W Australii miało miejsce niecodzienne wydarzenie: bliźniaczki jednojajowe, Nicole i Renee Baillie, urodziły swoje dzieci tego samego dnia, w odstępie 22 minut.
Przez całe życie Nicole i Renee Baillie dzieliły ze sobą liczne wyjątkowe momenty. Nie spodziewały się jednak, że urodzą swoje dzieci w tym samym szpitalu, w odstępie zaledwie kilkunastu minut.
Nicole wspomina, że obie zaszły w ciążę w tym samym czasie, co uznała za niezwykły zbieg okoliczności.
Siostry już wcześniej zostały matkami, rodząc pierwsze córki w odstępie pół roku.
W przypadku obecnych ciąż przewidywany odstęp między terminami porodu wynosił dwa tygodnie, lecz rzeczywistość przyniosła inny scenariusz.
Nicole, odczuwając pierwsze skurcze, została przewieziona przez męża do Szpitala Uniwersyteckiego Sunshine Coast około drugiej w nocy.
Renee, która w międzyczasie zajmowała się ich córkami, nagle zorientowała się, że odeszły jej wody. Zdecydowała się zachować spokój, mając nadzieję na odpoczynek przed dalszymi wydarzeniami.
– Myślałam, że pośpię i zobaczę, co się wydarzy – wspomina Renee.
Wkrótce skurcze Renee stały się intensywne i wezwała swojego partnera, Juliusa Toole, aby zabrał ją do szpitala. Nie zdążyła nawet spakować torby.
Poród Renee nastąpił błyskawicznie, jeszcze przed przybyciem na oddział, podczas gdy jej siostra również przeżywała poród. Dziecko Renee urodziło się 22 minuty przed narodzinami dziecka Nicole.
Według ABC News, noworodki są do siebie bardzo podobne, a nawet ich wagi różnią się zaledwie o 200 gramów.
Obie rodziny nie mogą się doczekać, by zabrać dzieci do domu.
Renee, dzieląc się swoimi przemyśleniami z reporterami, określiła te wydarzenia jako błogosławieństwo, podkreślając, że zawsze miały przy sobie kogoś bliskiego.
Źródło: abc.net.au