Niemal milion złotych więcej niż w zeszłym roku wydało MPK Wrocław na paliwo do autobusów - przekazał szef spółki Krzysztof Balawejder. Stwierdził, że "to cena, jaką wszyscy płacimy za monopol Orlenu". Zapowiedział też złożenie wniosku do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - inspektorzy mieliby zbadać, czy koncern nie złamał przepisów, dyktując ceny takie, jak w 2022 roku.
23-procentowa stawka VAT na paliwa powróciła od 1 stycznia. Jednak dwa dni wcześniej PKN Orlen obniżył hurtowe ceny o około 12 procent, przez co ceny detaliczne - widoczne na pylonach - wiele się nie zmieniły. Jak czytamy w Interii Biznes, koncern w ostatnim dniu zeszłego roku obniżył swoją dotychczas wysoką marżę.
ZOBACZ: Podniesienie wieku emerytalnego. Mateusz Morawiecki uderza w Donalda Tuska
- Ten ruch wydaje mi się zaplanowany, a jego celem miało być uniknięcie szoku cenowego dla klientów stacji paliw. Jednocześnie z ogólnodostępnej wiedzy, m.in. cen paliw na ogólnoświatowych giełdach, wynika, że sama marża Orlenu nałożona na hurtowe ceny paliw była w listopadzie i grudniu wyższa, niż wskazywałyby na to mechanizmy rynkowe - komentował analityk rynku paliwowego dr Jakub Bogucki.
Ceny paliw. Prezes MPK Wrocław oburzony "rekordowymi zyskami Orlenu"
W mediach społecznościowych politycy opozycji i "zwykli" internauci pytają, dlaczego marże Orlenu były jesienią wyższe, a teraz można było je obniżyć. "Koniec niższego VAT na paliwa, a brak wzrostu cen paliw na stacjach, pokazują, jak Orlen rżnął nas na marżach przez miesiące" - oceniła posłanka KO Katarzyna Lubnauer.
Koniec niższego VAT na paliwa, a brak wzrostu cen paliw na stacjach, pokazują, jak #Orlen rżnął nas na marżach przez miesiące.
— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) January 1, 2023"A pamiętacie, jak z Adrianem Zandbergiem interweniowaliśmy w maju w Orlenie w sprawie zawyżonych marż? I jak Orlen twierdził, że nie da się nic z tym zrobić? Otóż da się. W Sejmie od pół roku leży nasza ustawa ograniczająca zyski spółek paliwowych!" - przypomniała Magdalena Biejat z Lewicy.
A pamiętacie, jak z @ZandbergRAZEM interweniowaliśmy w maju w Orlenie w sprawie zawyżonych marż? I jak #Orlen twierdził, że nie da się nic z tym zrobić? Otóż da się. W Sejmie od pół roku leży nasza ustawa ograniczająca zyski spółek paliwowych! https://t.co/lZtBh1rl0W
— Magda Biejat (@MagdaBiejat) January 2, 2023
Głos w dyskusji zabrał również prezes wrocławskiego MPK Krzysztof Balawejder. Wpis na Facebooku zatytułował "Złodziejski monopol" i przyznał, że jest "wkurzony".
"967 tysięcy złotych więcej za paliwo w samym tylko grudniu! O tyle więcej wydaliśmy na olej napędowy do tankowania naszych autobusów, pomimo niskiej ceny ropy na giełdach światowych" - wyliczył.
ZOBACZ: Nowe legitymacje policyjne. Chodzi o bezpieczeństwo
Jak dodał, "to cena, jaką wszyscy płacimy za monopol Orlenu kierowanego przez Obajtka, a nadzorowanego przez Sasina i Morawieckiego". "Pieniądze te powiększają, i tak rekordowe, zyski Orlenu. To nie jest wolny rynek, to jest okradanie nas przez partię władzy" - ocenił.
WIDEO: Szef MPK "wkurzony złodziejskim monopolem". Chce kontroli w Orlenie
Krzysztof Balawejder zapowiada wniosek do UOKiK o kontrolę sytuacji w Orlenie
Balawejder podkreślił, że w 2022 roku przestrzegał przed taką sytuacją na stacjach benzynowych. "Dziś widać, że miałem rację. Wierzę, że uda się jeszcze zatrzymać ten fatalny dla naszej gospodarki i naszych portfeli projekt" - stwierdził.
Szef MPK Wrocław zapowiedział również, iż w poniedziałek wystąpi do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów "z wnioskiem o pilne zbadanie praktyk monopolistycznych PKN Orlen".
"Przyglądamy się działaniom PKN Orlen w sprawie cen paliw, nie wykluczamy interwencji w tej sprawie" - przekazał UOKiK "Wydarzeniom" Polsatu.
Premier: Ceny detaliczne paliw w Polsce są jednymi z najniższych w Europie
Wiadomo też, co o sytuacji na stacjach benzynowych sądzi premier Mateusz Morawiecki. - Należy się cieszyć, że ceny paliw nie wzrosły - oświadczył w poniedziałek.
ZOBACZ: Zakopane: Policja szuka 11-latki. Wyszła z domu w noc sylwestrową
Szef rządu zauważył, że polska waluta od kilku miesięcy się umacnia, a ropa nie drożeje. - Prawdopodobnie zakontraktowano z odpowiednim wyprzedzeniem zakupy. Zapłata odbywa się po dzisiejszych cenach i kursach, i to jest dobra okoliczność - ocenił.
Zdaniem Morawieckiego ceny detaliczne paliw w Polsce są "jednymi z najniższych w Europie", nasz rynek jest konkurencyjny i "działa na nim wielu prywatnych sprzedawców, którzy kształtują swoje ceny".
wka/ sgo/polsatnews.pl