Ruszyły tajne testy w ramach projektu Atlas. Apple bada rynek, jak stworzyć produkt idealny, który z powodzeniem zastąpi współczesne smartfony.
Tajne testy w Apple
Projekt o kryptonimie "Atlas" jest owiany tajemnicą. Apple zbiera opinie pracowników i bada rynek, by stworzyć produkt idealny. Podobnie było z AirPodsami, HomePodem i Vision Pro — Apple zawsze stawia na dogłębne zrozumienie potrzeb użytkowników. Cel projektu? Przygotowanie okularów rzeczywistości rozszerzonej, które skradną serca tłumów i staną się codziennym sprzętem dla setek milionów osób na całym świecie.
Wczesne prototypy okularów AR mają współpracować z iPhone'em, wykorzystując jego moc obliczeniową. Docelowo jednak Apple chce stworzyć samodzielne urządzenie, oferujące pełną swobodę i elastyczność. To wymaga przełomu w technologii baterii, chipów i wyświetlaczy.
To będzie coś zupełnie innego niż Apple Vision. I to dobrze
Apple według ostatnich przecieków może wypuścić Vision Pro 2 w 2025 lub 2026 roku. Nowa wersja ma być wyposażona w potężny chip M5, który zapewni jeszcze lepsze wrażenia AR. Firma porzuciła natomiast plany tańszej wersji Vision Pro z powodu obaw o niski popyt.
Z górnopółkowych gogli zrezygnowała też Meta, której oczkiem głowie są teraz — a jakże by inaczej — okulary rzeczywistości rozszerzonej. Nad sprzętem tej kategorii pracują też Samsung i Google, a w sklepie Google Play niebawem pojawią się one jako oddzielna kategoria XR.
Ważne pytanie: Kiedy?
W czasie gdy Meta prezentuje już prototypy, Apple zdaje się być dopiero w powijakach. Czy jednak aby na pewno? W ostatnim raporcie Bloomberga okulary AR Apple'a pojawiają się jako perspektywa odległych 5 lat — tyle czasu trzeba, by śmiałą wizję dogoniła odpowiednia technologia. To już w końcu nie kilkaset gramów wielkich gogli, tylko lekkie okulary, przypominające przeciwsłoneczne.
Apple ma jednak też pewną przewagę. Za sprawą Apple Vision Pro odskoczył całemu rynkowi w dziedzinie interfejsów AR sterowanych nie za pomocą dodatkowych kontrolerów, tylko ruchem dłoni. W USA można czasem spotkać ludzi z Apple Vision Pro na głowie, ale z racji wielkości i krótkiego czasu na baterii to raczej napaleńcy niż szczęśliwi konsumenci.