... bo lekarz powiedział, że to się nigdy nie zmieni. Więc mówili te wszystkie mroczne przepowiednie o naszej córce. Lekarze powiedzieli nam, że to choroba genetyczna, powiedzieli, że nic nie mogą zrobić, że ta choroba powoduje neurologiczne problemy do końca życia, i że będziemy spędzać cały nasz czas w szpitalach i rzeczywiście zaraz po tym siedzieliśmy w szpitalu pięć dni w tygodniu, robiliśmy badania testy. Lekarze przepisywali lekarstwa, wciskali nam lekarstwa, które miały gorsze efekty uboczne od właściwej choroby, to kolejna historia, ale oni cisnęli z tymi lekami, mówili, "no właściwie, to one mogą spowodować uszkodzenie mózgu, mogą spowodować ślepotę, ale to najlepsze co mamy i chcemy przetestować to na niej"
Uzdrowienie mojego dziecka z choroby genetycznej.
Lekarze powiedzieli nam, że to choroba genetyczna, nie chodziło o uraz około porodowy ani nic takiego powiedzieli, że nic nie mogą zrobić, że ta choroba powoduje neurologiczne problemy do końca życia, i że będziemy spędzać cały nasz czas w szpitalach i rzeczywiście zaraz po tym siedzieliśmy w szpitalu pięć dni w tygodniu, robiliśmy badania testy.
Jednakże czułem jakby Pan zaczynał mówić do mnie pewne rzeczy, jedną z nich była historia Jaira, w Ewangelii Łukasza rozdział 8 Kiedy Jezus mówi Jairowi, Nie bój się, on właśnie dostał jakieś złe wiadomości, dostał wiadomość, że jego córka właśnie umarła i on przyszedł poprosić Jezusa, żeby się o nią pomodlił i Jezus natychmiast powiedział Jairowi, zanim ten mógł w ogóle coś powiedzieć, Nie bój się, tylko wierz, a ona wyzdrowieje. I czułem, że Pan dał mi ten fragment i pomyślałem Panie, jeśli wskrzesiłeś tę dziewczynkę z martwych to możesz z całą pewnością uzdrowić naszą córkę i On dał mi też coś w rodzaju pytania, poczułem jakby,
Pan spojrzał na mnie i powiedział: "Co zrobisz w tej sytuacji Taj?",
I POWIEDZIAŁEM, ŻE BĘDĘ STAĆ ZA KAŻDĄ RZECZ, ZA KTÓRĄ JEZYUS ZAPŁACIŁ NA KALWARII, DO KOŃCA NASZEGO ŻYCIA, JEŚLI POTRWA TO TAK DŁUGO!!. Będziemy stać, ponieważ Twoje Słowo jest prawdziwe i nigdy się nie zmieniasz. Jezus Chrystus jest ten sam wczoraj, dziś i na wieki!! Amen!!
I poczułem się tak, jakby Pan powiedział: "Dobrze, bo moje oczy krążą po całej Ziemi, szukając ludzi z taką odpowiedzią, których serce jest lojalne, ufające mi, abym mógł pokazać, że jestem silny w ich imieniu i po to, abym mógł uczynić cię prawdziwym portalem lub bramą nieba, aby cuda spływały nie tylko na twoje dziecko, ale także na dzieci innych ludzi i sytuacje innych ludzi na całym świecie."
A ja powiedziałem: dobrze, Panie. Cóż, to trochę więcej, niż to w co wierzyłem. Chciałem tylko zobaczyć, jak moje dziecko jest uzdrowione, ponieważ wiem, że zapłaciłeś za uzdrowienie. Twoimi ranami. Jesteśmy uzdrowieni. I tak jak jesteśmy zbawieni przez Twoją śmierć, kiedy wierzymy w Ciebie. TAK SIĘ ZACZĘŁO.
Pan powiedział też,... , bo lekarz powiedział, że to się nigdy nie zmieni. Więc mówili te wszystkie mroczne przepowiednie o naszej córce. I poczułem się tak, jakby Pan powiedział ALE, JEŚLI DUCH TEGO, KTÓRY WSKRZELIŁ JEZUSA Z MARTWYCH, MIESZKA W NIEJ I W TOBIE, TO TEN KTÓRY WSKRZESIŁ JEZUSA Z MARTWYCH, PRZYWRÓCI ŻYCIE TAKŻE JEJ ŚMIERTELENMU CIAŁU! A On może wzbudzić, Boża wola podniesie każdą martwą sytuację i odwróci każdy negatywny raport medyczny, ponieważ Bóg może odwrócić wszystko poza zmianą samego siebie. Tak.
