Już początek meczu był w wykonaniu GKM-u tragiczny. Po 4 wyścigach mieliśmy maksymalny rezultat 20:4 dla Włókniarza. W piątym biegu nawet decyzja sędziego była krzywdząca dla GKM-u. Na pierwszym łuku przewrócił się Jonas Jeppesen, ale nie został wykluczony.
W powtórce wszyscy przecierali oczy ze zdumienia. GKM wygrał 5:1, a Jakobsen cały dystans skutecznie odpierał ataki rywali. Jak się później okazało, był to najlepszy moment gości w tym meczu.
W siódmym wyścigu padł nowy rekord toru. Czas 63,17 wykręcił Leon Madsen. Poprzedni należał do Kacpra Woryny (1 maja - 63,27).
W 11 biegu GKM przegrał 1:5, ale smutne było to, że niewiele zabrakło, a doszłoby do faulu Pawlickiego na ... Krakowiaku.
- Kompletnie nie rozumiem zachowania Pawlickiego. Krakowiak jechał swoje. Takie sytuacje nie są potrzebne. To nie było takie zwykłe wejście, ale wypchnięcie. Krakowiak nie jest rywalem, ale kolegą z drużyny - mówił Maciej Markowski, komentator Eleven Sports.
Do szalenie kontrowersyjnej sytuacji doszło w 12 biegu. Kasprzak nie zostawił miejsca przy bandzie Worynie, który upadł. Wcześniej Kasprzak na chwilę stracił kontrolę nad motocyklem. Mimo to wykluczony został Woryna. W powtórce nieoczekiwanie wygrał Kasprzak.
W ostatnim wyścigu nieoczekiwanie Przemysław Pawlicki przedzielił parę Madsen - Lindgren. Ostatecznie Włókniarz i tak wygrał niezwykle wysoko 65:25.
- To jeden z najwyższych wyników w PGE Ekstralidze w ostatnich latach. Takie rzeczy się nie zdarzają, a jednak w Częstochowie miały miejsce. Pedersena zabrakło w Częstochowie i fizycznie, i mentalnie - powiedział po ostatnim wyścigu Maciej Markowski, w Eleven Sports.
- Nie widziałem dzisiaj w GKM wiary w zwycięstwo - stwierdził z kolei komentujący dla Eleven Sports Michał Korościel.
- Wiedzieliśmy, że GKM nie ma lidera i może być łatwiej, ale to nie zawsze tak działa. Byliśmy maksymalnie zmobilizowani. Goście nie musieli wygrać, bo byli osłabieni. Po punktach może tego nie widać, ale to był trudny mecz. Pogoda też nie dopisała. Było bardzo duszno - powiedział Bartosz Smektała z Włókniarza dla Eleven Sports.
- Wiedzieliśmy, że jesteśmy mocno osłabieni. Pedersen od samego początku jest naszym liderem. Bardzo go brakowało. Włókniarz potwierdził, że jest bardzo szybki na swoim torze. Nie jestem zadowolony z siebie. Nie wygrywam wyścigów, nie wygram startów. W Szwecji jest dobrze, bo tamte tory się różnią od naszych. Moje silniki inaczej pracują w Szwecji niż w Polsce. Pogoda też robi swoje - powiedział Przemysław Pawlicki z GKM-u dla Eleven Sports.
ZIELONA-ENERGIA.COM WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA - ZOOLESZCZ GKM GRUDZIĄDZ 65:25
[WŁÓKNIARZ:] Madsen 15 (3, 3, 3, 3, 3); Smektała 12+3 (3, 2*, 2*, 2*, 3); Woryna 8+2 (2*, 1, 3, w, 2*); Jeppesen 5+2 (2*, 0, 1, 2*); Lindgren 12+1 (3, 3, 2*, 3, 1); Świdnicki 8+1 (3, 2*, 3); Miśkowiak 5+1 (2*, 1, 2); Rozaliuk NS. [Trener:] Kędziora.
[GKM:] Rafalski NS (-, -, -, -); Kasprzak 6 (0, 2, 1, 0, 3); Jakobsen 5+1 (0, 1, 2*, 1, 0, 1); Prz. Pawlicki 8 (1, 3, 0, 2, 0, 2); ZZ (-, -, -, -); Pludra 2 (1, 0, 0, 1, 0); Łobodziński 0 (0, 0, -); Krakowiak 4 (1, 0, 1, 1, 1, d). [Trener:] Ślączka.
[Sędziował:] Piotr Lis (Lublin). [Najlepszy czas:] 63,17 s (Madsen, 7 bieg, nowy rekord toru). [Widzów:] 6.500.
Bieg po biegu
1. Madsen, Woryna, Krakowiak, Jakobsen 5:1
2. Świdnicki, Miśkowiak, Pludra, Łobodziński 5:1 (10:2)
3. Lindgren, Jeppesen, Jakobsen, Kasprzak 5:1 (15:3)
4. Smektała, Świdnicki, Pawlicki, Pludra 5:1 (20:4)
5. Pawlicki, Jakobsen, Woryna, Jeppesen 1:5 (21:9)
6. Lindgren, Kasprzak, Miśkowiak, Krakowiak 4:2 (25:11)
7. Madsen, Smektała, Kasprzak, Łobodziński 5:1 (30:12)
8. Świdnicki, Lindgren, Jakobsen, Pawlicki 5:1 (35:13)
9. Madsen, Smektała, Krakowiak, Kasprzak 5:1 (40:14)
10. Woryna, Pawlicki, Jeppesen, Pludra 4:2 (44:16)
11. Madsen, Jeppesen, Krakowiak, Pawlicki 5:1 (49:17)
12. Kasprzak, Miśkowiak, Pludra, Woryna (w/u) 2:4 (51:21)
13. Lindgren, Smektała, Krakowiak, Jakobsen 5:1 (56:22)
14.Smektała, Woryna, Jakobsen, Pludra 5:1 (61:23)
15.Madsen, Pawlicki, Lindgren, Krakowiak (d4) 4:2 (65:25)