1. Świadectwo uzdrowienia z wirusów mojej młodszej córeczki.
Odebrałam w piątek 09.09.2022 moją najmłodszą córeczkę z przedszkola, i miała taki zielony glut, kazałam jej wysmarkać nosek, oczyścić i podziękowałam razem z nią Bogu za jej doskonałe i uzdrowione ranami Jezusa ciało.
Wieczorem przed snem, zwymiotowała, nakazałam by to odeszło, przebrałam ją, wstawiłam pranie i położyłam ją spać. Za jakieś pół godziny znów, więc zrobiłam to co poprzednio. Po trzecim razie, ułożyłam materac na podłodze i spałam z moją córeczką, do około 4 nad ranem około co pół godziny wymiotowała, pod koniec nie mając czym. Po którymś razie zaczęłam wielbić Boga i dziękować Mu za pełnię uzdrowienia mojej córeczki, zrobiłam też kubek elektrolitów, które podawałam małymi łyczkami w nocy, i kisielek, który zjadła może z pięć łyżeczek.
Rano obudziła się około 10, od tej 4-5 nie było wymiotów, ale doszła temperatura, jak zawsze nie wiem nie sprawdzam ile, ale widziałam zarówno po oczach jak i po dotyku, że była rozpalona, nakazałam znów by tym razem gorączka odeszła, i ciało wróciło do całkowitej wolności.
Moja córeczka całą sobotę przespała, wstawała dawałam jej coś do picia, z jedzenia jadła co chciała, czyli zjadła trochę winogron (po ludzku nie jest to najlepsze jedzenie, ale jeśli wiem że jest zdrowa, to je na co ma chęć) i popcornu, który był zrobiony dla dzieci bo oglądaliśmy transmisję z finału meczu piłki siatkarskiej Polaków.
Kiedy spała często nakładałam na nią ręce i uwalniałam życie, kiedy zgłaszała ból brzuszka natychmiast nakazywałam by odszedł i robił to (bo musiał). Wierzyłam, że Pan gdy ona tak dużo spała, poddźwiga jej ciało i regeneruje.
W niedzielę wstała całkowicie wolna, jej wzrok, temperatura, apetyt wszystko było doskonałe!! W poniedziałek poszła do przedszkola.
Dziękuję Ci ABBA, za Twoją wierność!! Alleluja!
22. 09.2022
2. Wczoraj wieczorem przyszła do mnie najstarsza córka i mówi:
Mamo coś wyskoczyło mi na oku, jakiś pryszcz, pomódl się.
Ja: Przynieś aparat, robimy zdjęcie na świadectwo.
Moja Córka: mamo nie chce zdjęć,.
Ja; Musi być udokumentowane dla nas, by pamiętać o tym.
Nakazałam by wszelki atak na oko zatrzymał się a to coś nie interesuje mnie czym jest zniknęło, i powiedziałam córce, że do rana nie będzie śladu.
Następnego dnia po południu, gdy sobie przypomniałam o oku
Ja: Jak oko?
MC: Już rano było dobrze!
To oddajemy Bogu chwałę, robimy zdjęcie i dzielimy się świadectwem!!
Chwalmy Pana bo Jego dobroć i łaska jest każdego ranka na nowo!!!
Alleluja!
więcej cudów i uzdrowień:
https://www.facebook.com/profile.php?id=100012117726008
Masz pytania ? znajdź profil na Facebooku: Bogusława Dodek
więcej świadectw cudów uzdrowienia:
https://magisteriumpisma.pl/category/uzdrowienie
Przepis na Uzdrowienie:
Kiedy na początku zaczynasz jako Chrześcijanin, to wróg wie, że każda troska, każdy mały pożar rozproszy twoją uwagę, dlatego one są wszędzie. I wszystko co się dzieje, to rozproszy twoją uwagę, i gdy ugasisz jeden pożar, to pojawi się drugi, jak skończy się ten to pojawi się następny, więc on cały czas wznieca te małe pożary a ty cały czas próbujesz je gasić. I cały czas twoja uwaga jest rozproszona.
Potem, gdy zaczynasz wzrastać i zaczynasz sobie zdawać sprawę, to mówisz : wiesz co, to jest tylko mały ogień, on mógłby się powiększyć, ale on jest teraz mały więc nie będę się nim rozpraszać, zajmę się nim, ale nie będę zwracać na niego uwagi, zajmę się nim, i idę dalej, więc ugaszę go, zrobię to co mam zrobić, i idę dalej, nie zamierzam spędzać przy nim czasu, i nie zamierzam biegać od jednego pożaru do drugiego.
Zmierzam tam gdzie Bóg chce abym zmierzał w Królestwie, a te pożary które pojawiają się po drodze, gasimy je, ale poruszamy się do przodu,
- nie zatrzymujesz się przy nich,
- nie skupiasz się na nich,
- nie zastanawiasz się: dlaczego to się stało, dlaczego tamto się stało, co się dzieje tutaj? Skąd te wszystkie pożary? Nie!
Kogo to obchodzi! Zgaś je, i idź dalej!
Tylko idź na przód! Curry Blake
Modlitwa o Uzdrowienie: https://www.cud.magisteriumpisma.pl