Rolnicy nie przerywają protestu, a Polacy ich popierają (SONDAŻ)

2 mies. temu 28

Polscy rolnicy demonstrują już od wielu miesięcy, a od piątku (9 lutego) prowadzą zapowiedziany na 30 dni protest ogólnopolski. W ten sposób wyrażają swój sprzeciw wobec wprowadzania unijnego Zielonego Ładu i napływu towarów z Ukrainy. Protestują też rolnicy w innych państwach członkowskich UE.

Polscy rolnicy zapowiedzieli wczoraj (13 lutego) kolejną demonstrację, która ma polegać m.in. na zablokowaniu wszystkich przejść granicznych z Ukrainą.

Mimo utrudnień wynikających z blokad dróg w całym kraju, rolnicze protesty popiera zdecydowana większość Polaków — wynika z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. Po stronie rolników opowiedział się również minister rolnictwa Czesław Siekierski.

Podpisanie porozumienia z rolnikami ws. zawieszenia protestu w Medyce (MRiRW)

Rolnicy zawiesili protest na granicy w Medyce

Rolnicy z „Podkarpackiej Oszukanej Wsi” zawiesili protest na przejściu granicznym w Medyce. Doszło do tego w sobotę po podpisaniu porozumienia przez ministra rolnictwa, wojewodę podkarpacką i lidera protestujących rolników.

Ponad ¾ Polaków popiera rolnicze protesty

Swoje poparcie dla protestujących rolników wyraziło aż 77 proc. uczestników sondażu. Natomiast przeciwne zdanie zadeklarowało jedynie 11 proc. pytanych.

Na pytanie czy popierają rolników protestujących przeciw Zielonemu Ładowi, polityce klimatycznej UE oraz otwarciu unijnego rynku dla produktów z Ukrainy, ponad połowa (54,3 proc). badanych odpowiedziało „zdecydowanie tak”, a 22,9 — „raczej tak”.

Z postulatami rolników raczej nie zgadza się 7,7 proc. ankietowanych, a zdecydowanie się nie zgadza jeszcze mniej, bo tylko 3,1 proc.. Nie ma zdania w tej kwestii 12 proc. respondentów.

Siekierski: Jestem po stronie rolników

Po stronie rolników opowiada się również minister rolnictwa Czesław Siekierski. — Jestem po stronie rolników także podczas trwania protestów, bo oni walczą o słuszną sprawę — zadeklarował w TVP Info. Zwrócił uwagę ich wyjątkową sytuację, gdyż znaleźli się „w bardzo trudnym położeniu, bo nie mają środków finansowych na kontynuowanie procesu produkcji”.

Szef resortu rolnictwa zapewnił, że „oczywiście” zawsze będzie bronił rolników. — Bronię ich sytuacji ekonomicznej, staję po ich stronie także na protestach, bo uważam, że rolnicy protestują w słusznej sprawie — argumentował Siekierski podkreślając, że rolnicy protestują także „w imieniu nas jako konsumentów”.

Według ministra rolnicy mają świadomość, że „ich powinnością wobec społeczeństwa jest zapewnienie żywności”, ale żeby się z tej powinności wywiązać „muszą mieć dostęp do tanich kredytów, pewną ochronę rynku krajowego, europejskiego”. — Chodzi tu o ograniczenie napływu nadmiaru tańszych towarów z Ukrainy, wobec których polskie produkty są niekonkurencyjne — tłumaczył Czesław Siekierski.

Ursula von der Leyen

Podobnie mówił we wtorek we Wrocławiu wiceszef tego resortu Stefan Krajewski. — Trzeba bezwzględnie uszczelnić granice, trzeba szukać takich rozwiązań, które pozwolą naszym rolnikom produkować — oświadczył po spotkaniu z delegacją rolników.

— Chcą produkować, przez lata inwestowali pieniądze w swoje gospodarstwa, korzystali ze środków unijnych, ale dzisiaj z jednej strony Ukraina, z drugiej strony ten europejski Zielony ład i te obostrzenia, które są związane z ochroną środowiska, klimatu, sprawiają, że rolnicy z coraz większym niepokojem patrzą w przyszłość — podkreślił wiceminister rolnictwa.

Czytaj więcej