Na Wale Miedzeszyńskim zderzyły się trzy samochody. Mercedes wjechał w dwa inne auta, a jego kierowca - jak podała policja - uciekł z miejsca zdarzenia.
Do zdarzenia doszło w środę wieczorem na Wale Miedzeszyńskim przed ulicą Kadetów.
Straż pożarna zgłoszenie o zdarzeniu otrzymała o godzinie 19.36. - Zderzyły się trzy samochody. Łącznie pojazdami podróżowało dziewięć osób. W zdarzeniu nie ma osób poszkodowanych. Na czas działań służb droga była całkowicie zablokowana - poinformował mł. kpt. Przemysław Kępczyk ze stołecznej straży pożarnej.
Na miejscu działały dwa zastępy straży pożarnej.
W zdarzeniu najbardziej uszkodzony był mercedes. Skończył na słupie w pasie zieleni, dlatego miał rozbity przód.
Jedna osoba uciekła
Swoje czynności prowadziła również policja.
- Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący mercedesem nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i uderzył w poprzedzający pojazd, który siłą uderzenia uderzył w kolejny pojazd. Ogółem w zdarzeniu brał udział mercedes, toyota i audi - opisał asp. Kamil Sobótka z Komendy Stołecznej Policji.
- Kierujący mercedesem oddalił się z miejsca zdarzenia - dodał policjant. Jak przekazał, pozostali uczestnicy zdarzenia posiadali uprawnienia do kierowania i byli trzeźwi. Nie wymagali hospitalizacji.
Pomylili drogę z torem wyścigowymPolicja. grupa Speed
Autorka/Autor:mg/b
tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl