To miejsce wygląda jak z Avatara. Roraima tworzy odizolowany od milionów lat ekosystem

4 dni temu 13

Ale zamiast Pandory mamy Roraimę, czyli górę położoną w większej części na terenie Wenezueli, choć jednocześnie zahaczającą o terytoria Gujany oraz Brazylii. W najwyższym miejscu mierzy 2810 metrów n.p.m., a żeby dotrzeć na sam szczyt potrzeba nawet tygodniowej wędrówki. Co ciekawe, zanim w ogóle pojawił się pomysł na nakręcenie Avatara, ta południowoamerykańska góra dostarczyła inspiracji innemu słynnemu twórcy dzieł kultury.

Czytaj też: Nieznane formy życia w Rowie Mariańskim. Nie przypominają niczego, co widzieliśmy

Był nim Arthur Conan Doyle, autor między innymi Zaginionego świata. Powieść ta opisuje losy grupy ludzi uwięzionych na odizolowanym szczycie położonym w Ameryce Południowej. Stopień oddzielenia tego regionu od reszty świata był w książce tak wysoki, że przetrwały w nim organizmy, które wymarły wszędzie indziej, takie jak dinozaury a nawet inne gatunki człowieka.

Jedno spojrzenie na zdjęcia ukazujące to miejsce pozwala zrozumieć, skąd tak nietypowe skojarzenia. Charakterystyczny kształt – zupełnie nietypowy jak na góry, zwykle przypominające stożki – sprawia, że widok Roraimy zapada w pamięć. Z punktu widzenia nauki możemy natomiast mówić o formacji posiadającej płaski szczyt, pokrytej licznymi basenami, wodospadami, a przede wszystkim unikalnym ekosystemem, wokół którego rozciąga się bezkresna sawanna.

Oczywiście nie oznacza to, że na miejscu – niczym w powieści Arthura Conana Doyla czy w filmowym Avatarze – faktycznie można spotkać kompletnie nieznane gatunki. Mimo to Roraima od dawna fascynowała człowieka. Miejscowa ludność, związana z ludem Pemon, określa tę formację mianem tepui, co można przetłumaczyć jako dom bogów. Sama góra jest natomiast porównywana do pnia nadprzyrodzonego drzewa, na którym rosły wszystkie owoce i warzywa świata. W pewnym momencie postać o imieniu Makunaima ścięła jednak rzeczone drzewo.

Góra Roraima znajduje się na granicy trzech krajów: Brazylii, Gujany oraz Wenezueli, przy czym największa jej część przynależy do tej ostatniej

Ale wierzenia na bok: czas na naukę. Zdaniem badaczy do nadania charakterystycznego kształtu doprowadziło wypłukiwanie piaskowca na skutek silnych opadów deszczu. Tak powstał odizolowany ekosystem, w którym można spotkać endemiczną faunę i florę. Pierwsza oficjalna ekspedycja zorganizowana przez Europejczyków miała tam miejsce pod koniec XIX wieku. W 1884 roku takiej sztuki dokonali Brytyjczycy. 

Czytaj też: Pingwiny mogą świętować. A23a, największa góra lodowa na świecie wpadła na mieliznę 70 km od nich

Warto również mieć na uwadze, iż obiekty nazywane tepui są stosunkowo powszechne w Ameryce Południowej, choć ograniczają się do terenów Wenezueli i zachodniej Gujany. Nauce jest znanych ponad 100 takich przykładów. Szacuje się, iż okres separacji szczytu od otaczających terenów może trwać od około 70 do 90 milionów lat. I choć Roraima stanowi relatywnie popularny cel odwiedzin turystów, to pod względem naukowym wciąż jest dość słabo poznana.

O skali izolacji tamtejszych gatunków najlepiej świadczy fakt, iż nawet ⅓ roślinności znajdującej się na szczycie wszystkich tepui jest endemiczna. Z drugiej strony, badania sprzed lat wykazały, że cztery gatunki żab zamieszkujących różne tepui mają wspólnego przodka sięgającego około 5,3 mld lat wstecz, co wskazywałoby na zdecydowanie krócej trwającą izolację. Bez względu na to miejsca pokroju Roraimy zapierają dech w piersiach i rozpalają wyobraźnię. 

Czytaj więcej
Radio Game On-line