Rzadko mamy do czynienia z tak zróżnicowaną pogodą na obszarze naszego kraju. Przyczyną jest wędrujący chłodny front atmosferyczny, który oddziela skrajnie różne masy powietrza, jednocześnie napływające nad Polskę.
We wtorek (27.02) na południu, wschodzie i w centrum mieliśmy prawdziwie wiosenne temperatury przekraczające 15 stopni, a miejscami na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu osiągające nawet 19 stopni w cieniu.
Jak informuje IMGW-PIB, w Rzeszowie, Krośnie, Lesku, Zamościu i Sulejowie padły historyczne rekordy ciepła dla lutego. Z kolei we Włodawie dotychczasowy rekord został zdublowany. Wysokim temperaturom towarzyszyły przejaśnienia i rozpogodzenia.
Maksymalne temperatury powietrza odnotowane we wtorek. Fot. IMGW-PIB.
Kompletnie inne klimaty panowały w tym czasie na zachodzie i północy, gdzie było pochmurno, w wielu miejscach przez cały dzień panowały gęste mgły ograniczające widoczność do 100-200 metrów, a jakość powietrza była fatalna. Termometry pokazywały zaledwie od 3 do 7 stopni.
Identyczny kontrast pogodowy panować będzie także w środę (28.02). Na wschodzie i południowym wschodzie nadal będzie słonecznie i nietypowo ciepło, od 15 do 20 stopni. Dla porównania na pozostałym obszarze będzie pochmurno, deszczowo i przeszywająco zimno, od 5 do 9 stopni.
Prognoza pogody na środę.
Jednak mamy bardzo dobrą wiadomość, ponieważ tę przepychankę pogodową wygrają wiosenne klimaty. Druga połowa tygodnia będzie słoneczna i ciepła. Termometry pokazywać będą powyżej 15 stopni, a na południu, zachodzie i w centrum nawet do 20 stopni.
Na tym jednak piękna, wiosenna pogoda się nie skończy. Przyszły tydzień uraczy nas jeszcze bardziej. Nie dość, że będzie słonecznie, miejscami bez ani jednej chmurki na niebie, to jeszcze na termometrach zobaczymy powyżej 15 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.