Praca naukowców nad chemicznymi markerami
Jak wyjaśnia Politechnika Wrocławska, proteazy są enzymami, które przecinają białka na prostsze elementy, najczęściej do pojedynczych aminokwasów. Kontrolują w ten sposób niemal wszystkie procesy życiowe, od mrugnięcia okiem do krzepnięcia krwi.
Jednakże biorą również udział w rozwoju wielu chorób, w tym nowotworów - ponieważ są wysoce specyficzne, nadają się idealnie do tworzenia narzędzi diagnostycznych, umożliwiających selektywne oznaczanie komórek nowotworowych w czasie operacji.
Okazuje się to możliwe dzięki markerom chemicznym, małym cząsteczkom, które rozpoznają konkretną proteazę w komórce nowotworowej. W swojej strukturze mają wbudowaną grupę fluorescencyjną pozwalającą na podświetlenie proteazy, a tym samym wizualizację zmienionych patologicznie komórek, co wynika z informacji od PWr.
Te markery chemiczne - jak czytamy - umożliwią przeprowadzenie operacji usunięcia nowotworu w selektywny sposób, bowiem chirurg będzie widział obszar, gdzie znajdują się komórki nowotworowe. Operacja więc będzie bezpieczna i skuteczna. Właśnie nad takim rozwiązaniem pracuje obecnie zespół naukowców z Wydziału Chemicznego pod kierunkiem prof. Marcina Drąga.
- Główne projekty, które prowadzimy, to stworzenie markerów chemicznych do obrazowania nowotworów, czyli takich cząsteczek, które będą mogły być używane w przyszłości do prowadzenia operacji, ale również do detekcji nowotworów, czyli do badania nie tylko zmian, które są, ale również przerzutowania, także my mówimy już o takiej naprawdę spersonalizowanej medycynie – powiedział prof. Marcin Drąg, w nowym odcinku z cyklu "Medycyna 4.0", prowadzonym przez PWr.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat: