Walka duchowa w praktyce - zasad wojny duchowej.

2 lat temu 71

MÓWIĘ WAM, NAJLEPSZĄ RZECZĄ JAKĄ KIEDYKOLWIEK ZROBIŁEM, BYŁO POKAZANIE DIABŁU, ŻE ON MNIE NIE ZATRZYMA, NAWET JEŚLI ON ZAATAKUJE MOJĄ RODZINĘ. Dlaczego? Bo w ten sposób zdjąłem ich z linii ognia. I po tym wydarzeniu on już ich nawet nie atakował w połowie tak jak robił to wcześniej. Dlaczego? Bo on zdał sobie sprawę że to nic by nie dało, bo to mnie nie może zatrzymać. Ale gdyby mnie wtedy tym powstrzymał, to oni by się stali jego celem za każdym następnym razem. Więc musicie być wstanie go wymanewrować. Curry Blake (Fragment poniższego)


Walka duchowa w praktyce, zasad wojny duchowej

Klucz do zwyciestwa!

1. W walce duchowej WALCZYMY Z POZYCJI ZWYCIĘSTWA a nie aby zdobyć zwycięstwo. (To jest potężny klucz.)


BO TAM GDZIE SIĘ POSTAWISZ, Z TEGO MIEJSCA BĘDZIESZ WALCZYŁ!
Więc stawiałeś się w środku walki, i myślałeś: ojej, my musimy to wygrać, albo to się nie stanie. Ale teraz musisz się postawić na drugim krańcu i powiedzieć: WIESZ CO, CHRYSTUS JUŻ TO WYGRAŁ, JEZUS JUŻ TO POKONAŁ, DIABEŁ JEST POKONANY, teraz jest czas, że bramy piekła nas nie przemogą. Więc to jest zwycięstwo, postaw sie w pozycji Zwycięzcy.


I musisz się tego nauczyć i tym żyć, zobaczysz co wróg robi, i moze sie tak zdarzć że jak zaczynasz się modlić o jakąś osobę to nagle osoby w twojej rodzinie zaczynają chorować. Jedna osoba za drugą, drobne rzeczy, a to wszystko jest tylko po to aby cię rozproszyć i trzymać cię z daleka. I wtedy powiesz: No nie mogę teraz tam iść, miałem się modlić za tych ludzi ale teraz nie mogę bo muszę się zająć dziećmi bo się źle czują, a to jest tylko po to aby cię rozproszyć.


I jak tylko zdasz sobie z tego sprawę i zrozumiesz tą strategię, to powiesz: wiesz co, w przyszłym tygodniu mamy zamiar modlić się o ludzi, więc w imieniu Jezusa w tej chwili diable nie zbliżasz się do mojej rodziny, rozumiesz? WYCOFAJ SIĘ, JEŚLI TYLKO DOTKNIESZ MOJEJ RODZINY TO MNIE NIE ZATRZYMA, TO TYLKO SPRAWI, ŻE WPADNĘ NA CIEBIE JESZCZE SZYBCIEJ, I ZNAJDĘ DWA RAZY WIĘCEJ LUDZI, ŻEBY SIĘ O NICH MODLIĆ!


I zaczynasz używać zasad wojny duchowej, aby go atakować i on zacznie się wycofywać.
Potem on zmieni taktykę, on jest mistrzem w zmienianiu taktyki aby zakamuflować swoje plany. I jak tylko pokonasz go w kwestii chorób i niemocy, i zaczniesz modlić się za kogoś, to nagle wychodzisz, żeby odpalić auto a okazuje się że akumulator nie działa. To był zupełnie nowy akumulator, o co chodzi? No zgadnij.
Tu nie chodzi o akumulator, to coś innego próbuje cię powstrzymać. ALE TY I TAK JEDŹ TAM GDZIE MIAŁEŚ JECHAĆ.
MUSISZ SIĘ NASTAWIĆ TAK, ŻE NIC NIE BĘDZIE CIĘ MOGŁO ZATRZYMAĆ!
Bo jeśli pozwolisz się zatrzymać, to zgadnij co? Zostaniesz zatrzymany. Kiedy stanie się tak, że zamierzasz gdzieś jechać i twój samochód nie chce ruszyć, to nie spędzaj kolejnych 30 minut czy godziny na to żeby próbować go naprawić i martwić się o to. Weź telefon i zamów taksówkę. Powiecie: ale taksówka będzie drogo kosztowała. Te pieniądze i tak należą do Boga, prawda? Weź taksówkę, pokaż diabłu że nie może cię zatrzymać.


MÓWIĘ WAM, NAJLEPSZĄ RZECZĄ JAKĄ KIEDYKOLWIEK ZROBIŁEM, BYŁO POKAZANIE DIABŁU, ŻE ON MNIE NIE ZATRZYMA, NAWET JEŚLI ON ZAATAKUJE MOJĄ RODZINĘ. Dlaczego? Bo w ten sposób zdjąłem ich z linii ognia. I po tym wydarzeniu on już ich nawet nie atakował w połowie tak jak robił to wcześniej. Dlaczego? Bo on zdał sobie sprawę że to nic by nie dało, bo to mnie nie może zatrzymać. Ale gdyby mnie wtedy tym powstrzymał, to oni by się stali jego celem za każdym następnym razem. Więc musicie być wstanie go wymanewrować.


