Gabriel Slonina znalazł się wśród powołanych przez Czesława Michniewicza na zgrupowanie reprezentacji Polski, ale nie będzie reprezentował biało-czerwonych barw. Taką decyzję ogłosił na swoim koncie na Twitterze.
18-latek jest zawodnikiem Chicago Fire, w którego barwach pokazuje się ze znakomitej strony na boiskach MLS. Już mówi się o zainteresowaniu wielu europejskich klubów.
Mający polskie i amerykańskie obywatelstwo zawodnik otrzymał ostatnio powołanie od Czesława Michniewicza do reprezentacji Polski na mecze Ligi Narodów. Wybrał jednak grę dla USA.
Wcześniej Slonina był młodzieżowym reprezentantem USA.
"Bycie Polakiem znaczy bycie ekstremalnie pracowitym, mającym wiarę, nigdy nie biorącym "nie" za odpowiedź, radzącym sobie z trudnościami i bycie odpowiedzialnym za swoją rodzinę. Kocham swoje pochodzenie - od ludzi, przez jedzenie, aż do miast. Jestem ekstremalnie wdzięczny za możliwość gry dla Polski" - napisał w swoim komunikacie Slonina.
"Moje serce jest jednak amerykańskie. Ten kraj dał mi i mojej rodzinie wszystkie możliwości, o jakie mogliśmy prosić. Ameryka to mój dom i będę ją reprezentował" - poinformował 18-letni bramkarz.
Chwilę po publikacji oświadczenia Sloninę czekała jednak niemiła niespodzianka. Młodego bramkarza... zabrakło na liście powołanych do reprezentacji USA.