Holandia nie chce przestrzegać unijnej polityki migracyjnej o czym tamtejszy rząd poinformował Komisję Europejską.
Holenderski prawicowy rząd, w którym największą siłą jest skrajnie prawicowa Partia Wolności (PVV) Geerta Wildersa poinformował dzisiaj (18 września), że zwrócił się do Komisji Europejskiej z prośbą o możliwość nie przestrzegania unijnej polityki migracyjnej.
„Właśnie poinformowałem Komisję Europejską, że chciałbym aby Holandia miała klauzulę opt-out w kwestiach migracyjnych. Musimy ponownie być odpowiedzialni za naszą politykę azylową”, napisała holenderska minister ds. imigracji i azylu Marjolein Faber.
– Ten rząd chce drastycznie zmniejszyć migrację do Holandii – dodała.
Holenderska minister zaznaczyła jednocześnie, że nie zamierza już teraz wycofywać się ze stosowania przyjętego w czerwcu paktu migracyjnego, nad którym Unia Europejska pracowała latami. Ma jednak nadzieję, że gdyby doszło do reformy unijnych traktatów, to można by do nich wprowadzić możliwość zgłoszenia klauzuli opt-out umożliwiającej państwom członkowskim niestosowanie się do niektórych przepisów unijnego prawa.
– Wiem, że to zajmie dużo czasu, ale to znak, że wieje nowy wiatr – stwierdził lider PVV Geert Wilders.
Holandia zapowiedziała już, że dopóki nie dojdzie do zmian w traktatach, będzie przestrzegać paktu migracyjnego. Komisja Europejska poinformowała rząd w Amsterdamie, że nie planuje w najbliższym czasie żadnych znaczących zmian w kwestiach polityki migracyjnej i cieszy się, że Holandia zamierza przestrzegać obowiązujących obecnie przepisów.
Polityka migracyjna to jeden z priorytetów nowego holenderskiego rządu. Faber zapowiedziała w ubiegłym tygodniu wprowadzenie „najsurowszej polityki azylowej w historii”. Geert Wilders mówił z kolei, że chciałby doprowadzić do sytuacji, w której Holandia przestanie być atrakcyjnym krajem dla migrantów.
– Ludzie z Afryki i Bliskiego wschodu zaczną myśleć, że lepiej im będzie gdzie indziej – stwierdził.