mk, koal 07.08.2022, 14:24 |aktualizacja: 14:57
Usterka techniczna, zaniedbanie czy śmiertelna nieostrożność – na pytanie jakie były przyczyny śmiertelnego wypadku w niemieckim parku rozrywki Wild-und Freizetipark ma odpowiedzieć śledztwo prokuratury. 57-letnia kobieta wypadła tam z wagonika kolejki górskiej. Zginęła na miejscu.
Do tragedii doszło w sobotę około godz. 16:30. Jak wyjaśnia policja, cytowana przez portal Focus.de, kobieta wypadła z kolejki górskiej i została śmiertelnie ranna. Mimo natychmiastowej reanimacji, jej życia nie udało się uratować.
57-latce towarzyszyła rodzina. Park został zamknięty.
– Dochodzenie wciąż trwa – mówi policjant zajmujący się sprawą. Jak zawsze w takich wypadkach wezwano prokuraturę. Śledczy podejrzewają, że ofiara mogła mieć zawał serca, jednak szczegóły wyjaśni dopiero sekcja zwłok.
Na stronie internetowej parku można znaleźć informację, że kolejka górska ma tam 550 metrów długości, dużo zakrętów, a wagoniki pędzą tam z prędkością nawet 60 km/godz. Obiekt otwarty został w 1970 r. na wzgórzach Mozeli w pobliżu Klotten. Od początku jest mocno rozwijany, a kolejka górska, gdzie doszło do tragedii, została otwarta w 2004 r.
Zobacz także: 19-letni Polak utopił się w holenderskim parku rozrywki
źródło: focus.de, portal tvp.info