I to zaczęło dawać mi mały promyk nadziei pośród całej tej ciemności i całej tej negatywności.
I jestem bardzo wdzięczny za sposób, w jaki Jezus po prostu przychodzi do nas i swoim Duchem zaczyna wypowiadać te Pisma pełne nadziei i za to, że może wszystko odwrócić. Zaczęliśmy wierzyć, że On właśnie to zrobi.
Powiedziałabym, że nie tylko nasza córka dramatycznie się zmieniła i jej stan się poprawił, ale powiedziałabym, że cała nasza rodzina przeszła całkowitą metamorfozę. Powiedziałabym, że będąc w tych ciemnościach szpitala i przy okazji, nie jesteśmy przeciwko szpitalom. Nie jesteśmy przeciwko lekarzom. Mieliśmy kilku lekarzy, którzy byli bardzo negatywni i mieliśmy może jednego lekarza, który był bardzo pozytywny i dawał życie. Ale w zasadzie byliśmy otoczeni mnóstwem ciemności w związku z diagnozą, ze słowami, które zostały wypowiedziane nad nami, z przechodzeniem przez wiele złych doświadczeń w szpitalu i na wizytach lekarskich i wszystkich testach, widząc, jak twoje czteromiesięczne dziecko przechodzi przez te wszystkie badania. Niektóre z nich były naprawdę okropne. Były brutalne, traumatyczne, bardzo trudne. Obserwowanie, jak Twoje dziecko przechodzi badania, nie wspominając o reszcie objawów.
Inne objawy i jej budzenie się przez całą noc, i my naprawdę bez snu, od miesięcy. Więc tym, co najbardziej zaskoczyło mnie w tym całym czasie, BYŁA DLA NAS PRZEMIANA NASZEJ RODZINY, ponieważ mieliśmy rozwidlenie dróg w szpitalu.
Kiedy to wszystko się wydarzyło, WIEDZIELIŚMY, ŻE MOŻEMY WYBRAĆ DWIE DROGI.
Jest droga na której ufamy temu, co powiedzieli ci lekarze, tak, szanujemy ich. Tak, mieliśmy do nich pewne zaufanie. Ale czy bierzemy pod uwagę diagnozę i wszystkie rzeczy, które mówią o jej przyszłości? I czy czynimy to naszą rzeczywistością?
A może przyjmujemy wiarę, którą mamy odkąd byliśmy młodymi nastolatkami i byliśmy w służbie? CZY PRZYJMUJEMY RZECZY, O KTÓRYCH SŁYSZELIŚMY I CZYTALIŚMY W BIBLII, W KTÓRE WIERZYLIŚMY, a nawet doznaliśmy niewielkich uzdrowień w naszym życiu, w naszej przeszłości? Czy przyjmujemy tę rzeczywistość i rzeczywistość Słowa Bożego za prawdę i wybieramy to? I tak w zasadzie poszliśmy na 110%. - BĘDZIEMY STAĆ NA SŁOWIE BOŻYM, i nie pozwolimy innym ludziom decydować o jej przyszłości, ponieważ jesteśmy jej rodzicami i mamy autorytet.
Bóg dał nam miarę autorytetu nad naszymi dziećmi i nad wrogiem. I tak nasza rodzina przeszła dramatyczną przemianę. Szukaliśmy Pana bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Nasze życie modlitewne całkowicie się zmieniło. Sposób, w jaki czytamy Biblię, całkowicie się zmienił.
(...)
I podczas gdy wciąż widzieliśmy jakieś symptomy, które chciały powrócić, czuliśmy, że to wróg kłamie, BO UZDROWIENIE JEST CZĘŚCIĄ NASZEGO DZIEDZICTWA, JAKO UCZNIOWIE I BOŻE DZIECI, Bo Jezus uzdrowił nas swoimi ranami!
Izajasza 53, więc staliśmy i było wiele nocy podczas których:
- staliśmy przeciwko strachowi,
- staliśmy przeciwko symptomom,
i lekarze przepisywali lekarstwa, wciskali nam lekarstwa, które miały gorsze efekty uboczne od właściwej choroby, to kolejna historia, ale oni cisnęli z tymi lekami, mówili, "no właściwie, to one mogą spowodować uszkodzenie mózgu, mogą spowodować ślepotę, ale to najlepsze co mamy i chcemy przetestować to na niej", ale my nie mieliśmy w tym pokoju w Duchu, i jakkolwiek straszne to było, odmówiliśmy, powiedzieliśmy, że nie pójdziemy w tym kierunku, będziemy się modlić i wierzyć Bogu, że ją uzdrowi!!
