Joanna Schuering-Wielgus zaliczyła kolejną wpadkę. Tym razem polityk Lewicy opowiadał o konieczności "legalnego usuwania aborcji".
Polityk Lewicy (wcześniej Nowoczesna) zabrała głos podczas debaty w Sejmie. To właśnie z sejmowej mównicy padły zaskakujące słowa.
– Weszłam również do tego kościoła jako kobieta i jako matka, w imieniu setek tysięcy kobiet, które po haniebnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej doprowadzili do tego, że kobiety nie mogą legalnie usuwać aborcji – mówiła poseł.
To nie pierwsza taka wpadka w wykonaniu kontrowersyjnej posłanki.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji
Poseł w swoim wystąpieniu nawiązała do 22 października 2020 roku, gdy to Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przerywanie ciąży ze względu na podejrzenie ciężkiej choroby lub upośledzenia płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą.
Wyrok oraz jego uzasadnienie opublikowano w Dzienniku Ustaw dopiero w styczniu ubiegłego roku. "Trybunał Konstytucyjny ponownie stwierdził, że człowiek od momentu poczęcia ma prawo do życia. Stwierdził także, że każde życie ludzkie ma taką samą wartość; nie ma lepszych i gorszych istot ludzkich, każdy człowiek ma jednakowe prawo do życia. Taką samą wartość ma życie człowieka przed narodzeniem, życie człowieka młodego i pełnego sił oraz życie człowieka starszego. Na tym fundamencie cywilizacji ludzkiej opiera się polski system prawny. Przerwanie ciąży jednocześnie wiąże się z pozbawieniem dziecka jego życia. Przesłanka eugeniczna zabijania dzieci nienarodzonych jest z tym fundamentem sprzeczna. Niezgodny z Konstytucją jest art. 4 ust. 1 pkt 2 ustawy o planowaniu rodziny" – podano w uzasadnieniu.
Dziesięć razy mnie aborcji
Z danych do których dotarli dziennikarze "Rz" wynika, że w ubiegłym roku wykonano zaledwie 107 zabiegów przerwania ciąży, w wypadkach kiedy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazywały na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, a także kiedy ciąża stanowiła zagrożenie dla zdrowia lub życia kobiety.
Dla porównania w 2020 roku było to 1076 zabiegów, w 2019 roku 1100 i w 2018 roku 1076.
"Powód? Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku, który wyeliminował przesłankę, mówiącą o ciężkim upośledzeniu lub chorobie płodu" – podkreśla dziennikarz.