Pszczelarz lub pszczelarka to osoba, która prowadzi pasiekę. Uwielbiasz miód, obserwowanie przyrody, spokojne spędzanie czasu? Być może to zajęcie dla Ciebie! Czy można mieć pasiekę na własnej działce? Czy trzeba mieć specjalne uprawnienia do prowadzenia pasieki? Czy na produkcji miodu można zarobić? Poniżej znajdziesz odpowiedzi dla wszystkich zainteresowanych tym słodkim biznesem.
Pszczelarz – jak nim zostać?
Jak w każdym zawodzie, należy zastanowić się nad dwiema częściowo połączonymi kwestiami – wiedza praktyczna i uprawnienia. Czy aby zajmować się pszczołami potrzebne są jakieś dokumenty?
Teoretycznie, aby zostać pszczelarzem, nie potrzebujesz certyfikatów i pozwoleń. Niezbędne jest natomiast uzyskanie zezwolenia na sprzedaż miodu. Pracownia pasieczna, czyli miejsce, gdzie dokonuje się ekstrakcji i konfekcjonowania miodu, musi spełniać określone wymagania. Można jednak korzystać z pracowni zaprzyjaźnionego pszczelarza, co ma dodatkowe zalety. Więcej na ten temat w kolejnych akapitach.
Wiedza praktyczna to najważniejsza sprawa w zawodzie pszczelarza. Aby nim zostać, należy uzbroić się w cierpliwość. Nie jest łatwo zdobyć wymagane umiejętności. Teorię można poznać z odpowiednich poradników lub ze stron internetowych. Niezastąpiona jest jednak praktyka u doświadczonej osoby zajmującej się pszczelarstwem. Takie szkolenie to duży koszt, jednak pozwala na poznanie tajników życia pszczół i produkcji miodu. Potraktuj to jako bezcenną inwestycję w siebie i we własne umiejętności. Innym wyjściem jest znalezienie pszczelarza pasjonaty, który często skłonny będzie udzielić takich lekcji za darmo.
Zanim zaczniesz szukać szkoleń – najpierw sprawdź, czy nie masz uczulenia na jad pszczół. To jest bezwzględne przeciwwskazanie do zostania pszczelarzem. Jeśli planujesz prowadzić pasiekę na własnej działce – sprawdź, czy nikt z rodziny nie ma takiego uczulenia. Na wszelki wypadek warto zaopatrzyć się też w adrenalinę w strzykawce, która może uratować uczulonych. Nie ma co jednak nadmiernie straszyć, pszczoły żądlą tylko kiedy czują się zagrożone. W rzeczywistości jeśli nie zbliżamy się do ula na kilka metrów praktycznie pszczoły pozostają niezauważalne, a samo stanie przy ulu nie prowokuje ich ataku.
Jak założyć pasiekę – wymagania prawne
Posiadając działkę lub ogródek, bardzo szybko odkrywamy, że pszczoły są jednym z najważniejszych żyjątek w ogrodzie. Stąd bardzo popularne od wielu lat hotele dla pszczół stawiane w postaci domków dla murarek. Ten gatunek zapyla drzewka owocowe, nie żądli i pomaga działkowiczom, jednak nie dostarcza miodu. Jeżeli marzysz o własnej pasiece, to przede wszystkim należy się skupić na odpowiednich warunkach przyrodniczych. Mowa tu o roślinach, na których pszczoły mogą się pożywić. Odpowiednia działka musi być wystarczająco duża, ale również obsiana roślinami miododajnymi. Pod względem prawnym pasieka może znajdować się maksymalnie 10 m od granicy działki. Niektóre gminy wprowadzają wewnętrzne regulacje, określające minimalną odległość pasieki od zabudowań. Poza tym warto wykupić odpowiednie ubezpieczenie –pod kątem odpowiedzialności cywilnej od użądleń. Obowiązkowe jest zgłoszenie pasieki do Powiatowego Inspektora Weterynarii. Wymaga tego ustawa z 11 marca 2004 o Ochronie zdrowia zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych.
