Szalejąca inflacja i będący pokłosiem pandemii oraz wojny w Ukrainie kryzys gospodarczy powodują, że właściciele sklepów inwestują w zabezpieczenia. Trend ten jest widoczny zarówno w Polsce, jak i za Oceanem. W dobie rosnącego zagrożenia kradzieżami, specjalne zabezpieczenia stosowane są już nawet dla względnie niedrogich produktów codziennego użytku. – Z naszej obserwacji sytuacji na rynku handlu detalicznego wynika, że sprzedawcy zaczęli dostrzegać skalę zagrożenia działalnością nieuczciwych konsumentów, i chcąc zapobiegać stratom, na które mają wpływ – komentuje ekspertka.