Ławrow o odwołaniu wizyty w Serbii: NATO i UE chcą „zamkniętych Bałkanów”

2 lat temu 56

Po tym jak odwołano wizytę rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa w Serbii, bo trzy kraje nie zgodziły się na jego przelot, według bałkańskich mediów polityk poparł inicjatywę „Otwarte Bałkany”.

Mimo że zakaz lotów dla rosyjskich samolotów nad Europą obowiązuje od wielu tygodni, rosyjskie władze uważają, że zamknięcie przez Bułgarię, Czarnogórę i Macedonię Północną przestrzeni powietrznej dla lotu ministra Siergieja Ławrowa do Serbii w niedzielę było „wrogim aktem”, który zmusił go do odwołania wizyty.

„NATO i UE chcą przekształcić Bałkany w swój własny projekt pod nazwą <zamknięte Bałkany>”, powiedział Ławrow wczoraj (6 czerwca), odnosząc się do projektu „Otwarte Bałkany”.

Dodał, że „jeśli wizyta rosyjskiego ministra spraw zagranicznych jest postrzegana na Zachodzie jako coś bliskiego globalnemu zagrożeniu, to według wszelkich rachunków sytuacja na Zachodzie jest bardzo zła”.

Rosja-NATO-USA-Ukraina-Bruksela-Moskwa-Ławrow-Putin-Europa

Otwarte Bałkany z poparciem Ławrowa?

Inicjatywa „Otwarte Bałkany” ma na celu doprowadzenie do zniesienia kontroli granicznych i ułatwienia prowadzenia działalności gospodarczej. Zobowiązały się do tego trzy kraje – Macedonia Płn., Serbia i Albania. „Otwarte Bałkany” miałyby działać tak, jak unijna strefa Schengen.

Inicjatywa spotkała się jednak z mieszanymi opiniami w regionie. Kosowo i Bośnia i Hercegowina odmówiły przyłączenia się do niej, a Czarnogóra ma watpliwości, czy nie wpłynie to na jej aspiracje związane z wstąpieniem do UE. 

Komentarze Ławrowa wywołały poruszenie w bałkańskich mediach, które stwierdziły, że świadczą one o tym, że Rosja popiera inicjatywę.

Przywódcy „Otwartych Bałkanów” mają się spotkać w środę w Ochrydzie, gdzie słowa rosyjskiego ministra zapewne znajdą się w porządku obrad.

rosja-serbia-gaz-europa-ropa-ukraina-vucic-putin

Serbia otwarta na współpracę z Rosją

Tymczasem Serbia, którą miał odwiedzić Ławrow, jest jedynym krajem w regionie, który odmawia nałożenia sankcji na Rosję. 

W zeszłym tygodniu serbski prezydent Aleksandar Vučić podpisał nowy kontrakt na dostawy gazu z Rosji, nie zważając na naciski ze strony UE i USA, aby Belgrad, który jest kandydatem do UE, dostosował swoją politykę zagraniczną do unijnej.

Obecnie Serbia importuje z Rosji 81 proc. gazu i 18 proc. ropy naftowej i jej pochodnych. Od 2008 r. Gazprom jest większościowym właścicielem serbskiego przemysłu naftowego i jest jedynym dostawcą gazu ziemnego w kraju oraz większościowym właścicielem obu rurociągów dostarczających rosyjski gaz.

Cena, jaką Serbia zapłaci rosyjskiemu Gazpromowi za gaz ziemny, wynosi jedną trzecią ceny płaconej przez inne kraje europejskie.

Wizyta Ławrowa w Serbii miała się odbyć w ramach przygotowań do spotkania Vučić-Putin.

„Świat, w którym dyplomaci nie mogą osiągnąć pokoju, jest światem, w którym nie ma pokoju. Ci, którzy uniemożliwili przyjazd Siergieja Ławrowa, nie chcą pokoju, marzą o pokonaniu Rosji”, powiedział minister spraw wewnętrznych Serbii Aleksandar Vulin.

„Serbia jest dumna z tego, że nie jest częścią antyrosyjskiej histerii, podczas gdy kraje, które są jej częścią, będą miały czas, by się wstydzić”, dodał.

Czytaj więcej
Radio Game On-line