Istnienie takich dowodów na obecność człowieka na tych terenach jest bardzo istotne. Pozwala lepiej zrozumieć perypetie przedstawicieli naszego gatunku w epoce lodowcowej. Obecnie trwa swego rodzaju wyścig z czasem, ponieważ prace budowlane zostały wstrzymane, a naukowcy muszą jak najlepiej spożytkować ten czas i zabezpieczyć jak najwięcej dowodów.
Czytaj też: Otworzyli grób świętej sprzed prawie 500 lat. Ciało pozostało w nienaruszonym stanie
W przedsięwzięcie zaangażował się około 30-osobowy zespół. Eksperci, za sprawą kolejnych odkryć, przekonują teraz, że lokalne władze powinny podjąć decyzję o całkowitym zatrzymaniu budowy. Zamiast tego na miejscu miałby powstać rezerwat archeologiczny. Pokazuje to, jak ogromny potencjał może skrywać ten obszar.
Chodzi bowiem o pamiątki po osadzie, która rozwijała się w plejstocenie. To właśnie pod jego koniec miało miejsce słynne ostatnie zlodowacenie, często nazywane po prostu epoką lodowcową. Co istotne, poza odciskami stóp pozostawionymi przez ludzi uczestnicy badań zidentyfikowali również inne, należące do zwierząt takich jak nosorożce.
Stanowisko obejmujące obszar około 2000 metrów kwadratowych nieprzypadkowo cieszyło się zainteresowaniem ówczesnych mieszkańców. Badania wykazały, iż przed tysiącami lat łączyło się tam kilka rzek. W związku z tym zarówno ludzie, jak i inne zwierzęta pojawiały się tam w celu uzyskania dostępu do wody.
Ślady znalezione na placu budowy w Madrycie są pozostałościami po ludziach zamieszkujących ten teren około 26 000 lat temu
Nawet bardziej intrygujące wydają się doniesienia o pierwszej takiej osadzie znalezionej na Półwyspie Iberyjskim. Znajdowane do tej pory w innych częściach naszego kontynentu, choć również datowane na tysiące lat wstecz, zwykle obejmowały lokalizacje pokroju jaskiń. Tutaj mówimy natomiast o otwartej przestrzeni.
Czytaj też: Nowe odkrycia w twierdzy Ayanis. Ludzie mieszkali tam tylko 25 lat, ale ta twierdza to kawał historii
I choć czas przeznaczony na badania dobiega końca, to archeolodzy i paleontolodzy zamierzają walczyć o swoje. Apelują do rady miasta Madrytu o zatrzymanie budowy i uczynienie tego obszaru chronionym. Jako że mowa o inwestycji, której wartość wynosi rzekomo kilka miliardów złotych, to trudno będzie sobie wyobrazić, by faktycznie doszło do jej przerwania.
Nie zmienia to faktu, iż dokonane odkrycia zasługują na wielką uwagę. Mogą zdradzić największe sekrety jednych z pierwszych mieszkańców Starego Kontynentu i wyjaśnić, jak radzili sobie w tym trudnym okresie. Jak widać, czasami zupełnie przypadkowe znaleziska okazują się wstępem do niesamowitych historii, których geneza liczy ponad dwadzieścia tysięcy lat.