Poza Rosją mieszka 124,5 tys. osób otrzymujących rosyjskie emerytury
W wyniku unijnych sankcji nałożonych na Rosję, niektóre hiszpańskie banki wstrzymały wypłaty świadczeń dla osób otrzymujących przelewy ze wschodu - informują media. Obejmuje to także renty i emerytury. Sytuacja dotyczy głównie osób, które żyły w ZSRR, a w późniejszym okresie życia wróciły do Hiszpanii.
Hiszpańskie banki blokują obywatelom Hiszpanii, którzy pracowali i żyli w ZSRR, wypłaty pensji i innych świadczeń, napływających z Rosji - przekazał dziennik "El Mundo". Wśród przelewów zostały zablokowane także emerytury i renty.
Wstrzymanie wypłat to konsekwencja unijnych sankcji, które nałożone zostały na Rosję po jej agresji na Ukrainę. Środki przysyłane do hiszpańskich banków są odsyłane do rosyjskich banków.
ZOBACZ: Hiszpania. Rząd nałoży nowe podatki na banki i koncerny energetyczne
W grupie osób, które mają wstrzymane emerytury z Rosji są ludzie, którzy trafili do ZSRR w czasie wojny domowej w Hiszpanii i pozostali tam na dłużej. A po upływie lat wrócili do ojczyzny. Szacunkowa liczba tych osób to trzy tysiące.
Dziś są to już starsi ludzie, którzy otrzymują podzielony zasiłek (jedną część wypłaca Hiszpania, a drugą Rosja) dzięki umowie z 1996 roku zawartej między oboma krajami. Te emerytury są wypłacane przez Rosję w kwartalnych ratach i wynoszą od 450 do 650 euro. Czyli od 150 do 250 euro miesięcznie.
Niektóre banki powołują się na unijne regulacje i wstrzymują wypłaty
Decyzją Unii Europejskiej podmioty gospodarcze mają zabronione przyjmowanie depozytów od podmiotów lub organów mających siedzibę w Rosji, jeżeli łączna wartość depozytów przekracza 100 000 euro.
Niektóre banki, takie jak Santander i BBVA, uznały, że emerytury nie są objęte sankcjami i nie przerwały wypłat. Ale inni banki takie, jak CaixaBank i Unicaja, argumentowały, że pieniądze są emitowane przez rosyjski organ publiczny (Rosyjski Fundusz Emerytalny), a taki transfer jest zakazany przez sankcje.
ZOBACZ: Kijów. Mateusz Morawiecki: Sankcje będą coraz bardziej bolesne, dlatego musimy wytrwać
Unicaja wyjaśniła madryckiej gazecie, że w czerwcu ubiegłego roku otrzymała przelew z rosyjskiego funduszu emerytalnego za pośrednictwem banku objętego sankcjami i "stosując się do przepisów" zablokowała otrzymane operacje oraz wysłała zapytanie "do właściwego organu".
Bank przekazał, że odpowiedź na to zapytanie przyszła dopiero pod koniec ubiegłego tygodnia i dopiero wtedy zezwolono na wypłatę zaległych emerytur. "Pieniądze powinny zostać wypłacone w ciągu kilku dni. Nasza procedura odpowiada na zgodność z przepisami" - przekazano.
Rosyjski Fundusz Emerytalny informuje, że spośród 124,5 tys. osób otrzymujących rosyjskie emerytury na całym świecie, 37 tysięcy nie mogło ich w tym roku otrzymać. Nie podano informacji, gdzie mieszkają te osoby.
mbl/sgo/ Polsatnews.pl