Ta kobieta wiedziała, że Bóg prędzej przemieściłby konstelacje, niż zawiódł ją. Wiedziała, że Bóg sprawi, że to się stanie. Trwała jak Gibraltar ufności i wiary. Sara nie była nerwowym wrakiem. Nie wychodziła rano z rozwichrzonymi włosami, mówiąc: „O mój Boże! Mój Boże!”. Gdy wychodziła, wyglądała jak księżniczka – to było jej imię. W wieku 75 lat była tak ładna, że myślano, że jest dziewczyną.
Lester Sumrall
Wiara jest odwagą kobiety.
Przez wiarę także sama Sara, mimo podeszłego wieku, otrzymała moc poczęcia potomstwa i urodziła, gdyż za wiernego uznała tego, który obiecał.
Dlatego z jednego człowieka, i to obumarłego, zrodziło się potomstwo tak liczne, jak gwiazdy niebieskie i jak niezliczony piasek na brzegu morza.
Hebrajczyków 11:11,12
Jest i było wiele wspaniałych kobiet wiary. Niektóre z tych kobiet wywarły wpływ na moje życie. Moja mama ubłogosławiła moje życie. Uczyła mnie o Bogu. Żyła życiem, które sprawiło, że chciałem odkryć Boga.
Kobiety wiary wykazały pomnikowe dzieła błogosławieństwa i chwały, szczególnie na polu misyjnym na świecie. Był czas, gdy na jednego misjonarza przypadały co najmniej trzy misjonarki na polu pracy. W domu kobiety wiary powstawały jak silne wieże, by błogosławić Kościół. Są rzeczywiste. Rzucają diabłu wyzwanie.
Biblia mówi, że wiara dała Sarze siłę do poczęcia syna imieniem Izaak. Jej mąż, Abraham, miał sto lat, gdy narodził się Izaak. (Rodzaju 21:5). Sara miała dziewięćdziesiąt. Ismael, pół-egipcjański chłopiec, wprowadzony na scenę za sprawą Hagar, służącej, miał czternaście lat. Z tymi liczbami na uwadze widzimy, jak wytrwała była wiara Sary.
Niektórzy modlą się o coś trzy minuty i gdy tego nie dostają, mówią: „Do niczego!”. To wszystko, co dostają, także.
Sara nie poruszała się w nadziei. Nadzieja nie ma podwalin, które przetrwają. Nadzieja może być ślepa. Nadzieja może być zraniona. Nadzieja może znaleźć się miejscu zakłopotania, gdzie mówi: „Cóż, ja tylko miałam na to nadzieję, jakkolwiek”.
Ale wiara jest siłą, twierdzą, warownią. Wiara jest górą nie do zdobycia, która się nie poruszy. Wiara trwa; ma stałą energię.
Może być tak, że u innych ludzi, o których mówiliśmy, zjawisko wiary było łatwiejsze. Enoch chodził z Bogiem. Nie było to złe. Abel złożył wspaniałą ofiarę. Nie było to zbyt trudne. Dajesz to, co widzisz
i czujesz. Sara uznała wiarę za żywotny fakt. To uczyniło ją sławną. Biblia mówi, że poprzez tę rzecz, zwaną wiarą, przyjęła obietnicę jako fakt.
Kluczowym słowem do wiary Sary jest: „gdyż”. Biblia mówi:
…gdyż za wiernego uznała tego (Boga), który obiecał.
Dlatego z jednego człowieka, i to obumarłego, zrodziło się potomstwo tak liczne, jak gwiazdy niebieskie i jak niezliczony piasek na brzegu morza.
Hebrajczyków 11:11, 12
Gdybyśmy mogli rozmawiać z nią i spytać: „Saro, Bóg powiedział, że miałaś wiarę. Czym jest wiara?”, odparłaby: „Jeśli Bóg tak powiedział, to jest ostateczne zdanie na ten temat”.
Sara uznała Boga za godnego wiary, tak jak obiecał.
My zasięgamy rady naszych sąsiadów. Radzimy się krewnych. „Co myślisz?”, pytamy ich. Jeśli nie są duchowi, myślą wiele niemądrych rzeczy. Czasem ci, którzy są duchowi, nie mają takiej relacji wiary, jaką ty masz, więc myślą, że jesteś głupi.
Biblia nie mówi, że Abraham miał wiarę o tego chłopca. Mówi, że Sara miała. Zdradziła nam sekret swojej wiary, gdy powiedziała: „Gdyż za wiernego uznałam Tego, Który obiecał”.
Gdy Bóg daje obietnicę tobie, mnie lub komukolwiek, wypełni tę obietnicę. Gdy Bóg mówi, że coś zrobi, nie chce, byśmy przyczaili się
i powiedzieli: „Cóż, może”. U Boga nie ma „może”.
