Dolar umacnia się przed danymi z rynku pracy

10 mies. temu 39

Podczas dzisiejszej sesji uwaga inwestorów skupi się na danych z rynku pracy w USA, które zostaną opublikowane o godzinie 14:30.Opublikowany wczoraj raport ADP, który jest prognostykiem przed danymi Departamentu Pracy USA wypadł wyraźnie powyżej prognoz, co poskutkowało umocnieniem amerykańskiej waluty. Zmiana zatrudnienia w sektorze prywatnym wg. ADP wyniosła 164 tys. wobec oczekiwanych 125 tys. i 103 tys. poprzednio.

Lepsze od oczekiwań dane mogą być odbierane przez rynek jako zapowiedź tego, że rynek pracy w Stanach jest odporniejszy i oporny na politykę Fed, sugerując wyższe ryzyko powrotu inflacji, w przypadku przesadnego luzowania polityki przez Fed. Po wczorajszej publikacji szanse na obniżki stóp procentowych delikatnie się zmniejszyły, jednak wszystko będzie zależeć od dzisiejszych rządowych danych, które poznamy o 14:30. Zdarzało się bowiem dość często, że ADP rozmijał się z odczytem NFP. Co do dzisiejszego raportu dotyczącego zmiany miejsc pracy w sektorze pozarolniczym, oczekuje się wzrostu o 175 tysięcy wobec 199 tys. poprzednio. Stopa bezrobocia ma z kolei wzrosnąć z 3,7% do 3,8%. Jeśli NFP wypadnie powyżej 100 tys., będzie to w dalszym ciągu wskazywać na to, że rynek pracy jest dobrej kondycji. Natomiast generalnie gorszy odczyt może prowadzić do osłabienia USD, ponieważ będzie przybliżać wiadomo obniżek stóp w USA. Równocześnie z danymi ze Stanów Zjednoczonych, zostaną zaprezentowane odczyty z Kanady o zatrudnieniu, z kolei o 16:00 poznamy dane ISM dla sektora usług z USA oraz indeks Ivey PMI z Kanady. To sprawia, że dziś po południu nie powinniśmy narzekać na brak zmienności.

Patrząc techniczne na wykres EURUSD, notowania od wymazały wczorajsze wzrosty, a kurs ponownie zbliża się do wsparcia przy 1,0900. Jeżeli zostałoby ono złamane, droga w kierunku 1,0800, bądź nawet 1,0760 zostanie otwarta. Z drugiej strony, krótkoterminowym oporem pozostają okolice 1,0965,a przekroczenie tej bariery może utorować drogę nawet w kierunku 1,1100, czyli wierzchołków końca grudnia.

Polski złoty nieznacznie traci o poranku, co ma związek ze spadkami na EURUSD. Nasza krajowa waluta osłabia się 0,3% w ujęciu do USD, oraz 0,25% do GBP. Straty w stosunku do CHF sięgają 0,1%, a EURPLN notowany jest płasko. W momencie przygotowania tego komentarza za dolara trzeba zapłacić 3,9839 zł, za euro 4,3470 zł, za franka 4,6695 zł, a za funta 5,0450 zł.

Dolar wraca do spadków

Dolar wraca do spadków

2024-01-04 Raport DM BOŚ z rynku walut

Czwartek przynosi już wyraźniejsze osłabienie amerykańskiej waluty na szerokim rynku. Z tego schematu wyłamuje się tylko jen, chociaż ruchy na USDJPY są kosmetyczne. Wygląda na to, że po krótkiej korekcie, rynek powraca do dobrze znanego mu schematu. Opublikowane wczoraj wieczorem zapiski z posiedzenia FED wskazały, że decydenci byli zgodni, co do tego, że stopy procentowe osiągnęły swój szczyt i mogą spadać. Kilku członków zgłaszało zdanie, że być może właściwym działaniem byłoby pozostawienie ich na "wysokim poziomie" do czasu, kiedy będą dowody dalszego znaczącego spadku inflacji.

Lekka presja na początku roku

Lekka presja na początku roku

2024-01-03 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ

Środowy, poranny handel na rynku FX przynosi utrzymanie zniżki eurodolara poniżej 1,10 USD, a więc również pogorszenie otoczenia dla złotego. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,3656 PLN za euro, 3,9852 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,6882 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0341 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 5,287% w przypadku obligacji 10-letnich.

Czytaj więcej
Radio Game On-line