Tym razem atak zimy będzie bardzo krótki, ale w wielu regionach dotkliwy, szczególnie dla kierowców, którzy będą musieli odśnieżać samochody i zachować szczególną ostrożność na bardzo śliskich, ośnieżonych i oblodzonych drogach.
W czwartek (8.02) od samego poranka śnieg, miejscami przechodzący w deszcz ze śniegiem i deszcz, spodziewany jest na południu kraju. Opady będą miały charakter ciągły i chwilami dość duże natężenie. Nawet jeśli śnieg nie będzie się utrzymywać, to znacznie ograniczy widoczność na drogach.
W drugiej połowie dnia strefa opadów śniegu będzie powoli wędrować w kierunku północnym. Do wieczora poza dalszymi opadami na Śląsku, w Małopolsce i Podkarpaciu sypać zacznie miejscami w pasie od Ziemi Lubuskiej przez Wielkopolskę i Ziemię Łódzką po Lubelszczyznę.
W nocy śnieżyce od Ziemi Łódzkiej przez południowe Mazowsze po Lubelszczyznę. Spadek temperatury w okolice zera sprawi, że wszędzie tam, gdzie padał deszcz lub śnieg dojdzie do oblodzenia. Będzie bardzo ślisko i niebezpiecznie.
Afrykańskie powietrze nad Polską. Termometry pokażą w cieniu nawet 22 stopnie ciepła?
W piątek (9.02) od poranka po godziny południowe śnieżyce w pasie od zachodniego Pomorza przez Wielkopolskę, Ziemię Łódzką i Mazowsze po Lubelszczyznę. Po południu obficie sypać zacznie na pozostałym obszarze Pomorza, na Kujawach, w kolejnych regionach Mazowsza i na Podlasiu.
Wieczorem i w nocy zabielą się krajobrazy na Warmii, Mazurach i Podlasiu. W międzyczasie spadnie od 1 do 5 centymetrów śniegu, a miejscami, zwłaszcza na północy i wschodzie kraju, nawet do 10 centymetrów.
Uprzedzamy, że nawet w tych regionach, gdzie zamiast śniegu padać będzie deszcz, to może on mieć postać marznącą i powodować gołoledź. Z powodu ślizgawicy może dojść do większej liczby kolizji i wypadków. Warto zachować ostrożność.
Śnieg zacznie się roztapiać bardzo szybko, w ciągu zaledwie kilku godzin po opadach. Najpóźniej zniknie na północy i północnym wschodzie, jeszcze przed końcem tygodnia.
Źródło: TwojaPogoda.pl