Po świętach wielu Polaków zostało z dodatkowym problemem - pod choinką znaleźli nietrafiony prezent. Czy można je oddać do sklepu, by odzyskać pieniądze? Jakie prawa ma w tym wypadku konsument? Tym tematem zajęła się Katarzyna Janke, reporterka Polsat News.
- Słyszymy i to nierzadko wypowiedziane półgłosem słowa: "nie ten rozmiar", "nie ten kolor", "mam już taką rzecz" - zwróciła uwagę reporterka. To najgorsze, co może spotkać wręczającego i obdarowanego. Powody mogą być różne, ale pytanie pozostaje jedno - jak zwrócić niechciany podarunek?
Nie każdy prezent można oddać
Jak dowiadujemy się z relacji, takie sytuacje zdarzają się co roku i sprzedawcy są na nie przygotowani. - Już teraz, po świętach Bożego Narodzenia, liczą się z tym, że będą przychodziły osoby mówiąc: "chcę zwrócić ten produkt" - mówiła Katarzyna Janke.
ZOBACZ: Świąteczne sesje zyskują na popularności. Wolnych terminów brakuje już jesienią
- Zdarzają się prezenty, która są nietrafione. Dlatego też jesteśmy po to, żeby im pomóc wymienić ten prezent na bardziej trafiony albo na inny prezent, który wcześniej się zdublował. Takich sytuacji jest sporo, szczególnie teraz, w okresie prezentowym. U nas klienci mają 14 dni na wymianę lub zwrócimy pieniądze - deklarował Grzegorz Bielewicz z Fabryki Prezentów.
- Najczęściej trafiają się osoby starsze, które dla dzieci, dla wnuków kupują prezenty i dziecko jest niezadowolone albo zdublował się prezent. Żeby dać dziecku radość, dajemy taką możliwość, że przychodzą, wymieniają na jakiś inny model, który by chcieli - dodał.
WIDEO: Co zrobić z nietrafionymi prezentami?
Co sklep to inna reguła
Zasady dotyczące procedury zwrotu towaru różnią się w zależności od sklepu. Inaczej zwracamy produkt kupiony w internecie, inaczej w przypadku stacjonarnych placówek.
- W sklepach stacjonarnych nie ma zwrotów. Są one jedynie dobrą wolą sklepu i dokonywane są na warunkach sklepu, czyli sklep może określić, czy zwraca pieniądze w gotówce, na kartę, czy na kartę podarunkową lub w innej formie, na przykład wymianie towaru na inny. Na to nie mamy wpływu - zaznaczał Tomasz Strojek, Miejski Rzecznik Konsumentów w Legnicy.
ZOBACZ: Wielka Brytania. Babcia miała dość gotowania za darmo. Pobrała od rodziny opłatę za święta
- Większe możliwości mamy przy zakupach zdalnych, przez internet. Ustawodawca przewidział, że mamy 14 dni na sprawdzenie towaru, na zastanowienie się i ewentualnie odstąpienie od umowy. Natomiast sprzedawca ma 14 dni, żeby zwrócić nam pieniądze po otrzymaniu towaru - uzasadniał rzecznik.
W każdym z tych przypadków jest jedna ważna zasada - zwracany produkt nie może nosić śladów użytkowania. - Warto więc w przyszłości, kupując produkt z myślą, że trafi pod choinkę, zapytać w sklepie, jakie są zasady zwrotu - poradziła reporterka Polsat News.
map/ sgo/Polsat News /polsatnews.pl