2 część nauczania: Klucz nr 2, Ustal dzień i godzinę dla swojego cudu.
Trzy klicze do twojego cudu.
część 2
Numer 2: uwaga, To jest dobre, numer 2: Ty określasz dzień i godzinę swojego uwolnienia.
Ty określasz dzień i czas dla swojego uwolnienia! Uwaga, jest taka fałszywa doktryna, że Bóg ustanowił czas kiedy będziesz uzdrowiony, i jakaś tam osoba powiedziała: Jezus dał mi słowo, że będę uzdrowiony za dwa tygodnie, we wtorek o godzinie 3ej, NIE! Jezus by nigdy nie powiedział: oto kiedy cie uzdrowię, Jezus nigdy by się nie objawił człowiekowi i nie powiedziałby: oto kiedy zamierzam cie uzdrowić. Dlaczego? Bo to naruszyłoby Pismo, które mówi: Jego ranami ZOSTALIŚMY uzdrowieni. Ale możesz powiedzieć, ale o co chodzi?, znam sławnych ludzi, którzy mówili widziałem Jezusa i tak mi powiedział. Ale to są sławni ludzie, którzy... wymyślili sobie to, jakkolwiek chcesz to nazwać, nie obchodzi mnie to, ale to co oni robili to oni określali kiedy Jezus ich uzdrowi. Nie mówię, że Bóg nie wie, kiedy ty przyjmiesz to uzdrowienie.
Bóg mówi: słuchaj, uzdrowiłem cię 2000 lat temu, a ty przyjmiesz to za 2 tygodnie. Mógłby tak zrobić, dlaczego?, bo to by było zgodne z Jego Słowem. Uzdrowiłem cię 2000 lat temu. Czy On wie, kiedy ty przyjmiesz to uzdrowienie? Tak! Ale czy to On ustala kiedy ty je przyjmiesz? Nie. Ty to ustalasz! On nie ustalił kiedy ty to przyjmiesz, On powiedział: możesz dostać cokolwiek o co prosisz, gdy się modlisz, a On nie decyduje o tym kiedy ty się modlisz. Jezus nawet powiedział: Gdy się modlisz..., On nie powiedział: modlisz się wtedy gdy ja powiem ci, że masz się modlić. Jesteście ze mną? Nadążacie? Dam wam werset: Pamiętajcie co mówiliśmy: Wy ustanawiacie dzień i czas waszego uzdrowienia lub uwolnienia. To może być uwolnienie od czegokolwiek., możecie to stosować do czegokolwiek.
Mt rozdział 9, wers 20 Wtedy właśnie jakaś kobieta, od dwunastu lat chorująca na upływ krwi, dotknęła z tyłu skraju Jego płaszcza. Bo mówiła sobie: Jeśli dotknę choćby Jego płaszcza, będę ocalona.” Widzicie co powiedziała? „Jeśli dotknę choćby Jego płaszcza, będę ocalona.” Ona w ten sposób ustanowiła dzień i czas swojego uwolnienia. Jaki to był czas? To był czas gdy miała dotknąć Jego płaszcza! To mógł być poniedziałek, mogłaby być środa czy piątek, mógł być następny tydzień, ale ona powiedziała: wtedy gdy dotknę jego płaszcza, będę ocalona” więc ona tu określiła czas! Bóg go nie określił, ona to zrobiła! Tu właściwie nie jest określony dzień ani godzina, chce to podkreślić. W następnym wierszu 22 Jezus odwrócił się, i gdy ją zobaczył, powiedział: «Odwagi córko, twoja wiara przyniosła ci ocalenie”. A co ona mówiła? „Jeśli dotknę jego płaszcza, będę ocalona”, dlatego Jezus powiedział, „Twoja wiara cie ocaliła”, co ona dostała? Dokładnie to co powiedziała! Gdyby ona powiedziała, „gdy dotknę Jego płaszcza, poczuję się lepiej,” to wtedy nie została by uzdrowiona. Poczuła by się tylko lepiej, a więc, nigdy nie zadowalaj się mniej niż wszystkim, co Jezus nam dał. Nie nastawiaj się na częściowe uzdrowienia, nie nastawiaj się na częściowe błogosławieństwo!
