest bardzo drogie, ceny nawozów mineralnych są tak wysokie, że wszyscy zastanawiają się czy warto je rozsiewać”, wyliczał ponadto Gaydu.
“Wielu ukraińskich rolników zrezygnowało z uprawy ziemi, bo ich sprzęt rolniczy został zniszczony, a część walczy na froncie, więc brakuje rąk do pracy”, dodał szef Komitetu Rady Najwyższej Ukrainy ds. Polityki Rolnej i Gruntowej.