I w ten sposób staliśmy około 6ciu miesięcy, widzieliśmy jak symptomy pojawiają się i znikają, ale każdego dnia robiliśmy te uwielbieniowe imprezy i maszerowaliśmy jak wokoło Jerycha, wychwalaliśmy Jezusa jako jej uzdrowiciela i naszego cudotwórcę, i kogoś kto likwiduje negatywny raport medyczny i odwraca go i daje pozytywny raport medyczny, i napisałem odręcznie nowy raport medyczny i położyłem go na wierzchu starego raportu, i napisałem: prawidłowe fale mózgowe, zdrowy mózg, zdrowe ciało, wolne od jakichkolwiek nowotworów i zdrowe DNA i nagle po około 6 miesiącach Bóg dał mi jeszcze kilka rzeczy i powiedział, dobrze, teraz chcę żebyś, odłożył wszelkie rozpraszacze uwagi, jak media społecznościowe, dużo czasu na pisanie wiadomości, do rodziny i przyjaciół, po prostu postaw mnie na pierwszym miejscu, od wczesnego rana, nawet jeśli nie spaliście długo, oboje, więc to zrobiliśmy, posłuchaliśmy Pana, i to nie było łatwe, bo byliśmy w służbie, jesteśmy bardzo towarzyscy, więc odłożyliśmy inne sprawy na bok.
I postawiliśmy Boże słowo i spędzanie czasu na intymnej modlitwie z Nim, na pierwszym miejscu, na wyższym poziomie, i zobaczyliśmy przełom!!
NAGLE, po 6 miesiącach, TE NAPADY SIĘ SKOŃCZYŁY, JAKBY Z NIKĄD, dotąd ogłaszaliśmy z wiarą i pamiętam, kiedy nagle wszystko zniknęło, i był przełom, myśmy ogłaszali to przez kilka miesięcy, a tu nagle to się stało, tak szybko, że prawie nie wiedzieliśmy co z tym zrobić, NAGLE TE SYMPTOMY SIĘ ZATRZYMAŁY, i ona zaczęła siadać, w tym momencie miała 9 miesięcy, czy 10 miesięcy, staram się sobie przypomnieć, a lekarze byli sceptyczni czy ona w ogóle będzie siadać, Pan powiedział nam, żeby zacząć nakazywać żeby każdy krok rozwojowy, który chcemy zobaczyć u niej, żeby nakazywać go konkretnie wprost do jej mózgu.
(...)
Bóg dał nam ten werset, Ewangelia Mateusza 11, werset 12, Królestwo niebieskie doznaje gwałtu, i gwałtownicy je zdobywają.
I nie powiem, że nasza wiara jest idealna, że robiliśmy wszystko przez niesamowitą wiarę, ale po prostu zaczęliśmy chwalić Boga i głośno deklarować, że została uzdrowiona przez Boga, nie zależnie od tego co widzieliśmy.....
ŻE SŁOWO JEST PRAWDĄ W JEJ ŻYCIU NIEZALEŻNIE OD WSZYSTKIEGO I BĘDZIEMY STAĆ, ILE BĘDZIE TRZEBA!!!
Abraham stał przez 25 lat po uzdrowienie, i ja powiedziałem: Panie, jeśli muszę przyjmę perspektywę 25 lat, wolałbym, żeby stało się to w godzinę, ale jakakolwiek jest perspektywa czasowa, będziemy Cię wychwalać, dopóki nie zobaczymy przełomu i później też, i ona usiadła i po miesiącu raczkowała, nagle i kilka miesięcy później, zaczęła chodzić, a lekarze mówili, że ona najprawdopodobniej nigdy nie będzie robiła tych rzeczy, a ona zaczęła chodzić i biegać, i przestaliśmy widzieć te napady, i to było niesamowite, to był cud,(tak, więc oddajemy Bogu całą chwałę, za to co zrobił Jezus, że jest uzdrowicielem.)