Opowiem wam teraz o moim doświadczeniu. Kiedy potrzebowałem 300 dolarów. Zajęło mi trochę czasu żeby to zrozumieć. A już na początku zacząłem się wycofywać, zacząłem od 300 dolarów, mówię: Boże potrzebuję 300 dolarów, ale właściwie to teraz prawdopodobnie może mi wystarczyć 250, a tak na prawdę to potrzebuje teraz 120 dolarów, co ja robiłem? Wycofywałem się. A w tej chwili gdy powiedziałem: tak na prawdę teraz potrzebuję tylko 250, wszystko się zatrzymało, nawet te 250 nie przyszło, dlaczego? Bo nie robiłem tego w wierze, wycofywałem się, wahałem się, i wszystko się zatrzymało, aż zorientowałem się co robiłem, i powiedziałem sobie NIE! Mój Bóg zaopatruje mnie we wszystko czego potrzebuję, a potrzebuję teraz 300 dolarów, i ja je przyjmuję. I gdy to powiedziałem, te 300 dolarów zaczęło przychodzić . One szukały mnie , a ja szukałem ich, i znalazłem je na rogu ulicy. Ok?, tam je znalazłem. Nie pamiętam dokładnie dnia i godziny, ale to było gdzieś w lipcu 1980 roku, prawdopodobnie około 15tego, mogę to powiedzieć bo wiem co robiliśmy dokładnie zaraz po tym . Złożyłem swoją wiarę i określiłem czas, wtedy jechałem rowerem z jednej miejscowości do drugiej w 42 stopniowym upale, a więc było gorąco, i pamiętam, że położyłem te pieniądze, 10 dolarów, na tą tacę, i powiedziałem: Boże to są Twoje pieniądze, ja zrobiłem to co miałem zrobić, i dziękuje Ci za moje 300 dolarów. I stanąłem przy drzwiach i wtedy ktoś z kościoła chciał mi dać te 300 dolarów, ale ja wiedziałem że to nie jest sposób w jaki miałem je dostać, potem, gdy wszyscy już wyszli, ja też wyszedłem. Jadę rowerem i nigdy tego nie zapomnę. A byłem dobrze wyszkolony, wiedziałem ze nie mogę się wahać. Nie mogę zmienić zdania, ani zmieniać tego co mówiłem, i powiedziałem: Boże to nie był sposób w jaki miałeś mi je dać, i dziękuję Ci . Wiem, że otrzymałem swoje 300 dolarów. I nie wiem jak zamierzasz mi je dać, ale wiem że to zrobisz. I wsiadłem na ten rower i jadę z powrotem, tą samą drogą co w tą stronę. I kiedy przejeżdżałem przez skrzyżowanie, na środku był ten portfel , a w środku było 310 dolarów. A te 10 dolarów to było to ziarno, które położyłem na tą tacę w kościele. A więc oddałem te 10 dolarów, i dostałem 300, oraz te moje 10 z powrotem. Amen? Ponieważ Bóg jest wierny. Patrzcie, włożyłem tam te pieniądze i ustaliłem: TY spełniasz moje potrzeby a ja potrzebuję swoje 300 dolarów. I otrzymałem je w Duchu Świętym w tym momencie, i parę kilometrów dalej, otrzymałem je fizycznie.
To była różnica kilku godzin, zanim tam dojechałem. Ale kluczem było to, ze było to już ustanowione, nie zmieniłem swojego zdania gdy zobaczyłem że nic nie dostaję. Miałem dobrą okazję by się wycofać ale tego nie zrobiłem. I powiedziałem , Boże, Ty zaspokajasz moje potrzeby, i trwałem w tym i otrzymałem . A więc to działa przy uzdrowieniu, przy finansach, w każdej dziedzinie. A więc. Krok nr 1, Ustal Sowo Boże dotyczące twojej sytuacji. Krok numer 2, ty ustalasz dzień i godzinę twojego uwolnienia. Ty ustalasz, Ok?, zauważcie, Jezus powiedział : Twoja wiara cie ocaliła, .
