2022-12-02 12:55
publikacja
2022-12-02 12:55
Prezes i wiceprezes CD Projektu wzięli udział w XIII edycji konferencji online GPW InnovationDay, na której odpowiadali na pytania inwestorów. Adam Kiciński i Piotr Nielubowicz mówili m.in. o nowym programie motywacyjnym, kosztach pracowniczych czy starcie promocji dodatku do „Cyberpunka 2077”.
Giełda Papierów Wartościowych już po raz trzynasty zorganizowała wydarzenie, podczas którego inwestorzy indywidualni mogli obejrzeć prezentację kilkunastu spółek z GPW i NewConnect oraz - co najważniejsze - zadawać pytania ich przedstawicielom. W przypadku CD Projektu do dyspozycji inwestorów był prezes Adam Kiciński i wiceprezes ds. finansowych Piotr Nielubowicz. Poniżej przedstawiamy najciekawsze fragmenty wypowiedzi.
Wynagrodzenia i motywacja pracowników
Sporą część spotkania zarząd CD Projektu poświęcił na wyjaśnienie zasad nowego programu motywacyjnego, który lada moment ma być przyjęty na WZA.
„Wymyśliliśmy, że chcemy zaproponować zupełnie nowy kształt programu (motywacyjnego, red.), który będzie przydzielany co roku szerszej grupie pracowników. (...) Możliwość realizacji tego, co będzie przydzielone, będzie następowała stopniowo do trzech lat, pod warunkiem że się pracuje. (...) W momencie, kiedy pracownik zdecydowałby się odejść, to przyszłe wynagrodzenie w postaci akcji przepada. To jest standard programów motywacyjnych, w szczególności w Stanach” – wyjaśnił prezes Adam Kiciński.
„Nasz program, który proponujemy, jest podzielony na dwa typy. Jeden dla zdecydowanie szerszej grupy pracowników, w którym zarząd nie bierze udziału. W tej opcji warranty (subskrypcyjne, red.) mają być sprzedawane po 1 zł. I to jest element rocznego wynagrodzenia, czyli uprawnienia do objęcia akcji po 1 zł trzy lata później” – dodał.
„Natomiast drugi typ, dla top managerów i zarządu, będzie miał taką samą mechanikę czasową. Jednak będzie miał cenę przyznania taką jak bieżąca cena z momentu przyznania. W związku z tym po pierwsze ten program będzie generował korzyści tylko pod warunkiem wzrostu ceny akcji przez czas trwania corocznego programu i po drugie chcemy, żeby ta część programu zawierała w sobie co roku wyznaczane cele” – powiedział prezes.
Inflacyjny temat też nie uciekł uwadze inwestorów, stąd pojawiły się pytania o wynagrodzenia i różnice w kosztach pracowniczych w zagranicznych studiach CD Projektu.
„Nie ma uniwersalnej prostej odpowiedzi. Szacujemy, że koszty życia w USA są ok. 50 proc. wyższe niż w Polsce i wynagrodzenia mniej więcej za tym podążają. Wszystko zależy od stanowiska, unikalności, wiedzy danego eksperta. Jeśli chodzi o USA, czasem jest to trochę więcej, jeśli chodzi o Kanadę, jest to trochę mniej niż te 50 proc.” – powiedział Nielubowicz.
„Nie chciałbym jednak wchodzić w szczegóły wynagrodzeń, ale przypomnieć, że od wielu lat nasz zespół jest międzynarodowy i od początku zatrudniania zagranicznych specjalistów, musieliśmy przekonywać ich także poziomem wynagrodzeń. Dlatego mówienie o prostej arytmetyce różnic w średnich wynagrodzeniach w zespołach w Polsce i za granicą nie jest zasadne” – dodał.
Marketingowe koło zamachowe
Ostatni wzrost kursu był także wypadkową lepszej sprzedaży gry „Cyberpunk 2077” po emisji serialu na Netfliksie „Cyberpunk: Edgerunners”. Padło więc pytanie o kolejne tego typu projekty w ramach marketingowego koła zamachowego spółki.
„Rozważamy dużo rzeczy od dawna. Od paru lat mamy szczęście współegzystować z serialami Netfliksa, jeśli chodzi o franczyzę wiedźmińską. W tym roku mieliśmy po raz pierwszy produkcję z uniwersum z "Cyberpunka". Co dla nas szczególnie ważne całość praw do wszelkich obszarów eksploatacji tego ostatniego należy do nas. W odróżnieniu od "Wiedźmina", gdzie prawa filmowe są u Netfliksa” – wyjaśnił Nielubowicz.
„Każdy projekt natury filmowej jest realizowany w latach i one wymagają czasu. Jest to kierunek, który nas zdecydowanie interesuje i w którym chcemy się sukcesywnie rozwijać" – dodał.
CD Projekt zapowiedział, że w 2023 roku pojawi się dodatek do "Cyberpunk 2077" o podtytule "Phantom Liberty". Prezes spółki zapowiedział, że w tym roku spółka planuje jeszcze jedną akcję marketingową pod ten tytuł.
„Jeśli chodzi o "Phantom Liberty" to kampania marketingowa dodatku osiągnie naturalnie peak w okolicach premiery, natomiast jeszcze w tym roku przewidujemy istotny bit promocyjny" – zdradził prezes Kiciński.
Kiciński zapytany był o porównanie budżetu "Cyberpunk 2077" do projektu "Polaris". Powiedział, że każda gra CD Projektu była większa od poprzedniej, ale zakłada, że na wysokość budżetu może mieć wpływ inflacja. Projekt "Polaris" został zapowiedziany w październiku jako nowe otwarcie wiedźmińskiej sagi, która będzie trylogią.
"Zawsze staramy się, żeby każda nasza kolejna gra była większa (...), a to również przekładało się na to, że budżet każdej kolejnej gry był wyższy. Obecnie mamy też do czynienia z inflacją, która niewątpliwe wpłynie na koszty w ujęciu bezwzględnym. Niemniej budżetem podzielimy się zapewne po debiucie gry" - powiedział prezes.
CD Projekt wydawcą cudzych gier?
Pojawiło się też pytanie o ewentualne wydawanie gier innych producentów przez CD Projekt.
"Nasza strategia przewiduje koncentrację na naszych własnych grach" - odpowiedział Kiciński.
„Gry są corem naszej działalności biznesowej. Wierzymy, że ta działalność polega na budowaniu marek i na zwiększaniu ich rozpoznawalności w skali całego świata. I w tej perspektywie chcemy się przede wszystkim skupiać na markach, które należą do nas” - dodał Nielubowicz.
„Na dziś nasza strategia koncentruje się na robieniu gier na duże ekrany - czy to PC, czy konsole. Obserwujemy zmiany na rynku i zmiany technologii również. Wierzymy, że nasza unikalna wartość bazuje na opowiadaniu historii i imersyjnych doświadczeniach w ramach gry, projektowaniu całej rozgrywki, która jest osią zabawy dla gracza. (...) Na dzień dzisiejszy wydaje się nam, że VR nie jest tą technologią, która w skali masowej umożliwiała nam dostarczanie rozgrywki graczom" – wyjaśnił.
Michał Kubicki