Bułgaria nie wyśle Ukrainie ciężkiej broni. Oferuje remontowanie pojazdów wojskowych

Bułgaria oświadczyła, że nie będzie dostarczać Ukrainie broni ciężkiej. Nie udało się bowiem uzyskać dla takiego działania poparcia całej koalicji rządowej. Zamiast tego Sofia oferuje pomoc w remontowaniu uszkodzonego sprzętu ukraińskiego, z czego Kijów zapewne skorzysta.

Spór na temat dostaw ciężkiej broni dla Ukrainy trwał w czteropartyjnej bułgarskiej koalicji rządowej kilka tygodni. Za prowadzeniem takich dostaw opowiadał się centroprawicowy blok Demokratyczna Bułgaria, a także centrowa partia Jest Taki Naród.

Kijów liczył na zmianę zdania Sofii

Zdecydowanie przeciwna była natomiast Bułgarska Partia Socjalistyczna, która przekonywała, że oddając choć część swojego ciężkiego sprzętu wojskowego Ukrainie Bułgaria sama pozbawi się zdolności obronnych, które już teraz nie są duże. Z powodu słabych sił powietrznych inne kraje NATO muszę wysyłać do Bułgarii misje lotnicze w ramach sojuszniczego programu Air Policing.

Socjaliści do tego stopnia byli przeciwni wysyłaniu Ukrainie ciężkiej broni, że grozili nawet wyjściem z koalicji, gdyby ich stanowisko zostało odrzucone. Ostatecznie sprawę oddano w ręce parlamentu, który w maju przegłosował uchwałę stanowiącą, że dostaw bułgarskiej ciężkiej broni dla Ukraińców nie będzie.

Kijów jednak dalej apelował do władz w Sofii licząc na zmianę zdania. Ukraiński ambasador w stolicy Bułgarii Witalij Moskałenko w oficjalnej nocie poprosił o wsparcie w postaci sprzętu produkcji sowieckiej, który i tak ma być w najbliższych latach wymieniany na uzbrojenie o standardzie natowskim, a przede wszystkim o haubice i artylerię rakietową, ponieważ w Donbasie Rosja wciąż ma przewagę ogniową nad Ukrainą.

Petkow: Sprawa dostaw broni jest zamknięta

Premier Bułgarii Kirył Petkow odpowiedział jednak, że „kwestia dostaw ciężkiej broni została już zamknięta i nie należy do niej wracać, ponieważ wypowiedział się parlament”. Przypomniał jednak, że ta sama uchwała głosi, że jego kraj jest gotowy do remontowania w swoich zakładach uszkodzonego na wojnie ukraińskiego sprzętu wojskowego.

Ukraina ma w tym zakresie niedostateczne zdolności, a Rosjanie starają się dodatkowo niszczyć warsztaty, magazyny części zamiennych czy zakłady remontowe. Naprawa czołgów czy transporterów opancerzonych zagranicą jest więc dodatkowo bezpieczniejsza niż na terytorium ukraińskim.

Ukraińska delegacja wojskowa odwiedziła już zresztą w maju Bułgarię i wizytowała kilka zakładów remontowych. Wygląda więc na to, że Kijów z bułgarskiej propozycji skorzysta. Wiadomo już także, że ukraiński sprzęt wojskowy jest remontowany m.in. na Słowacji i w Polsce.