I oczywiście jeszcze jeden MT 14. Tamten to był MT 9, a tutaj MT 14, wers 35 „Ludzie miejscowi, poznawszy Go, rozesłali [posłańców] po całej tamtejszej okolicy, znieśli do Niego wszystkich chorych i prosili, żeby przynajmniej frędzli Jego płaszcza mogli się dotknąć; a wszyscy, którzy się Go dotknęli, zostali uzdrowieni.” Teraz zobaczcie, zaczęło się od tej kobiety i teraz wszyscy to robią, dlaczego? Bo usłyszeli. Jeszcze raz MT 9, kobieta z krwawieniem, dotyka Jego płaszcza, i! informacja się rozchodzi. Każdy już wie, co się zdarzyło, bo słyszeli jej świadectwo, i wszyscy mówili: to mam tylko dotknąć? I będę uzdrowiony? Tak! Nie muszę prosić o modlitwę? Nie! Wystarczy że podkradniesz się z tyłu i go dotkniesz, tak? i zobaczcie, ci wszyscy którzy go dotknęli, nie ci na których były nakładane ręce, każdy który dotknął jego płaszcza ten został uzdrowiony. My to robimy na całym świecie, robiłem to wszędzie, mówiłem ludziom, mogę na was kłaść ręce, ale, szczególnie gdy jestem na Ukrainie, bo tam jest tak dużo ludzi, mówię im, że jak przechodzę, wyciągnij rękę, dotknij mnie, złap mnie, uściśnij mi dłoń, i jak to robimy, ludzie zostają uzdrowieni, i na drugi dzień słyszymy świadectwa. Dotknął, złapał za rękaw, został uzdrowiony. Podał rękę, został uzdrowiony. Bo tu działa ta sama zasada, oni zrozumieli wolę Boga do ich sytuacji, i postanowili: „gdy tylko wyciągnę rękę i dotknę go gdy przechodzi, to zostanę uzdrowiony”. Bóg wychodzi naprzeciwko ich wierze i zostają uzdrowieni. Amen?
Więc,
Klucz nr 1, ustanów Słowo Boże.
Klucz nr 2, ustal dzień i godzinę dla swojego cudu.
Klucz nr 3, Zachowuj się jakbyś był już wolny, odrzucaj wszystko co świadczyłoby, że jest inaczej
A jak ustanowić dzień i godzinę twojego uwolnienia? No, tak jak właśnie przeczytałem. Ale jest to zasada, nr 1 - prosisz i przyjmujesz. NIE POPRZESTAWAJ AN PROSZENIU, TO JEST PROBLEM, WIELU LUDZI PROSI I NIGDY NIE OTRZYMUJE, PRZYJMOWANIE TO PROCES, TO KROK, SAM W SOBIE, TO JEST ZDECYDOWANY KROK!! WIĘC, PROSISZ I PRZYJMUJESZ, A POTEM MÓWISZ JAK JEZUS, DO TEJ SYTUACJI!! A jak On mówił? On wydawał rozkaz, więc ty wydajesz rozkaz, jak Jezus rozkazał drzewu figowemu, aby nigdy więcej nie wydało owoców. On nie powiedział tylko, „och, jeśli nie chcesz to nie musisz rodzić owoców,” Nie! on powiedział „ Niech nikt nigdy nie je owocu z ciebie!” i oczywiście rozkazał też wiatrowi na morzu, „Ucisz się!”. Więc prosisz, przyjmujesz, i rozkazujesz tej sytuacji aby dopasowała się do tego co ustanowiłeś, że jest wolą Bożą dla twojej sytuacji. Bardzo polecam abyście zabrali ze sobą CD i słuchali w domu w kółko i w kółko, aby ten proces stał się normalny i naturalny (OD NAS PROPONUJEMY WYDRUKOWAĆ CAŁE TO NAUCZANIE – 3 CZĘŚCI - I STUDIOWAĆ). Kiedy to zrobisz, módl się o zmianę, a rezultaty które będziecie otrzymywać, będą się zmieniać, i zobaczysz systematyczną zmianę jako odpowiedź na modlitwę. A więc dobrze jest to studiować.
