Kształcenie lekarzy tylko na uniwersytetach. NIL krytycznie o nowych kierunkach lekarskich

1 lat temu 33
Tylko w obecnym roku akademickim liczba uczelni kształcących lekarzy powiększyła się o dwa nowe ośrodki. W następnym wzrośnie do co najmniej 27 Otwieranie kolejnych kierunków lekarskich budzi kontrowersje, zwłaszcza w środowisku lekarskim Naczelna Rada Lekarska ma wątpliwości, czy studia prowadzone przez część uczelni można uznać za w pełni zgodne z wymogami określonymi w unijnej dyrektywie - Wyrażamy obawę, czy forsowane przez rządzących zwiększenie ilości kadr medycznych kosztem możliwego obniżenia jakości kształcenia nie spowoduje braku możliwości uznawania kwalifikacji części polskich lekarzy w innych krajach Unii Europejskiej - zwraca uwagę prezes NRL, Łukasz Jankowski

Kształcenie medyków tylko na uniwersytetach. NIL wystąpił do Komisji Europejskiej 

Ministerstwo Zdrowia zwiększa każdego roku limit miejsc na kierunkach medycznych. Rośnie też liczba uczelni, które chcą kształcić przyszłych lekarzy. Rządzący zezwalają na otwieranie kierunków medycznych na uczelniach innych niż uniwersytety. Stosowne zgody ministra edukacji i nauki uzyskało w ostatnim roku łącznie pięć uczelni, a co najmniej trzy kolejne będzie o to zabiegać w najbliższym czasie. 

W środowisku lekarskim takie rozszerzanie oferty kształcenia budzi gorącą dyskusję. Zdaniem Naczelnej Izby Lekarskiej zwiększanie liczby absolwentów nie rozwiąże problemów kadrowych w publicznej ochronie zdrowia. Istnieją bowiem wątpliwości co do kwestii związanych z zapleczem dydaktycznym.

Jak zwraca uwagę NIL, "nie jest do tego dostosowany system kształcenia podyplomowego, co może skutkować obniżeniem poziomu wiedzy i nieprzygotowaniem do należytej opieki nad pacjentami".

Dlatego Naczelna Rada Lekarska zwróciła się do Komisji Europejskiej z wnioskiem o interpretację obowiązujących w Polsce przepisów dotyczących minimalnych wymogów kształcenia lekarzy. O swoim kroku poinformowała także ministrów edukacji i nauki oraz zdrowia.

Samorząd ma wątpliwości, czy studia prowadzone przez część uczelni można uznać za w pełni zgodne z wymogami określonymi w unijnej dyrektywie.

„Art. 24 dyrektywy 2005/36/WE określający minimalne wymogi kształcenia lekarzy stanowi, że kształcenie lekarskie na podstawowym poziomie obejmuje co najmniej pięcioletni okres studiów, obejmujący co najmniej 5 500 godzin kształcenia teoretycznego i praktycznego prowadzonego na uniwersytecie lub pod jego nadzorem” - czytamy w piśmie.

Jak wylicza dalej NRL, studia lekarskie prowadzą w Polsce 23 uczelnie (na ten moment jest ich już więcej - przyp. red.), ale tylko 19 z nich ma status uniwersytetu (cztery nie mające statusu uniwersytetu to: Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Krakowie, Uczelnia Łazarskiego w Warszawie, Wyższa Szkoła Techniczna w Katowicach oraz Uczelnia Medyczna im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie).

- Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej uznało, że zasadne jest w tej sprawie zasięgnąć opinii prawnej właściwych służb Komisji Europejskiej - argumentuje prezes NRL Łukasz Jankowski.

Jak przypomina, samorząd lekarski od dawna apeluje, aby kształcenie przyszłych kadr medycznych odbywało się jedynie w warunkach uniwersyteckich, co jest naszym zdaniem zgodne z regulacjami Unii Europejskiej.

- Wyrażamy obawę, czy forsowane przez rządzących zwiększenie ilości kadr medycznych kosztem możliwego obniżenia jakości kształcenia nie spowoduje braku możliwości uznawania kwalifikacji części polskich lekarzy w innych krajach Unii Europejskiej - komentuje Jankowski.

