Pasażer pociągu Sanok-Krosno zatrzasnął się w toalecie - sytuacja była na tyle poważna, że konieczna okazała się interwencja straży pożarnej. W poniedziałek rano strażacy przez kilkadziesiąt minut otwierali drzwi, które blokował uszkodzony zamek.
Do nietypowej interwencji służb doszło w poniedziałek około godziny 7.30 rano w Krośnie (Podkarpacie). Jak powiedział nam podkomisarz Paweł Buczyński, oficer prasowy krośnieńskiej policji, młody mężczyzna zatrzasnął się w toalecie pociągu relacji Sanok-Krosno i nie potrafił samodzielnie wyjść.
Strażacy otworzyli toaletę
Drzwi nie potrafili otworzyć również pracownicy ani inni pasażerowie. Dlatego kierownik pociągu wezwał na miejsce służby ratunkowe - policję i straż pożarną. Walka z drzwiami trwała kilkadziesiąt minut. - Nasze działania trwały około godziny. Po tym czasie pociąg wyruszył w dalszą trasę - przekazał nam młodszy brygadier Dariusz Gruszka, oficer prasowy straży pożarnej w Krośnie.
Autor:bp/gp
tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PKP PLK