Więc prosisz Boga, wierzysz, i przyjmujesz to. Przyjąć znaczy po prost ustanowić to. Jeśli prosisz, i wierzysz że otrzymujesz , jeśli w tym momencie na prawdę wierzysz że otrzymujesz, to nigdy więcej nie możesz powiedzieć, że tego nie masz! Słyszycie to? Jeśli powiesz: nie mam tego, to wyznajesz, że tego nie otrzymałeś. Musimy być ostrożni, i ja widziałem to wiele razy, w grupach, w których pracowałem przez wiele lat,. To musi być taka gra słów. Jedną rzeczą jest powiedzieć, otrzymałem, i czekam na manifestacje. Nie rób tego! To jest to, co ja robiłem, nawet tak mówiłem, „Modliliśmy się za ludzi teraz czekamy na manifestację”, i to był sposób żeby powiedzieć dookoła „nic się nie wydarzyło”. Ale nie chcesz tego powiedzieć i nie chcesz zaprzeczyć swojej wierze,
ale właśnie to robisz! Bo jak mówisz „czekam aż się zamanifestuje” to tak na prawdę mówisz: „nie mam tego.” To co teraz wam powiem nie jest łatwe, ale musicie to zrobić, nawet jeśli ludzie będą na ciebie patrzeć jakbyś zwariował. I będą tak patrzeć! Ty musisz zdecydować, że to, co jest napisane w tej księdze jest bardziej prawdziwe niż twoja sytuacja, i kiedykolwiek mówisz, „uwierzyłem że otrzymałem,” a wtedy ktoś powie, „więc co? Masz to?” Ty powiedz wtedy : „Tak!”, A on zapyta, „a więc coś się zmieniło?” Hmm,.. co wtedy możesz powiedzieć? „Nie, nie zmieniło się”, i właśnie wtedy zaprzeczasz, więc ludzie pytają; więc co mam odpowiedzieć? Patrzcie, tu jest rewolucja: NIE MUSISZ ODPOWIADAĆ NA WSZYSTKIE PYTANIA, KTÓRE KTOŚ ZADAJE, szczególnie gdy ktoś robi wszystko, aby cię sprowokować byś powiedział coś co jest niezgodne ze Słowem Bożym. Bo to jest właśnie to co oni próbują zrobić. Jeśli powiesz komuś, „wierzę że otrzymałem”, to wiesz co? To powinno mu wystarczyć, a jeśli oni wiedzą to będą się trzymać tego z wami, a jeśli nie wiedza, to i tak nieważne co im jeszcze powiesz. A więc musisz zdecydować, lepiej żeby patrzyli na mnie jak na wariata niż Bóg miałby powiedzieć, „ach, gdybyś tylko się nie zawahał”. To nie jest tak, że gdy się wahamy, to Bóg mówi, „o zawahałeś się więc ci tego nie dam”. To nie tak. Bo gdy się wahamy to tak jakbyśmy przerywali to połączenie, i ta zmiana nie przychodzi. Bo Bóg ją daje, ale my musimy ją przyjąć. To co powiedziałem nie jest zabawne ale jest prawdziwe. Więc przyjmujesz to swoją decyzją.
Wers 21 mówi.”Jeśli dotknę choćby Jego płaszcza, będę ocalona” Jedno z tłumaczeń mówi tak, uwielbiam je: jeśli jedyną rzecz jaką zrobię to dotknę jego płaszcza; jeśli to jest minimum co zrobię; jeśli jedyne co zrobię..; mogę to zrobić na wiele sposobów, ale jeśli JEDYNIE dotknę jego płaszcza, będę ocalona. Jeśli tylko dotknę końcówki tego płaszcza, będę zdrowa . Ona mówiła: jeśli przynajmniej dotknę tego płaszcza, czyli jeśli zrobię tylko to, to i tak będę uzdrowiona. A więc jak ona to sobie ustaliła, została jeszcze tylko jedna rzecz, gdy ona powiedziała, „o! Tam jest uzdrowiciel? Więc jak tylko dotknę jego płaszcza będę ocalona” Ona już zdecydowała, uzdrowiciel? Oczywiście, jeśli ona powiedziała, że jeśli tylko dotknie jego płaszcza to będzie uzdrowiona to znaczy że ona wiedziała, że wolą Bożą jest aby ona została uzdrowiona… i w ten sposób ona ustanowiła dzień i godzinę, „Jak tylko dotknę jego płaszcza..”, kiedy ona to powiedziała, to została do zrobienia tylko jedna rzecz - dotknąć jego płaszcza, została tylko jedna rzecz - zadziałać zgodnie z wiarą. Amen? Więc musiała zrobić krok wiary i to było to co zrobiła.
Link do części 1 https://magisteriumpisma.pl/klucz-do-cudu
Link do części 2 https://magisteriumpisma.pl/3-klicze-do-cudu-cz2
Link do części 3 https://magisteriumpisma.pl/3-klicze-do-cudu-cz3
Biblia:
https://pray.university24h.com