Dlaczego Sara musiała uwierzyć
Po Upadku w Ogrodzie Eden Bóg dał pierwszą znaczącą obietnicę ludzkiego wybawienia:
I wprowadzę nieprzyjaźń między tobą (Lucyfer) a kobietą, między twoim potomstwem a jej potomstwem. Ono zrani ci głowę, a ty zranisz mu piętę.
Rodzaju 3:15
Potomstwo kobiety miało przerwać panowanie szatana.
Od tej chwili szatan próbował nie dopuścić, aby to się stało. Nie wiedział, jak dużo czasu to zajmie. Za każdym razem, gdy widział, że coś się rozwijało, starał się to powstrzymać. Dlatego Kain zabił Abla. Wcale nie byli tak na siebie źli. To diabeł wkroczył i powiedział: „Jeśli spowoduję, że jeden zabije drugiego, ten, który zostanie, będzie mordercą. Nie zrani mojej głowy”.
Lata później Bóg powiedział do Abrahama: „A uczynię z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i rozsławię twoje imię, i będziesz błogosławieństwem” (Rodzaju 12:2,3). Przez Abrahama Bóg miał sprowadzić Wybawiciela całego świata.
Diabeł pomyślał: Muszę to powstrzymać. I wierzę, ze zamknął łono tej kobiety. To była diaboliczna rzecz. Sara nie walczyła po prostu z naturą – walczyła z siłami piekła.
Możesz robić to samo i być tego nieświadomy. To tu upadamy. Myślimy, że walczymy z naturalnymi rzeczami. Jeśli czegoś pragniesz od Boga i nie dostajesz tego, zacznij opierać się diabłu. Nie zaczynaj walczyć ze swoją rodziną.
Sara czekała siedemdziesiąt lat. Była mężatką siedemdziesiąt lat, nie mając dziecka. Po pięciu latach ludzie zaczęli pytać: „O co chodzi, Saro? Wszyscy mają dzieci oprócz ciebie. Musisz być naprawdę grzeszną osobą”.
Gdy coś idzie źle, to jest pierwsza rzecz, którą diabeł ciska w twoją stronę: „Nie żyjesz porządnie”. On jest kłamcą. On wie, że żyjesz porządnie.
Kobiety, trzymające na rękach swoje dzieci, być może mówiły do Sary: „Bóg nie dba zbytnio o ciebie”. Tak, Bóg bardzo o nią dbał.
To, że diabeł cię prześladuje, nie oznacza, że Bóg cię nie kocha.
Myślę, że wiem, co Sara robiła przez ten czas, gdy czekała. Gdyby tego nie robiła, nie miałaby nigdy dziecka. Myślę, że każdego dnia, gdy wstawała, podnosiła poduszkę, brała ją w ramiona, tuliła blisko i mówiła: „Dzień dobry, kochanie. Jak się masz, mój synu?”. Potem tańczyła wkoło i śpiewała kołysankę swojemu dziecku.
Jej służące, zwłaszcza Hagar, śmiały się: „Ha! Ha! Ha! Nasza pani jest gotowa. Zaczyna siwieć i dostaje zmarszczek. Ale nie ma dzieci. Poza tym są prawa natury”.
Kto powiedział, że Bóg posługuje się prawami natury? On je stworzył. Mógłby natychmiast je odmienić, gdyby chciał, i wszystko działałoby się odwrotnie do tego, co działało. Czy nie zakłóciłoby to biegu rzeczy na chwilę? Bóg nie jest sługą praw natury. Ani też my.
Każdego ranka, gdy Sara tańczyła wokół namiotu, mówiła: „Będę go mieć. Nie ma znaczenia, czy mam czterdzieści lat i ustaje przypadłość kobiety… Bez znaczenia, że mam pięćdziesiąt lat i to minęło dziesięć lat temu… Nie ma znaczenia, czy mam sześćdziesiąt… siedemdziesiąt… osiemdziesiąt lat… Będę go mieć w wieku dziewięćdziesięciu!”.
Wiara się trzyma i Sara trzymała się. Trzymała mocno do ostatniej chwili, gdy to wszystko zaczęło się dziać.
Mogę powiedzieć ci, co mówili inni, gdy zobaczyli, jak powiększa się jej brzuch. Powiedzieli: „Jest zbyt stara, by mieć dziecko. Umrze przy porodzie”.
Nie słuchaj diabła. Będzie starał się, byś popadł w większe kłopoty, niż wyobrażasz sobie. U niego nic nie działa. U nas działa wszystko. Chwała Bogu, my sprawiamy, że to działa!