Ja, wiem, że moja wiara była próbowana i potrząsana, bo czułam, że Mój Boże, dorastałam w kościele, który wierzył w uzdrowienie i mąż też wierzył, i my wiedzieliśmy to, ale czy my tak naprawdę w to wierzymy, że to stanie się w przypadku naszego dziecka,? i czy staniemy na Słowie, czy zastosujemy to czego się uczyliśmy, czy staniemy na tym co słyszeliśmy wcześniej, co znaliśmy, jakby w naszej głowie, ale czy te rzeczy były naprawdę w naszych sercach?, czy my im naprawdę wierzyliśmy?
Więc nasz dom, podczas tego całego czasu, od początku, od szpitala, poprzez przełomy i różne wzloty i upadki tego świadectwa, czułam, że nasz dom stał się polem walki.
Jeśli nigdy nie przechodziłeś duchowej walki, jeśli nigdy ci się nie przydarzyła, ONE SĄ PRAWDZIWE!!
Więc tak się modliliśmy, tak się czuliśmy, jakby wow....a mogliśmy jedynie przejść to tak, żeby przetrwać, nasze uczucia, ciało, emocje, małżeństwo, macierzyństwo, nauczanie domowe, wszystko to i twoje ciało po prostu chce przetrwać, i narzekać: "biedna ja", i czuć, że potrzebujesz współczucia, i te wszystkie rzeczy, ALE TO JEST TAK NAPRAWDĘ DECYZJA, ŻE TWÓJ DOM STAJE SIĘ POLEM WALKI, I MÓWISZ: TO OZNACZA WALKĘ I TO SIĘ NIE WYDARZY NA MOJEJ STRAŻY, ALBO MOIM DZIECIOM, NIE AKCEPTUJEMY TEGO!!
Więc, wzięliśmy Słowo Boże, i powiedzieliśmy: wiesz co, Słowo testuje tu nasze umysły, testuje wszystko w co wierzymy, naszą wiarę, nasze pochodzenie, w kwestii wiary i uzdrowienia, i właściwie wcześniej oddaliliśmy się od naszych Duchowych, podstawowych wartości, jak Stanie na Słowie, mówienie o uzdrowieniu, ludzie nie mówią o tym za wiele, więc my powiedzieliśmy sobie, ŻE TO OZNACZA WOJNĘ I BĘDZIEMY STAĆ, NAWET JEŚLI MUSIMY CZUWAĆ CAŁĄ NOC, wstawać o 5tej rano, cokolwiek, będziemy pościć, stoimy!!
Wzięliśmy wersety i historie z Biblii, które kiedyś czytaliśmy, a które nie były dla nas realne, wiecie, znacie je, uczycie się ich w Kościele.
MY WZIĘLIŚMY HISTORIE BIBLIJNE I ONE STAŁY SIĘ NASZĄ HISTORIĄ, STAŁY SIĘ ŻYWE, to było jakbyśmy czytali o sobie samych, cała Biblia, jakbyśmy czytali o naszej córce, w całej Biblii, to było niesamowite,
Bo fragmenty, o których nigdy nie pomyślelibyśmy, że odnoszą się do naszej sytuacji, STWAŁY SIĘ TYLKO O NASZEJ SYTACJI.
Wszystkie fragmenty są o lęku, wszystkie są o staniu przeciwko wrogowi, wszystkie fragmenty są o tym, że jesteś na wojnie duchowej, wszystkie Pisma są o tym, że Jezus daje ci pokój, nawet jeżeli będziesz mieć zmartwienia, nawet jeśli przechodzisz, przez coś, gdzie dosłownie strzelają do ciebie na wojnie, ON DAJE CI POKÓJ!!
Jednym z głównych fragmentów na których stałam przez ten cały czas, jest 1 list Jana rozdział 4, werset 18,: "moja doskonała miłość usuwa każdy lęk".
" W miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń,
gdyż bojaźń drży przed karą; kto się więc boi, nie jest doskonały w miłości. "
Więc jeśli zmagasz się ze strachem, uwierz mi, dręczył mnie strach, miewałam noce, podczas których nie spałam przez napady lękowe, płakałam, my nie jesteśmy jakimiś superbohaterami wiary, nie jesteśmy doskonali, jesteśmy tak wdzięczni Bogu, za to co zrobił, z naszą córką, jesteśmy wdzięczni za to co zrobił z naszym małżeństwem, z naszą rodziną, z naszą drugą córką!!
- Serena Hefner
Uzdrowienie dziecka z choroby genetycznej - Serena Hefner
Tłumaczone na język polski
https://www.youtube.com/watch?v=sfLM5DiBqC4