Minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił dziś w Brukseli obejmujący dziewięć ustaw plan, który ma przywrócić w Polsce praworządność. To pierwszy krok do zakończenia procedury z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej – zapowiedziała wiceszefowa KE Vera Jourova.
Plan naprawy praworządności (tzw. Action Plan) został przedstawiony dziś (20 lutego) podczas unijnej Rady ds. Ogólnych. Zgodnie z relacją Adama Bodnara spotkał się on z pozytywną reakcją zarówno ze strony KE, jak i pozostałych 26 państw UE. – Jestem bardzo wdzięczny państwom członkowskim za ten kredyt zaufania – mówił.
Jak wskazywał Bodnar, podczas debaty zwracano uwagę, by wszystkie reformy przeprowadzać zgodnie z regułami rządów prawa. „Żeby nie iść na skróty, żeby starać się uzyskać możliwie szeroki konsensus dla zmian, które są wprowadzane”, mówił.
Jednocześnie – zgodnie z relacją ministra – państwa członkowskie mają przekonanie, że nowy polski rząd postąpi w tej kwestii odpowiedzialnie, a zmiany będą wprowadzane „w przewidywalny sposób”.
Co dalej z KRS i TK?
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar oświadczył, że gotowy jest już tryb postępowania, który powstrzyma psucie wymiaru sprawiedliwości przez działania wadliwej Krajowej Rady Sądownictwa. Zapowiedział też, że resort przygotowuje ponadto “kompleksowe rozwiązania” dotyczące Trybunału Konstytucyjnego.
KE: Pierwszy krok
Oprócz Bodnara do Brukseli poleciał dziś też minister ds. Unii Europejskiej Adam Szłapka, który tradycyjnie reprezentuje Polskę podczas spotkań Rady w takim formacie.
Przed rozpoczęciem obrad, wypowiadając się dla mediów w obecności komisarza sprawiedliwości Didiera Reyndersa, Szłapka przekazał, że od dzisiejszej dyskusji zaczyna się proces „wychodzenia Polski z art. 7”. Chodzi o oparte na art. 7 Traktatu o Unii Europejskie postępowanie dotyczące poważnego naruszenia wartości Unii. Komisja wszczęła je wobec Polski w 2017 r. w związku ze zmianami w sądownictwie.
Wcześniej, podczas styczniowej wizyty w Brukseli, Bodnar podkreślał, że chciałby, by w trakcie obchodów dotyczących 20. rocznicy przystąpienia Polski do Unii Europejskiej – czyli do 1. maja – procedura ta nie ciążyła już nad naszym krajem. Pytany dziś przez dziennikarzy o utrzymanie tego terminu, minister przekonywał, że zrobi wszystko, aby właśnie tak było.
Plan Bodnara obejmuje dziewięć ustaw, z których pierwsza, czyli nowelizacja ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, jest przedmiotem dzisiejszych obrad Rady Ministrów.
Pozostałe zmiany mają dotyczyć Trybunału Konstytucyjnego, gdzie uregulowania wymaga m.in. kwestia tzw. sędziów-dublerów, oraz Sądu Najwyższego, gdzie zlikwidowane mają zostać: Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Izba Odpowiedzialności Zawodowej, powstała po likwidacji Izby Dyscyplinarnej.
Rząd planuje również rozdzielić urząd ministra sprawiedliwości od urzędu prokuratora generalnego oraz uchwalić ustawę o statusie pracowników sądów i prokuratur.
Wiceszefowa KE Vera Jourova podkreśliła, że przedstawiony przed Bodnara plan jest realistyczny i zgodny z oczekiwaniami Komisji. Podkreślając, że jest to pierwszy krok do wyjścia z procedury naruszeniowej, podkreśliła, że przed nowym rządem wciąż jest sporo pracy.
Najpierw bezpiecznie
O szczegółach planowanych zmian minister sprawiedliwości szerzej opowiedział w niedzielnej (18 lutego) rozmowie z portalem OKO.press, podkreślając m.in., że te dotyczące KRS zostaną podzielone na dwa etapy. Pierwsza ustawa ma zawierać takie rozwiązania, które nie powinny wywołać oporu ze strony prezydenta Andrzeja Dudy.
– Dyskusja o neosędziach czeka nas w marcu, kwietniu – czy pójść w kierunku indywidualnej weryfikacji, czy nowych konkursów – dodał.
Minister przyznał przy tym, że bliżej mu do stanowiska stowarzyszenia sędziowskiego Iustitia, które opowiada się za cofnięciem nominacji sędziowskich dla wszystkich sędziów wybranych przez KRS w nowym składzie. „Boję się, że gdybyśmy poszli w kierunku mechanizmów weryfikacyjnych, to proces weryfikacji będzie trwał bardzo długo. Większość tych nominacji i tak będzie przyklepana”, wskazał.