Ministerstwo Finansów planuje w przyszłym roku wprowadzić podwyżkę akcyzy na wyroby tytoniowe. Miałoby to nastąpić w dwóch etapach - pierwszy wzrost obowiązywałby od 1 stycznia, a drugi od początku maja. Wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Marcin Nowacki ocenił, że pomysł resortu to "zerwanie umowy społecznej".
"Resort finansów jest nieugięty w sprawie podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. Na środowej konferencji uzgodnieniowej z przedstawicielami branży tytoniowej wiceminister Jarosław Neneman przedstawił jedynie propozycję rozłożenia podwyżki na dwa etapy" - podała "Rzeczpospolita".
Jak uściślił dziennik, pierwsza podwyżka o 10 proc. miałaby nastąpić od 1 stycznia 2025 roku. "Do drugiej, o 15 proc., doszłoby 1 maja" - podano.
Wyższa akcyza na papierosy. Ministerstwo złamie zasadę z umowy koalicyjnej?
"Rz" przypomina, iż "według ustawy o podatku akcyzowym harmonogram corocznych podwyżek zakładał, że stawka rosłaby o tylko 10 proc., poczynając od początku każdego roku aż do 2027 roku". Schemat ten, dotyczący też alkoholi, nazwano wśród przedsiębiorców "akcyzową mapą drogową".
ZOBACZ: Ministerstwo Zdrowia reaguje. Chodzi o palenie na balkonach
"Rzeczpospolita", powołując się na uczestników środowego spotkania ustaliła, że "Ministerstwo Finansów przedstawiło też propozycję, by przed 1 maja przedsiębiorstwa handlujące tytoniem zostały zobowiązane do wyprzedania wszystkich zapasów wyrobów tytoniowych obciążonych akcyzą według stawki obowiązującej od 1 stycznia".
"Według tych relacji formalnie ogłoszono kolejny etap konsultacji, ale przedstawiciele resortu dali do zrozumienia, że do uzgodnień pozostają jedynie przepisy techniczne, a nie stawki" - czytamy w artykule. Podkreślono, że "zachowanie resortu jest sprzecznie z zadeklarowaną w umowie koalicyjnej zasadą ogłaszania nowych przepisów podatkowych z co najmniej półrocznym wyprzedzeniem".
Papierosy mogą zdrożeć, przedsiębiorcy oburzeni. "Zerwanie umowy społecznej"
Plany resortu finansów skomentował wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Marcin Nowacki, który stwierdził, że mamy do czynienia z "zerwaniem umowy społecznej", jaką była mapa akcyzowa.
ZOBACZ: Wzrost opłaty paliwowej. Podwyżki o kilka groszy na litrze
- Drastyczne, nieuzasadnione podwyżki akcyzy i zmiany w aż czterech niespójnych aktach prawnych oraz liczne, nieprzemyślane zapowiedzi zmian w prawie, przekładają się na ogromną niepewność wśród przedsiębiorców i klientów. Konferencja uzgodnieniowa, zwołana przez Ministerstwo Finansów z dnia na dzień, jest kolejnym przykładem na to, jak pośpiesznie procedowane są zmiany i w jakiej niepewności muszą poruszać się przedsiębiorcy - powiedział Nowacki.
Szara strefa zamiast "uczciwych przedsiębiorców"?
Dyrektor Departamentu Relacji i Rozwoju ZPP Jacek Podgórski twierdzi natomiast, że podniesienie stawek akcyzy może doprowadzić do powiększenia szarej strefy i upadku przedsiębiorstw.
- Historia pokazuje, że skokowe zmiany w wysokości opodatkowania czy stawek akcyzy zazwyczaj nieuchronnie prowadzą do powiększania się szarej strefy. Znaczne zmiany w wysokości stawek akcyzy w połączeniu z pośpiesznym wprowadzeniem zmian, doprowadzą do upadku uczciwych, działających zgodnie z prawem przedsiębiorstw, na rzecz nielegalnych sprzedawców, a w skrajnych przypadkach organizacji mafijnych - ocenił.
Jego zdaniem "powstaje obawa, czy wpływy do budżetu państwa wynikające z proponowanego kształtu ustawy, nie zostaną w dużej mierze skonsumowane przez większe potrzeby działania na rzecz zwalczania nielegalnego handlu".