2024-07-10 10:49
publikacja
2024-07-10 10:49
Wakacyjne notowania walutowe pokazują umocnienie złotego, które wynika głównie z retoryki RPP komunikowanej przez jej przewodniczącego, prezesa NBP. Euro jest już do naszej waluty najtańsze od maja, ale złoty zmaga się z kluczowym oporem cenowym na euro, którego już kilka razy nie udało się pokonać.
Wtorkowe wystąpienie Jeroma Powella, szefa Fedu, przed Komisją Bankową Senatu USA przez rynki zostało odczytane jako wyważone, ale lekko wspierające scenariusz obniżki stóp procentowych w USA we wrześniu. W każdym razie szef Rezerwy Federalnej nie popsuł nastrojów, które na rynkach finansowych są ostatnio bardzo dobre i np. na indeksach akcji oznaczają codzienne bicie rekordów na Wall Street.
Złoty jest oczywiście beneficjentem stabilnego rynku i apetytu na ryzykowne aktywa, ale najważniejszym czynnikiem jego ostatniego umocnienia jest komunikat prezesa NBP, że jako przewodniczący RPP szanse na obniżkę stóp widzi dopiero w 2026 r., choć w tym tygodniu pojawiły się inne interpretacje słów prezesa od członków RPP. Niemniej umocnienie złotego jest niezaprzeczalne i kurs EUR/PLN wynosił w środę o godz. 10.45 równo 4,2507 zł. We wtorek w nocy udało się na chwilę zejść poniżej 4,25 zł, który to poziom stanowi wyzwanie dla złotego od kilku miesięcy. Kurs był w ten sposób najniżej od końca maja br.
ReklamaPolecamy: płatności za granicą bez dodatkowych kosztów, z bonusem do 200 zł za nowe konto w Banku PekaoPoziom 4,25 zł stanowi jednak kluczowe wsparcie dla euro, z którym rynek nie potrafi sobie poradzić od połowy kwietnia. Jego ewentualne przełamanie otwierałoby drogę ku wieloletnim minimom ze stycznia 2018 roku, wynoszącym 4,1263 zł.
„Dobra passa krajowej waluty związana m.in. z jastrzębim nastawieniem RPP sugeruje, że w przypadku pozytywnych impulsów zewnętrznych (np. jutrzejszy CPI z USA) wycena EUR/PLN może zejść poniżej 4,25. W perspektywie kolejnych tygodni coraz bardziej prawdopodobny jest również scenariusz zakotwiczenia notowań pary w zakresie 4,20-4,25" - prognozują ekonomiści Banku Gospodarstwa Krajowego,
"Umocnienie złotego to także efekt tego, że eurodolar jest wysoko, cały czas powyżej 1,08. Można powiedzieć, że mamy krótkoterminową konsolidację na głównej parze walutowej" – skomentował Łukasz Zembik z dyrektor departamentu analiz DM TMS Brokers, cytowany przez PAP.
Kurs EUR/USD wynosił o godz. 10.21 w środę rano 1,0816, niemal tyle samo co 24 godziny wcześniej. „EUR/USD konsoliduje się poniżej ważnej strefy oporów (1,0870-1,0890) po wzroście o ok. 170 pipsów od minimów z końcówki czerwca br. Podtrzymujemy zatem nasze zdanie, że bez nowych, silnych impulsów potencjał do kontynuacji ww. trendów jest co najmniej w krótkim terminie ograniczony" - wskazują ekonomiści PKO BP. „Eurodolar powinien stabilizować się dziś wokół poziomu 1,0820" - napisał w porannym raporcie ekonomista Banku Millennium, Mateusz Sutowicz.
Kurs USD/PLN kształtował się po godz. 10.20 w środę na poziomie 3,9298 zł i był niżej o nieco ponad 1 grosz od notowań dzień wcześniej. Dolar do złotego pozostawał w trendzie spadkowym od połowy czerwca, z wyraźnym przyspieszeniem w ostatnich dwóch tygodniach. W podobnym horyzoncie słabł także kurs CHF/PLN, który w środę rano wynosił 4,3792 zł i od 14 czerwca, czyli okresowego szczytu spadł już o ponad 21 groszy. W podobnym układzie był kurs GBP/PLN, wynoszący 5,029 zł. to o blisko 2 gorsze mniej niż dzień wcześniej.
MKu