Ludzie niewytrwali nie sprawią, że będzie działać cokolwiek. Ludzie, którzy poddają się zniechęceniu, stracili źródło wiary. Jeśli pozwolisz, by twoje źródło wiary wyschło, nie będzie błogosławieństwa. Naszym źródłem wiary jest włączenie się, tak jak zrobiła Sara, w obietnice Boże. Mogę się całkiem rozweselić, zaledwie czytając obietnice Boże. „Ojej! Spójrz tylko, co my tu mamy!”.
Źródło siły wiary Sary przejawiło się w jej wyznaniu: „Wierzę, że wierny jest Ten, który obiecał. Przyjmuję to, co powiedział”. Chodziła
w obietnicach Bożych.
Większość ludzi chodzi w uczuciach. „O tak, brat Sumrall powiedział, że zostałem uzdrowiony, ale…”. Nie są teraz uzdrowieni. To małe trzyliterowe słowo zadbało o wszystko. Są pełni zwątpienia i niewiary. „Ale nie czuję się uzdrowiony”. Są w duszy. Ominęli miejsce wiary – ducha –
i są w swoich zakresach duszewnych.
Sara mogła umrzeć bez dziecka. Bóg mógł znaleźć inną kobietę. Mógł znaleźć innego mężczyznę. Żaden człowiek nie jest dla Boga niezastąpiony. Ale jeśli masz wiarę i diabeł cię atakuje, trzymaj się tam. Bóg będzie z tobą. Po prostu trzymaj się! Gdy wygląda najgorzej, to dzieje się lepiej. Gdy zdaje się, że nie działa, to działa już wtedy. O to właśnie chodzi w wierze.
Ludzie usposobieni naturalnie nigdy nie rozumieli ludzi wiary. Gdy Sara postępowała każdego dnia, jak gdyby miała syna i rozmawiała o tym, mówiąc: „Będę mieć syna”, żadna kobieta w okolicy jej nie wierzyła. Wszystkie mówiły: „Cała historia jest przeciwko tobie. Wszelkie doświadczenie jest przeciw tobie. Cała wiedza jest przeciwko tobie”. To jest tu, gdzie zaczyna się wiara – na końcu całej sprawy.
Sara musiała powiedzieć: „Odpoczywam w obietnicach Bożych”. Zauważ słowo odpoczywam. Niektórzy są poddenerwowani obietnicami Bożymi, lecz wiara odpoczywa. Biblia mówi: „Bo do odpoczynku wchodzimy my, którzy uwierzyliśmy…” (Hebrajczyków 4:3). Ktoś
w wierze mówi: „Odpoczywam w obietnicach Bożych. Nauczyłem się spać podczas burzy. Niech burzą się fale. Niechaj wieje wiatr. Jest sen”.
Zanim nie nauczysz się odpoczywać w obietnicach Bożych, nie będą ważne dla ciebie. Jeśli wewnątrz płoniesz i skręcasz się z niepokoju, te obietnice nie będą dla ciebie. Musisz poznać, że Bóg dotrzymuje obietnic, i musisz w nich odpoczywać. To jest to, co zrobiła Sara. Nie była udręczona. Radowała się z obietnic Bożych. To sposób, w jaki je dostajesz.
Sara nie była nerwowym wrakiem. Nie wychodziła rano z rozwichrzonymi włosami, mówiąc: „O mój Boże! Mój Boże!”. Gdy wychodziła, wyglądała jak księżniczka – to było jej imię. W wieku 75 lat była tak ładna, że myślano, że jest dziewczyną.
Ta kobieta wiedziała, że Bóg prędzej przemieściłby konstelacje, niż zawiódł ją. Wiedziała, że Bóg sprawi, że to się stanie. Trwała jak Gibraltar ufności i wiary.
Przyglądamy się nie tylko jej, lecz córkom po niej: Jochebed, matce Mojżesza; Miriam, zdumiewającej siostrze Mojżesza; Esterze, królowej imperium; i Marii, matce Jezusa. Jeśli znalibyście Marię trochę lepiej, mogłaby powiedzieć: „Jeśli Bóg mógł to uczynić dla mojej pra-prababki Sary, może zrobić to dla mnie. Skoro ona miała sto lat i poczęła, to ja też mogę począć z mocy Ducha Świętego”.
Wiara nie pozostała wyłącznie w łonie Sary; płynęła przez stulecia. Ufamy, że dzisiaj jest w naszych wszystkich sercach i że ujrzymy, jak kobieta zmienia świat przez wierzenie obietnicom Bożym.
Wiara Sary to było wierzenie i przyjęcie obietnic Bożych. Obietnice Boże są pewne. Wierzmy im. Przyjmujmy je. Żyjmy w nich. Nie są tylko dla pań. Są dla każdego. I gdy będziemy postępować jak Sara, ten sam Bóg, który odpowiedział na jej modlitwy, odpowie na nasze.
Lester Sumrall
Fragment książki "Wiara by zmianiać świat"