Minister Czarnek: kształcenie w każdej uczelni prowadzone jest w zgodzie z dyrektywą

Na pismo NRL odpowiedział minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek. Wskazuje w nim, że wspomniana dyrektywa nie definiuje pojęcia „uniwersytet”.

- Kwestie dotyczące organizacji szkolnictwa wyższego pozostają w wyłącznej kompetencji państw członkowskich. Dla przypomnienia, w momencie akcesji Polski do Unii Europejskiej przepisy dotyczące szkolnictwa wyższego posługiwały się pojęciami „szkoła wyższa”, „uczelnia”, „uczelnia medyczna”, natomiast przepisy regulujące dostęp do wykonywania zawodu lekarza odnosiły się do kształcenia prowadzonego przez „szkoły wyższe” - czytamy w odpowiedzi ministra Czarnka. 

Jak podkreśla szef resortu edukacji, obecnie dokumenty unijne definiują określenie „uniwersytet” w różnoraki sposób. W strategii na rzecz uniwersytetów termin „uniwersytet” jest używany jako odniesienie do
szerszego sektora, reprezentującego cały obszar szkolnictwa wyższego, a więc obejmującego wszystkie typy instytucji szkolnictwa wyższego.

- Rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 26 lipca 2019 r. w sprawie standardów kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu lekarza, lekarza dentysty, farmaceuty, pielęgniarki, położnej, diagnosty laboratoryjnego, fizjoterapeuty i ratownika medycznego (Dz.U. z 2021 r. poz. 755), które wdraża minimalne wymogi kształcenia określone w dyrektywie 2005/36/WE4, obowiązuje wszystkie instytucje systemu szkolnictwa wyższego prowadzące kształcenie na kierunku lekarskim w Polsce, zatem kształcenie w każdej uczelni prowadzone jest w zgodzie z przepisami dyrektywy 2005/36/WE - przekonuje w liście minister Czarnek. 

Kolejne uczelnie chcą kształcić lekarzy. MEiN wydało w rok decyzje pięciu ośrodkom 

Szef resortu edukacji i nauki kilkukrotnie dawał już do zrozumienia, że jedyną słuszną drogą, aby niedobór kadrowy w ochronie zdrowia uzupełnić, jest otwieranie nowych kierunków. 

Ostatnio w tym tygodniu, kiedy odwiedził Podhalańską Państwową Uczelnię Zawodową w Nowym Targu. Podczas wizyty potwierdził, że uczelnia dołączy do listy placówek, w których studenci będą mogli studiować na kierunku lekarskim. Zaznaczając przy okazji, że zmieni ona nazwę na Akademię Podhalańską. 

Podkreśliła także, że kierunki lekarskie są elitarne, dlatego że nie każdy może być lekarzem, ale nie może być tak, że absolwenci dobrych liceów nie dostają się na studia z powodu braku miejsc.

Obecnie, przypomnijmy, już 24 szkoły wyższe mogą kształcić przyszłych lekarzy. W kolejnym roku akademickim liczba ta wzrośnie do co najmniej 27.

Tylko w minionym roku resort edukacji i nauki wydał pozwolenia na utworzenie jednolitych studiów magisterskich na kierunku lekarskim dla pięciu ośrodków. Są to:

Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy im. Jana Długosza w Częstochowie – deklaracja rozpoczęcia kształcenia od roku akademickiego 2022/2023, Akademia Medycznych i Społecznych Nauk Stosowanych w Elblągu – deklaracja rozpoczęcia kształcenia od roku akademickiego 2022/2023, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II w Lublinie – deklaracja rozpoczęcia kształcenia od roku akademickiego 2023/2024, Akademia Mazowiecka w Płocku – deklaracja rozpoczęcia kształcenia od roku akademickiego 2023/2024, Akademia Kaliska im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego – deklaracja rozpoczęcia kształcenia od roku akademickiego 2023/2024.

Ponadto do uruchomienia wydziału medycznego szykują się Politechnika Wrocławska i Uniwersytet Warszawski oraz wspomniana przez ministra Czarnka, Podhalańska Państwowa Uczelnia Zawodowa w Nowym Targu. 

Uczelnie złożyły już stosowne wnioski do MEiN o uzyskanie zgody na uruchomienie kierunku lekarskiego bądź przygotowują się do tego. 

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Czytaj więcej