Lewandowski do Barcelony? Hoeness drwi i punktuje. "Bankrut" - Sport.pl

2 lat temu 164

Saga transferowa z Robertem Lewandowskim w roli głównej trwa w najlepsze. Polak nie zamierza zostawać dłużej w Bayernie Monachium, choć wciąż ma ważną umowę, która wygaśnie dopiero 30 czerwca 2023 roku. Polak chce odejść i spróbować swoich sił w nowym miejscu, a dokładnie w FC Barcelonie

Zobacz wideo Borek: Lewandowski chyba dojrzał do tego, by zmienić otoczenie

Hoeness otwarcie kpi z FC Barcelony. "W Niemczech byłaby już bankrutem"

Lewandowski miał już nawet dogadać się z Katalończykami w kwestii kontraktu indywidualnego. Bayern Monachium nie chce jednak słyszeć o sprzedaży swojego najskuteczniejszego piłkarza. Odrzucił pierwszą ofertę transferową Barcelony, która opiewała na kwotę 32 milionów euro

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Sprawa budzi wielkie emocje zwłaszcza w Niemczech. Na temat potencjalnego transferu Roberta Lewandowskiego wypowiedział się Uli Hoeness. Były prezydent Bayernu nadal mocno przeżywa to, co dzieje się w klubie, którym zarządzał przez lata. 

- Nie znam nikogo w Bayernie, kto skłaniałby się do przedwczesnego rozstania z Robertem. Jego kontrakt pozostaje ważny do 2023 roku. Do tej pory klub nie znalazł nikogo na jego miejsce, więc nasze stanowisko jest jednoznaczne - powiedział Niemiec w rozmowie z RTL. 

Hoeness wykorzystał też okazję, by "wbić szpilkę" FC Barcelonie. 70-latek mówiąc o spekulacjach wokół transferu Lewandowskiego, wypomniał katalońskiemu klubowi potężne długi

- Słyszałem, że Barcelona chce mieć Lewandowskiego, ale przecież pół roku temu miała 1,3 mld euro długu. W Niemczech byłaby już bankrutem. Trzeba by zapytać, czy przypadkiem ktoś tam w Katalonii nie zwariował - powiedział Hoeness, wyraźnie kpiąc z Hiszpanów.

Czytaj więcej
Radio Game On-line