Wiele wskazuje, że pomysł Paktu Senackiego znów okazał się trafiony dla dotychczasowej opozycji. Dzięki temu, że komitety Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy ze sobą nie konkurowały, w Senacie większość będą mieli przeciwnicy rządów PiS.
Do dzisiejszego (16 października) popołudnia policzono głosy z około 75 proc. komisji obwodowych w wyborach do Senatu. Pokazują one, że scenariusz, w którym dotychczasowa opozycja sejmowa utrzymuje większość z izbie wyższej parlamentu, jest najbardziej prawdopodobny.
W mijającej kadencji dzięki zawiązaniu przez największe ugrupowania opozycyjne tzw. Paktu Senackiego udało się uzyskać 51 na 100 mandatów. W tym roku, jak wskazują cząstkowe wyniki, a także wcześniejsze sondaże exit poll i late poll, możliwe jest nie tylko utrzymanie tego wyniku, ale nawet jego lekki poprawienie.
Jest już niemal pewne, że dotychczasowy marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) znów zasiądzie w izbie wyższej parlamentu. W swoim okręgu wyborczym w Szczecinie bardzo mocno bowiem wyprzedza kandydatkę PiS Agnieszkę Kurzawę, uzyskując prawie 70 proc. poparcia.
Pakt Senacki wygrywa w Warszawie, Wrocławiu i Krakowie
Pakt Senacki najprawdopodobniej wygrał także we wszystkich czterech okręgach senackich w stolicy, a w Senacie zasiądą jako reprezentanci Warszawy Magdalena Biejat (Lewica), Małgorzata Kidawa-Błońska (KO), Marek Borowski (KO) i Adam Bodnar (KO).
Adam Bodnar zdołał także przełamać trwającą prawie dwie dekady passę, w której wśród Polonii wygrywał kandydat PiS. Polacy głosujący zagranicą oddają bowiem w wyborach do Senatu głos w okręgu obejmującym dzielnicę Śródmieście w Warszawie.
Choć zwykle mandat zdobywali tu politycy innych ugrupowań niż PiS, to gdyby brać pod uwagę tylko głosy Polonii, to jednak wygrywałaby dotychczas rządząca partia.
Nie tylko jednak Warszawa okazała się bastionem opozycji. Do Senatu wejdą też najpewniej wszyscy startujący w okręgach we Wrocławiu kandydaci Paktu Senackiego, czyli Barbara Zdrojewska, Grzegorz Schetyna oraz Kazimierz Michał Ujazdowski. Poznań reprezentować w Senacie będą politycy PO Waldy Dzikowski i Rafał Grupiński, Kraków zaś – Bogdan Klich i Jerzy Fedorowicz, a więc także polityce PO.
Referendum: Porażka czy sukces?
Gdyby pytania w referendum miały mniej plebiscytarny charakter, to frekwencja byłaby na poziomie frekwencji w wyborach – mówi nam dyrektor Ośrodka Analiz Politologicznych UW dr hab. Olgierd Annusewicz.
Niezależni kandydaci przepadają
W Olsztynie wiele wskazuje na sensację i utratę mandatu przez niezależną, czasem bliższą PiS, a czasem PO, senator Lidię Staroń, która prawdopodobnie przegra z kandydatką KO Ewą Kaliszuk. Staroń najpewniej straciła głosy na rzecz kandydata PiS Zbigniewa Purpurowicza, który zajął w Olsztynie trzecie miejsce.
Do Senatu nie wejdzie też najprawdopodobniej Jan Maria Jackowski, niegdyś będący blisko z PiS, ale potem z tą partią skonfliktowany. Aby zwiększyć jego szansę na wygraną Pakt Senacki nie wystawił na północy Mazowsza swojego kandydata. Ale jednak zdecydowanie większym poparciem cieszył się w wyborach w tym okręgu kandydat PiS Krzysztof Bieńkowski.
Jeśli chodzi o kandydatów PiS, to na razie niemal pewni wyboru są Stanisław Karczewski (południowe Mazowsze) oraz Waldemar Kraska (Siedlce i okolice).