Prezydent Ukrainy oświadczył w poniedziałek on line podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, że jest gotów do rozmów z Władimirem Putinem jedynie w wypadku, jeżeli będą dotyczyć zakończenia wojny.
- Oni mają taką strukturę, że bez Putina żadne decyzje nie są podejmowane. Wszystkie instytucje podlegają tam decyzji jednej osoby - prezydenta. Jeżeli mówimy o konkretnych decyzjach o zakończeniu wojny, to bez niego taka decyzja nie zapadnie, nie obejdzie się więc bez spotkania z prezydentem Putinem - powiedział Wołodymyr Zełenski, cytowany przez Ukrainską Prawdę.
- Po tym, co oni narobili, (...) nie chcę się spotykać z pośrednikami. Dlatego też nie będę się spotykać z nikim innym, niż z prezydentem Federacji Rosyjskiej, i to tylko w tym przypadku, gdy na stole będzie leżeć jedno zagadnienie - zakończenie wojny. O niczym innym rozmów nie będę - dodał.
Przygotowani na wypadek zamachu
Zełenskiemu zadano pytanie, czy są planowane jakieś działania na wypadek, gdyby któraś z prób zamachu na niego (a według danych wywiadu ukraińskiego było ich dużo - red.) powiodła się.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. "To inna kategoria ludzi". Rosja nie wymieni Medwedczuka na obrońców Azowstalu
- Zgodnie z naszym ustawodawstwem są osoby wyznaczone do kierowania państwem. Byliśmy przygotowani na różne ewentualności i nasze pełnomocnictwa są rozdzielone - moje, premiera i przewodniczącego parlamentu. Jesteśmy republiką parlamentarno-prezydencką. Wiedzieliśmy, że musimy być gotowi do wszystkiego, by niezależnie od rozwoju wypadków państwo mogło istnieć - odpowiedział prezydent.
Zełenski był również pytany o Pytany wyzwolenie Krymu spod rosyjskiej okupacji. - Jestem pewien, że na dzień dzisiejszy kosztowałoby to śmierć setek tysięcy naszych żołnierzy - stwierdził.
"Urządzili w Donbasie rzeźnię"
W swoim codziennym wieczornym wystąpieniu prezydent Ukrainy stwierdził natomiast, że "okupanci urządzili w Donbasie rzeźnię".
ZOBACZ: Paweł Kukiz: priorytetem jest, by Ukraina straciła jak najmniejszą ilość terytorium
- Najcięższa sytuacja na froncie jest teraz w Donbasie – Bachmut, Popasna, Siewierodonieck. Na tym odcinku okupanci są obecnie najbardziej aktywni. Urządzili tam rzeźnię i starają się zniszczyć wszystko, co żyje. Nikt nie burzył Donbasu tak, jak robią to dziś rosyjscy żołnierze - powiedział Zełenski.
- Rosyjscy okupanci bardzo starają się pokazać, że nie chcą oddać okupowanych terenów obwodu charkowskiego; że nie oddadzą obwodu chersońskiego ani okupowanych terytoriów w obwodzie zaporoskim i Donbasie. Gdzieś tam nacierają, gdzieś tam ściągają posiłki, starają się umocnić pozycje. Najbliższe tygodnie wojny będą ciężkie, nie mamy jednak wyboru - musimy walczyć - powiedział Zełenski.
dk/PAP