A jednym ze sposobów jak go wymanewrować to wiedzieć co on zamierza zrobić następnie, i jeśli nauczysz się zasad i strategii walki duchowej to gwarantuję że będziesz w stanie powiedzieć co on następnie zrobi, zanim on to zrobi. Inną jego taktyką jest, jeśli będziesz już dobry w przewidywaniu co on zrobi, to on będzie starał cię trzymać bardzo zajętego, tak abyś nie zauważył co on robi. Więc jeśli zdasz sobie sprawę że nagle masz bardzo dużo zajęć to zatrzymaj się i powiedz: Ok, co on planuje? I weź czas na odpoczynek.


2. Strzelamy we właściwym kierunku – czyli nie do Boga, nie obwiniaj Boga za coś czego nie zrobił, nie wykłucaj sie z Bogiem! to była jedna z rzeczy w Wojnie duchowej która mnie naprawdę denerwowała, za każdym razem gdy ktoś mówił: idziemy na wojnę duchową, lub nazywali to wstawiennictwem, mówili: idziemy bombardować bramy Niebios, będziemy bombardować Niebo naszymi modlitwami. Dlaczego Niebo jest twoim wrogiem? Ty nie masz bombardować Nieba, bramy są otwarte, masz tam wolne wejście, możesz wchodzić i wychodzić. Nie musisz bombardować bram Niebios aby je otworzyć, to nie jest twój wróg, nie to jest twoim problemem.


TERAZ MY STRZELAMY WE WŁASCIWYM KIERUNKU, nie strzelamy już do Nieba, teraz MY MÓWIMY Z Nieba i STRZELAMY W STRONĘ PIEKŁA i jest powiedziane, że bramy piekła tego nie przemogą, tam masz skierować swoje działo. Amen?


I to dało ludziom właściwy kierunek gdzie mają celować, LUDZIE ZACZĘLI ZDAWAĆ SOBIE SPRAWĘ: WIECIE CO, JA NIE MUSZĘ WALCZYĆ Z BOGIEM, BÓG NIE JEST MOIM PROBLEMEM – ON JEST MOJĄ POMOCĄ – TYM, Z KTÓRYM BĘDĘ WALCZYŁ JEST DIABEŁ - on jest problemem, on jest wrogiem, więc my zaczniemy strzelać we właściwym kierunku i potem zaczniesz nakazywać diabłu.


Bierzesz to, chodzisz w tym, i potem zaczynasz stosować te rzeczy w innych obszarach. Więc stosujesz zasadę nakazywania, i zaczynasz nakazywać rzeczy na tej Ziemi, i kiedy to robisz, to co związałeś na ziemi będzie związane w Niebie, a co rozwiążesz na ziemi będzie rozwiązane w Niebie.


A jak związujesz i rozwiązujesz? Przez nakaz.

- Chorobo i niemocy – odejdź!

- Ciało! Przestań boleć!

- Ty! Zatrzymaj się!

- Ty! Zrób to!

- W imieniu Jezusa!

Więc zaczynasz rozkazywać. Związujesz i rozwiązujesz. A to oznacza – zakazujesz lub pozwalasz. To właśnie to oznacza.

NA COKOLWIEK POZWOLISZ NA ZIEMI, POZWALASZ NA TO W NIEBIE,

ludzie mówią:

- dlaczego Bóg pozwolił aby to się stało? Bo ty na to pozwoliłeś aby to się stało.

Dlaczego? Bo On pozwala w Niebie na to, na co ty pozwolisz na ziemi.


WIĘC MASZ SIĘ UCZYĆ, ABY WYPOWIADAĆ TO CO BÓG JUŻ WYPOWIEDZIAŁ, zamiast religijnej terminologii którą przyjęliśmy, które tak naprawdę dają nam powody albo wymówki do porażki.


Więc jednym z ulepszeń jakie powinniśmy stosować na codzień to idea abyś strzelał we właściwym kierunku, że

- Bóg jest twoim przyjacielem,

- On jest twoją pomocą,

- On jest twoim wsparciem,

Bóg jest źródłem twojej mocy, (a nie twoim problemem.)

Powtarzam, NAJLEPSZĄ RZECZĄ JAKĄ KIEDYKOLWIEK ZROBIŁEM, BYŁO POKAZANIE DIABŁU, ŻE ON MNIE NIE ZATRZYMA, NAWET JEŚLI ON ZAATAKUJE MOJĄ RODZINĘ. Dlaczego? Bo w ten sposób zdjąłem ich z linii ognia. I po tym wydarzeniu on już ich nawet nie atakował w połowie tak jak robił to wcześniej. Dlaczego? Bo on zdał sobie sprawę że to nic by nie dało, bo to mnie nie może zatrzymać. Ale gdyby mnie wtedy tym powstrzymał, to oni by się stali jego celem za każdym następnym razem. Więc musicie być wstanie go wymanewrować.


A jednym ze sposobów jak go wymanewrować to wiedzieć co on zamierza zrobić następnie, i jeśli nauczysz się zasad i strategii walki duchowej to gwarantuję że będziesz w stanie powiedzieć co on następnie zrobi, zanim on to zrobi. Inną jego taktyką jest, jeśli będziesz już dobry w przewidywaniu co on zrobi, to on będzie starał cię trzymać bardzo zajętego, tak abyś nie zauważył co on robi. Więc jeśli zdasz sobie sprawę że nagle masz bardzo dużo zajęć to zatrzymaj się i powiedz: Ok, co on planuje? I weź czas na odpoczynek.

Artykuł wzorowany na nauczaniach Curry Blake, fragment SM12

Czytaj więcej
Radio Game On-line