Pszczelarz – szacunkowe zarobki
Aby zacząć zajmować się pszczelarstwem, należy, niestety, zainwestować sporą sumę. Doświadczeni pszczelarze proponują, by przygodę z własnymi ulami zacząć od kilku domków dla pszczół. Dla ułatwienia rachunków przyjmę prowadzenie hodowli składającej się z 5 uli. Na rynku jest kilka modeli do wyboru. Kwestią podstawową jest ochrona przed zmianami temperatury, zapewnienie wentylacji i możliwości techniczne pozyskania miodu. Możesz także kupić części i zmontować ule samodzielnie. Nie szukałem najtańszych opcji, skupiłem się na średnich cenach. Do uruchomienia pasieki potrzebne będzie:
5 uli, każdy po 500 zł – razem koszt 2 500 zł, Rodziny pszczele, też 5 sztuk – razem koszt 3 000 zł, Zestaw startowy obejmujący strój ochronny i sprzęt pszczelarski: podkurzacz, dłuta, zmiotki, węza – koszt około 1 000 złRazem koszty wynoszą 6 500 zł. Są to wydatki początkowe. Nie uwzględniają dodatkowych kosztów, takich jak żywienie pszczół zimą, koszty transportu pszczelarza lub pszczół, ewentualne leki dla owadów. Do pozyskania miodu są również potrzebne miodarka oraz wanienka do odsklepiania ramek. Ten aspekt świadomie pominąłem, gdyż zakładam ekstrakcję miodu w pracowni znajomego.
Jedna pszczela rodzina zbiera średnio 25 l miodu rocznie. Litr miodu przeciętnie można sprzedać za przynajmniej 40 zł. Przychód z jednego ula wynosi zatem 25 x 40 = 1 000 zł. Z pięciu uli otrzymasz około 5 000 zł.
Pierwszy rok oznacza stratę w wysokości 1 500 zł, jednak w kolejnych latach nie ma wyżej wyszczególnionych wydatków początkowych. Oznacza to całkowity zwrot z inwestycji już w drugim roku pracy. Nawet jeśli znaczna część miodu zostanie zjedzona przez rodzinę pszczelarza, to i tak jest to przychód. Bez własnego miodu trzeba by było go kupić gdzieś indziej lub zastąpić substytutami.
Pszczelarz – amator
Mam jeszcze jeden pomysł dla kompletnych amatorów. Bycie pszczelarzem to profesjonalne zajmowanie się pszczołami i pozyskiwanie miodu. Wymaga specjalistycznej wiedzy i mnóstwa pracy. Tymczasem jest na rynku produkt związany z pożytecznymi owadami, do pozyskiwania którego nie musisz poświęcić wielu godzin nauki i kapitału startowego. Chodzi o produkcję kokonów murarki. To rodzaj pszczół samotnic, które nie produkują miodu. Hoduje się je z powodu ich wczesnego wybudzania się wiosną i nieprawdopodobnej skuteczności w zapylaniu drzewek owocowych. W sadach stawia się całe kolonie murarek. Tymczasem ogrodnicy – amatorzy, a nawet właściciele balkonów, chcą mieć u siebie malutkie hotele dla pszczół zasiedlone przez ten gatunek. Jeśli masz działkę lub sad, to jesteś w stanie założyć odpowiednią hodowlę i w sezonie zimowym sprzedawać kokony. 100 sztuk sprzedasz za około 20 zł, a pszczoły rozmnażają się praktycznie same. Wystarczy stworzyć im odpowiednie warunki. W ten sposób możesz zarobić dodatkowe pieniądze, a jednocześnie w pozytywny sposób wpłynąć na środowisko.
Zastanawiasz się, czy pszczelarz to zawód dla Ciebie? Być może będzie to Twoje hobby, miły sposób na spędzanie czasu. To może być świetna aktywność na świeżym powietrzu, która pomaga naturze i przyczynia się do poprawy dobrostanu naszej planety. Oczywistą korzyścią jest dostęp do własnego miodu. Myślę, że nawet jeśli nie zarobisz na własnej pasiece wielkich pieniędzy, to zajmowanie się pszczołami ma same zalety.
Więcej pomysłów na biznes: pomysly-na-biznes
Polub też Biznesomanię na FB, żeby nie przegapić kolejnych pomysłów na biznes!
dnia 2 stycznia 2023